 |
Budzi mnie świst. Otwieram zmęczone jeszcze, ciężkie i brudne z łez koszmaru sennego powieki i nie widzę nic, co chwyciło by za serce. Co sprawiłoby, że są chęci do życia. Zza zaparowanego okna widzę pomykających ludzi, którzy beztrosko udają, że wszystko jest w najlepszym porządku. Rutyną póbuja unicestwić lęk przed emocjami i uczuciami w stosunku do drugiego, równie zabieganego człowieka. Kochają się. A ja ? Przeciągam się jeszcze, niczym kot, zakładam brudny uśmiech i szczere, nieco przyciasne już chęci i idę udawać, jak oni, że nic mnie nie rusza. /k.sz
|
|
 |
|
Chciałabym żebyś zatęsknił za mną, tak jak jeszcze za nikim nigdy nie tęskniłeś. Żebyś czytając stare e-sms powstrzymywał łzy, tak jak ja to robiłam. Żebyś patrząc na zegarek myślał, co właśnie robię, i gdzie i z kim jestem. Chcę żebyś poczuł ten ból, który ja czułam zawsze, gdy się do mnie nie odzywałeś. Chcę żeby zabolało Cię to, tak jak bolało mnie, gdy Ciebie nie było. Chcę żebyś płakał, wył z bólu, i w głębi duszy krzyczał o pomoc. Chcę tylko, żebyś w końcu zrozumiał co ja czułam, gdy mnie raniłeś. Po prostu, należy Ci się to.
|
|
 |
|
Daj mi siłę, by pogodzić się z tym, na co nie mam wpływu../muszelkaaa
|
|
 |
''Nie wiem dlaczego ludzie mówią, że cuda się nie zdarzają, przecież ty mi się zdarzyłaś''
|
|
 |
“Może ktoś na nią czeka w domu. Może jest z kimś po prostu umówiona. Może pójdzie dziś z kimś do łóżka. Nie wiem. Nie chcę wiedzieć.(...) Skasowałem jej numer, ale wciąż znam go na pamięć".
-Żulczyk
|
|
 |
"W życiu jest tak, że czasami musisz się zderzyć ze ścianą. Musisz nabić sobie potwornego guza. I wtedy ktoś, prawdopodobnie, jebnie cię jeszcze prosto w brzuch. Wówczas sobie przypomnisz, jak fantastycznie jest mieć płuca.
Jak cudowny jest każdy bezproblemowy oddech. Jak cudowny jest krzyk.
A później? Później musisz wstać, oprzytomnieć i rozwalić tę ścianę, albo ją obejść.
Wstań, więc. Ja próbuję."
-Piotr C.
|
|
 |
|
Nie wiedziałam, czy coś czuję do niego, mimo, że On wciąż chciał czegoś więcej. I nawet kiedy mówił, że mnie kocha, moje oczy obracały się w drugą stronę. Czy to miłość? Pytanie, które nie pozwalało mi spokojnie zasnąć. - Nie wiem. Nie potrafiłam sobie odpowiedzieć. I co teraz? Rozsypało się, mimo tej niepewności, która gdzieś tam była w Nas. Mimo dni spędzonych przy sobie, i mimo czasu, którego przeznaczyliśmy tylko dla Nas. Rozsypało się, tak z dnia na dzień. Ale czy teraz byłoby jak dawniej? Czy po tak długim nie widzeniu się, nasze serca znowu ciągnęłyby się ku sobie? Czy znowu patrzyłbyś z tą namiętnością i pożądaniem, z jakim patrzyłeś te kilka tygodni temu? Czy przytuliłbyś mnie na powitanie, i czule pocałował, chwile nie odrywając ode mnie swoich ust? Czy potrafiłbyś spojrzeć w moje oczy po tym wszystkim co się stało? Potrafiłbyś? Potrafiłbyś zacząć to wszystko od nowa? Potrafiłbyś jeszcze raz powiedzieć, że mnie kochasz? Bo ja nie. Wszystko, tylko nie to.
|
|
 |
Jestem popiołem. Nie tle się. Szarość i nicość. no do wyjebania/ k.s
|
|
 |
jestem zuchwały, bezczelny, zachłanny i co?
od kiedy pamiętam chciałem zobaczyć wszystko
|
|
 |
Nigdy Ci tego nie mówiłem, ale wątpię bardzo często. I boję się, gdy patrzysz, bo to zwiastuje bezsenność.
|
|
 |
Jesteś jak ogień, gorący płomień. Ja jestem węglem, tlę się powoli. I chyba nigdy nie będę rozpałką. Nie umiem tak dynamicznie wskrzesić ogniska. Ogniska miłości. / k.sz
|
|
 |
miał to wszystko, czego szukałam. był dojrzały, nie rzucał słów na wiatr, nie składał chybionych obietnic a Jego słowa topiły lody mojej osobowości. umiał słuchać. próbował rozumieć, potrafił wesprzeć. służył wsparciem, motywacyjnym kopniakiem ale i ramieniem gotowym objąć rozżalone, nie wiedzące w którą stronę pójść serce. doceniał wartość chwili, celebrował szczęście, nie deklarował długoterminowo. pocałunkami nakreślał swoje emocje. chłonął moją bliskość. "przecież masz tylko 19 lat, ja tak nie mogę..." powiedział któregoś dnia zupełnie zwyczajnie. / 2rainbows.
|
|
|
|