 |
|
przepraszam, że dążyłam do perfekcji, że wszystko mi w tobie przeszkadzało, że byłam zimna, że bałam się swoich uczuć . przepraszam, że jestem na tyle niedojrzała, że pozwoliłam byś odszedł . przepraszam .
|
|
 |
|
dopiero za jakiś czas przekonasz się jak wiele straciłeś . popatrz mi w oczy i powiedz, że jestem nikim . dasz rade ?
|
|
 |
jeśli się kogoś kocha to nawet największe gówno ma sens
|
|
 |
nie wiedziałam, że tak łatwo tobie będzie ze mnie zrezygnować
|
|
 |
I co chcesz wiedzieć ? Że nie mogę spojrzeć w lustro, bo siebie nienawidzę ? Wiesz człowiek musi znać swoje wady i zalety. Ja swoje znam, a ty ? Jeśli nie to spójrz w lustro. Musisz je znać i musisz wiedzieć ile jesteś wart. I albo polubisz siebie takim jakim jesteś, albo tak jak w moim przypadku się znienawidzisz. I musisz wiedzieć, ze dla siebie jestem nikim, dlatego dla ciebie chciałabym być wszystkim. Chciałbym czuć, że dla ciebie coś znaczę, że jestem ważna. Bo ja sama w sobie tego nie czuje. Nie wiem, czy mnie rozumiesz, jeśli nie to się nie dziwie. Już wiesz czemu chcę widzieć i czuć, że kimś dla ciebie jestem. Chcę tego, bo sama siebie skreśliłam na starcie.
|
|
 |
Miłość to nie tylko pocałunki i cisza w objęciach. To także poczucie ciepła i bezpieczeństwa bijące od każdej osoby.
|
|
 |
Boję się, że przeminiemy tak jak czas przemija. Że utoniemy tak jak fala w toni morza. Że zamarzniemy tak jak ta góra na biegunie. Boję się, boję...
|
|
 |
Kocham Cię i dobrze o tym wiesz.
|
|
 |
Nie oczekuję zbyt wiele, chcę byś zawsze był przyjacielem. Byś był kochankiem, sprostał moim potrzebom. Byś kochał mnie nad życie, nie był zwykłą mendą. Byś mnie przytulał i całował co rano, bym mogła powiedzieć jestem tą kochaną.
|
|
 |
W takiej ciemni jak ta, odnajduję siebie. Słyszę własny szept jak mówi bądź silna. Prosi bym stawiała czoła każdemu porankowi i nie budziła się z nadzieją na gorsze tylko na lepsze.
|
|
 |
Krople deszczu jak śliczna muzyka bębnią o szybę okna. Wiem, że to jak łzy od Boga. Użala się nad moimi wyborami, wie że robię źle. Jednak ja go dziś nie słyszę, nie obchodzi mnie. Szukam tylko szumu, jak z telewizora po północy. Jednak słyszę ogrom ludzi i bełkotu.
|
|
 |
Ciągle mam dołka, nie wiedzieć czemu. Stawiam czoła każdemu szaremu porankowi, by wieczorem znów zwinąć się w kołdrę i zapomnieć wszystkie złe chwile. Bo przecież jestem szczęśliwa, prawda? Mam mętlik, z jednej strony mam szczęście, z drugiej wspomnienia goryczy.
|
|
|
|