 |
jego dotyk - jak delikatne muśnięcie skrzydła motyla.
|
|
 |
cierpię nawet wtedy, kiedy jest ode mnie oddalony tylko o kilkanaście centymetrów. pragnę chłonąć jego usta, chcę tulić jego ręce, szeptać jak bardzo kocham jego uśmiech. kurwa, ciągle zapominam, że on nie należy już do mnie.
|
|
 |
zauważyłam, że praktycznie w każdym moim wpisie jest słowo miłość. gratuluję, Olu. masz chore serce - a teraz doszła jeszcze głowa.
|
|
 |
a kiedy zobaczyłam ich razem, myślałam, że umrę. miałam ochotę paść na kolana na środku skrzyżowania i zwijać się z płaczu. byłam niemal pewna, że nikt nie zwróciłby uwagi na to, że moje życie właśnie wygasało.
|
|
 |
nasze serca biły w tym samym rytmie.
|
|
 |
raczej nie lubię miłości.
|
|
 |
w jego urodziny, podeszła do niego wyrzucając z siebie potok słów. - życzę Ci, żebyś w końcu zauważył, jak bardzo Cię kocham - nie patrzyła mu w oczy. ujął ją pod brodę i zmusił do spojrzenia. - nawzajem - wyszeptał, łącząc ich usta w pocałunku.
|
|
 |
Za kawałek nieba syto zaczynam polewać, nie mówię wrogom "cześć", tylko czule "idź się jebać"... :)
|
|
 |
Prowadzę się powoli, a niektórych bardzo boli Fakt, że sobie radzę i co na to poradzę? Środkowy palec raczej...
|
|
 |
Kolejny dzień wyrywa ze mnie to co dobre, to już nie te beztroskie lata, chociaż nie mogę ich zapomnieć. Życie pokazało drugą twarz - tą prawdziwą, mimo wszystko wierzę w happy-end, choć to nie kino...
|
|
 |
Uwielbiam ludzi, kocham ich obłudę i zawiść,
Śmieją Ci się w twarz, za plecami gotowi zabić,
Dlatego trzymam wrogów bliżej od przyjaciół,
Za dużo widziałem, żebym liczył na odmiane w tym wypadku . . .
|
|
|
|