 |
|
''Smutna alegoria ale strach nas ogranicza,
a teoria na tablicach wciąż nie ma w życiu odbicia.''
|
|
 |
|
''Trochę mnie nie było bo poznawałem z autopsji,
czym jest ignorancja i potęga emocji,
gdy ludzie niemoc dziś mają wpisaną w twarze,
ja patrząc na zbiór opcji, pieprzę ich szczyty marzeń,
te zryte komentarze, fakty, umysłowa orgia.''
|
|
 |
|
''To zawirowanie manier wchłaniane jak telewizja,
schizy widowiska nie widzę dewizy w ich snach,
patrzę z bliska na ich skarb myślę boże daj im spać,
zanim ciernie wyznań opętają znów ich stan... ''
|
|
 |
|
''Nakręcani milionami przyzwyczajeń teatr niemych lalek,
paranoi taniec no i serca kołatanie,
gdzie egoizm nawet nie jest wstanie nie pozwolić mi pomoc
im zanieść na kraniec ich krzyża jak posłaniec ich żal ganie.''
|
|
 |
|
''Chce, zmienić kolory lecz wychodzi co wychodzi,
nie przeliczę już dni, nie przeliczę już tych godzin
a my póki młodzi próbujemy sił w tym rapie,
będę tu ciągle póki ostatecznie nie upadnę.''
|
|
 |
|
''Czerwień przed oczami, widzę ciągle czerwień wroga,
nie mam wroga zauważysz tylko czerń w moich oczach,
nic na pokaz.''
|
|
 |
|
''A wiec zamilcz zanim oddechami oddalimy tu,
się od detali bo to dla nich oddalamy się od współrzędnych,
matrycy zwanej pragnieniami i od ustalania
granic my artyści ze sobą sami,
z samo osądami sami na siebie spisani,
błądzimy labiryntami życia dziczy opętani przez pergamin.''
|
|
 |
|
chore wyczekiwanie, kiedy poprosił o numer telefonu i powiedział, że się odezwie.
|
|
 |
|
Nie chcę zapeszać, ale jesteś idealny dla mnie, jakby szyty na miarę.
|
|
 |
|
Dłonie i głos. I usta. I uśmiech. I wzrok. I zapach. Tak, chciałbym poczuć Twój zapach. Zapach Twojego wnętrza. I zapach Twojego ciała.. Na moim ciele. Zmieszany z moim zapachem.
|
|
 |
|
Wystarczyło, że pomyślałam o nim: o jego głosie, jego hipnotycznym spojrzeniu, magnetycznej sile osobowości. Niczego tak bardzo nie chciałam, jak bycia z nim.
|
|
 |
|
Miłość jest błędem, który popełniamy, a raczej takim, który ja popełniam kochając Ciebie każdego dnia, od poniedziałku do niedzieli. Jest niedziela, z Tobą, choć bez Ciebie.
|
|
|
|