 |
Pokłóciliśmy się. Krzyczeliśmy. Ja płakałam. Wtedy powiedziałeś, że to koniec. W tym momencie mój świat dotknął dna...
|
|
 |
Chcemy prostych rzeczy. Banalnych, jak trzymanie się za ręce, spacer po południu, patrzenie sobie w oczy. Chcemy czuć siebie blisko, oddychać wspólnym zapachem, dzielić myśli i pragnienia. Marzymy, by jeden powiew wiatru mierzwił nam włosy. Pod przymknietymi powiekami, w wyimaginowanych krainach, nasze twarze oświetlają te same promienie słońca a nasze serca biją w jednym rytmie. Bez wzgledu na jego tempo, oboje zdajemy sobie sprawę z prostoty tych rzeczy. Wspólna kolacja i sniadanie, zasypianie u boku tej osoby, pobódki w tym samym czasie. Parzenie porannej kawy dla dwojga, kupno bułek w sklepie powiększone o dwie dodatkowe sztuki. Najzwyczajniejsza na świecie banalność.
|
|
 |
Opuszkami swoich palców budzisz pożądanie. Przesuwając językiem po skórze sprawiasz, że jestes wszystkim, czego w tej chwili pragnę. Nawiedzasz mnie w myślach, jak najprzyjemniejsza ze zjaw, prześladujesz co noc. Muskasz mnie ustami,odkrywasz duszę i pragnienia, patrzysz, gdy staję przed Tobą naga. Nasze oddechy, płyny, bicia serca mięszają się ze sobą, klatki piersiowe opadają w identycznej, poirytowanej beztrosce. Lśniące od potu ciała, kładące się jedno na drugim, chrapliwe oddechy, połączone języki. Pragnienia, doznania. Drżenie, przeżycia. Wszystko wykraczające poza swerę cielesną, chwila tętkniąca burzowym napięciem.
Opuszkami swoich palców budzisz porządanie. Sprawiasz, że drżę, że w życiu oczekuję tylko Ciebie. I, jak na ironię, nie mogę mieć Cię na wyciągnięcie ręki. Jesteś zbyd daleko, jesteś zbyt nie osiągalny. Nie czuję pulsu, nie dostrzegam Cię. Czuję tylko przyśpieszone bicie serca.
|
|
 |
Zaciśnięte pięści, radość, szczególnie bliscy są w moim sercu,bezgranicznie chyba wszyscy, bo potęga słowa w tym co robię. / mp3
|
|
 |
Chemiczny świat, pachnący szarością
Z papieru miłością, gdzie ty i ja
I jeszcze ktoś
|
|
 |
ejj stary przybij jemu piątke, on też kocha każdą tylko kilka tygodni.
|
|
 |
Jestem zmęczona samą sobą; bezsensownie uśmiecham się do zabrudzonego lustra - szukam u siebie tego, co ma cudaczne odbicie. Szukam szczęścia.
|
|
 |
Jestem na etapie chcenia wszystkiego, czego mieć nie mogę.
|
|
 |
tak po prostu zwyczajnie i bez zobowiązań go kocham...
|
|
|
|