Krople deszczu jak śliczna muzyka bębnią o szybę okna. Wiem, że to jak łzy od Boga. Użala się nad moimi wyborami, wie że robię źle. Jednak ja go dziś nie słyszę, nie obchodzi mnie. Szukam tylko szumu, jak z telewizora po północy. Jednak słyszę ogrom ludzi i bełkotu.
|