 |
nie żyję dla nikogo. tak właśnie, dla Ciebie też nie. żyję dla siebie, by coś w życiu osiągnąć.
|
|
 |
szczerze kochać można tylko raz w życiu, a nie kilka razy na miesiąc.
|
|
 |
mam problemy ze zdefiniowaniem swojej osoby, więc odpowiedzi szukam w różnorakich książkach psychologicznych. tylko dlaczego automatycznie sięgam po te najgorsze przypadki? ... intuicjo błagam, zawiedź i tym razem. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
moje paskudne "Ja" uśmiecha się z przekąsem widząc, że liczba obserwujących mój profil gwałtownie spada. widocznie swoją nielogiczną, paranoidalną, autoironiczną "filozofią" odstraszam normalnych ludzi. w tak niepozorny sposób wypieram niewinnym mózgi... / pstrokatawmilosci
|
|
 |
jesteś bardzo intrygującym dwudziestoparolatkiem i dostarczasz więcej refleksji, niż najlepsza powieść psychologiczna./ pstrokatawmilosci
|
|
 |
jednak łatwiej wykrzyczeć nienawidzę, niż szepnąć kocham... / pstrokatawmilosci
|
|
 |
tak, wiem - to straszne uczucie, gdy widzisz go idącego z inną kobietą za rękę. w tym momencie świat jak gdyby ci się wali, nic nie jest ważne, tylko to, że dłoń, która kiedyś prowadziła cię przez życie - dziś ściska inną dłoń, nie twoją. że facet, którego kochałaś ponad życie i z którym wiązałaś tak ogromne plany - ułożył sobie życie bez ciebie, choć kiedyś mówił, że nie byłby w stanie funkcjonować bez twojej osoby. ale wiesz co? to minie, na prawdę. przyjdzie kiedyś taki dzień, że miłość do niego a jednocześnie nienawiść zamienisz w szczery uśmiech, gdy zobaczysz, że tak na prawdę on jest szczęśliwy. przepełniać będzie cię radość z tego, że ułożył sobie życie i nie ta sztuczna, na pokaz, ale ta prawdziwa. bo jeśli kochałaś go na prawdę, to nie ma opcji by było inaczej - przecież jego szczęście, zawsze było twoim.
|
|
 |
co mam zrobić żebyś mi zaufała? -przerwał milczenie. zachowuj się normalnie, dorośnij w końcu, przestać się popisywać przed kumplami, skończ z ustawkami i dragami. zacznij chodzić do szkoły, przeproś matkę którą skrzywdziłeś nie raz i daj mi poczuć że jestem dla ciebie ważna. -powiedziałam. odpalił papierosa i otworzył okno. o właśnie. -zaśmiałam się. nie potrafię. -wyjąkał. w takim razie nie mamy o czym gadać. wyszłam trzaskając drzwiami. dziś jest obok, zupełnie inny, bez paczki fajek w kieszeni, browara w ręce z ogromnym uśmiechem i książką do chemii którą mu ciągle tłumaczę. nie potrafię opisać uczucia jakim go darzę bo to coś więcej niż miłość.
|
|
 |
a już niedługo upragniona wiosna, kiedy to każdy znajdzie swoją drugą połówkę, później lato, kiedy będziemy się bawić, później jesień i zima, kiedy to będziemy leczyć rany po wiosennych związkach..
|
|
 |
tak, czasem robisz coś źle, sprawiasz mi przykrość, denerwujesz mnie, ale to ludzkie. mimo wszystko z każdym nowym dniem coraz bardziej cię pragnę, bardziej cię kocham i jestem pewniejsza, że to właśnie z tobą chcę spędzić resztę życia. tylko ty potrafisz stworzyć mi raj na ziemi.
|
|
|
|