głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zamknijdrzwi

You say you feel so used but it is you who turned it on and used all of your chance just to bring me in.

dreamland dodano: 17 października 2011

You say you feel so used but it is you who turned it on and used all of your chance just to bring me in.

And I saw you cry so I know you didn't mean to creep into my dreams just to turn me down.

dreamland dodano: 17 października 2011

And I saw you cry so I know you didn't mean to creep into my dreams just to turn me down.

to nonsens. nie jesteśmy przecież razem  a oboje nie potrafimy tego zrozumieć. dlaczego do mnie dzwonisz   prosząc bym wyszła przed blok? dlaczego  ja głupia wychodzę? dlaczego patrzymy na siebie  milcząc ? dlaczego mówimy sobie po chwili jak bardzo Nam źle ? dlaczego pozwalamy sobie na dotyk ? dlaczego pozwalasz mi się czuć ? dlaczego mnie zabijasz ? kawałeczek  po kawałeczku. dlaczego nadal piszesz smsy  że właśnie dotarłeś na miejsce ? dlaczego dzwonisz  martwiąc się ? dlaczego nie potrafię do Ciebie wrócić  a jednocześnie nie potrafię bez Ciebie żyć? kurwa ..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 października 2011

to nonsens. nie jesteśmy przecież razem, a oboje nie potrafimy tego zrozumieć. dlaczego do mnie dzwonisz , prosząc bym wyszła przed blok? dlaczego, ja głupia wychodzę? dlaczego patrzymy na siebie, milcząc ? dlaczego mówimy sobie po chwili jak bardzo Nam źle ? dlaczego pozwalamy sobie na dotyk ? dlaczego pozwalasz mi się czuć ? dlaczego mnie zabijasz ? kawałeczek, po kawałeczku. dlaczego nadal piszesz smsy, że właśnie dotarłeś na miejsce ? dlaczego dzwonisz, martwiąc się ? dlaczego nie potrafię do Ciebie wrócić, a jednocześnie nie potrafię bez Ciebie żyć? kurwa .. || kissmyshoes

nie ocieraj moich łez   one mi się należą. nie przejmuj się moim smutkiem   to pewnego rodzaju pokuta. nie zwracaj na mnie uwagi   kiedyś pokochasz inną.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 października 2011

nie ocieraj moich łez - one mi się należą. nie przejmuj się moim smutkiem - to pewnego rodzaju pokuta. nie zwracaj na mnie uwagi - kiedyś pokochasz inną. || kissmyshoes

i mogłabym Cię nawet podnosić pijanego z bruku. targać do domu ledwie snującego się na nogach. mogłabym Ci nawet wybaczyć to codziennie jaranie z kumplami. i nawet załatwiałabym Ci tą pierdoloną trawę. mogłoby być inaczej  nie jak jest teraz ..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 października 2011

i mogłabym Cię nawet podnosić pijanego z bruku. targać do domu ledwie snującego się na nogach. mogłabym Ci nawet wybaczyć to codziennie jaranie z kumplami. i nawet załatwiałabym Ci tą pierdoloną trawę. mogłoby być inaczej, nie jak jest teraz .. || kissmyshoes

zostawiłeś u mnie bluzę   czarną  o rozmiarze cztery xl. zostawiłeś u mnie ulubiony kubek   z napisem 'kocham Cię'  który dostałeś ode mnie. zostawiłeś u mnie płyty   a jedna z nich to ta  którą nagrałeś specjalnie na moje urodziny. zostawiłeś u mnie szczoteczkę do zębów   którą kupiliśmy razem  z myślą iż musisz mieć jakąś w moim domu. zostawiłeś u mnie zapalniczkę   którą zawsze odpalałeś tylko blanta. zostawiłeś u mnie małą poduszkę   do której byłeś tak bardzo przyzwyczajony. zostawiłeś u mnie perfumy   którymi zawsze tak cudownie pachniałeś. zostawiłeś u mnie notatnik   w którym pisałeś cudowne teksty. zostawiłeś u mnie serce   którym tak bardzo mnie kochałeś.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 października 2011

zostawiłeś u mnie bluzę - czarną, o rozmiarze cztery xl. zostawiłeś u mnie ulubiony kubek - z napisem 'kocham Cię', który dostałeś ode mnie. zostawiłeś u mnie płyty - a jedna z nich to ta, którą nagrałeś specjalnie na moje urodziny. zostawiłeś u mnie szczoteczkę do zębów - którą kupiliśmy razem, z myślą iż musisz mieć jakąś w moim domu. zostawiłeś u mnie zapalniczkę - którą zawsze odpalałeś tylko blanta. zostawiłeś u mnie małą poduszkę - do której byłeś tak bardzo przyzwyczajony. zostawiłeś u mnie perfumy - którymi zawsze tak cudownie pachniałeś. zostawiłeś u mnie notatnik - w którym pisałeś cudowne teksty. zostawiłeś u mnie serce - którym tak bardzo mnie kochałeś. || kissmyshoes

' co Wy żeście najlepszego zrobili?'   spytał kumpel  siadając obok mnie. wyjaśnił   że już od dłuższego czasu przygląda się Nam  i temu jak bawimy się osobno  a jednak razem. bo Nasze serca  spojrzenia  i niepewność w oczach jest wspólna. patrzyłam na Niego obojętnym wzrokiem  paląc skręta. w końcu zebrałam się w sobie by odpowiedzieć: ' co my zrobiliśmy? nic szczególnego. po prostu się rozstaliśmy  przecież ludzie się rozstają'. popatrzył na mnie  i dopijając piwo powiedział: ' nie ci  którzy tak mocno się kochają'. siedziałam wpatrzona w Niego  a w głowie miałam mętlik. ponownie nie potrafiłam odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego wszystko tak spieprzyliśmy.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 października 2011

' co Wy żeście najlepszego zrobili?' - spytał kumpel, siadając obok mnie. wyjaśnił , że już od dłuższego czasu przygląda się Nam, i temu jak bawimy się osobno, a jednak razem. bo Nasze serca, spojrzenia, i niepewność w oczach jest wspólna. patrzyłam na Niego obojętnym wzrokiem, paląc skręta. w końcu zebrałam się w sobie by odpowiedzieć: ' co my zrobiliśmy? nic szczególnego. po prostu się rozstaliśmy, przecież ludzie się rozstają'. popatrzył na mnie, i dopijając piwo powiedział: ' nie ci, którzy tak mocno się kochają'. siedziałam wpatrzona w Niego, a w głowie miałam mętlik. ponownie nie potrafiłam odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego wszystko tak spieprzyliśmy. || kissmyshoes

sobotni wieczór   impreza u wspólnego znajomego. Damiana też tam nie zabrakło. bawiliśmy się osobno   próbowałam pokazać   że jakoś daję rade   co troche wychodząc do łazienki  by najzwyczajniej w świecie się rozryczeć  a chwilę potem poprawić makijaż. właśnie wychodziłam z toalety  gdy jakiś koleś zatorował mi przejśćie  obejmując mnie. próbowałam się wyrwać  ale tamten był nachalny. w końcu krzyknęłam 'spierdalaj ode mnie  frajerze'. kolesie przy stoliku obrócili się   był wśród nich Damian. i choć nie jesteśmy już ze sobą  choć potraktowałam Go tak a nie inaczej   podbiegł do kolesia  i w jednej chwili Go odemnie odepchnął  stając przede mną i mocno się zapierając. tamten zaczął coś pyskować  ale siła Damiana był lepszym argumentem. było mi głupio   cholernie głupio  że nie jesteśmy razem  a On jeszcze coś dla mnie robi. wyszeptałam cicho 'dziękuję' po czym wyszłam przed lokal  zapalić fajkę i kolejny raz zalać się łzami.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 października 2011

sobotni wieczór - impreza u wspólnego znajomego. Damiana też tam nie zabrakło. bawiliśmy się osobno - próbowałam pokazać , że jakoś daję rade - co troche wychodząc do łazienki, by najzwyczajniej w świecie się rozryczeć, a chwilę potem poprawić makijaż. właśnie wychodziłam z toalety, gdy jakiś koleś zatorował mi przejśćie, obejmując mnie. próbowałam się wyrwać, ale tamten był nachalny. w końcu krzyknęłam 'spierdalaj ode mnie, frajerze'. kolesie przy stoliku obrócili się - był wśród nich Damian. i choć nie jesteśmy już ze sobą, choć potraktowałam Go tak a nie inaczej - podbiegł do kolesia, i w jednej chwili Go odemnie odepchnął, stając przede mną i mocno się zapierając. tamten zaczął coś pyskować, ale siła Damiana był lepszym argumentem. było mi głupio - cholernie głupio, że nie jesteśmy razem, a On jeszcze coś dla mnie robi. wyszeptałam cicho 'dziękuję' po czym wyszłam przed lokal, zapalić fajkę i kolejny raz zalać się łzami. || kissmyshoes

 cz.3  ' może i ten pierdolony skurwiel się nie zmienił  ale zawsze będzie Cię kochał'. wyjęłam kartę sim  wyrzucając ją do rzeki  po czym udałam się do monopolowego po whiskey. mój najpiękniejszy czas w życiu dobiegł końca wraz z dzisiejszym dniem. nie ma sensu się ścierać  nic uż nigdy nie będzie tak samo.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 października 2011

(cz.3) ' może i ten pierdolony skurwiel się nie zmienił, ale zawsze będzie Cię kochał'. wyjęłam kartę sim, wyrzucając ją do rzeki, po czym udałam się do monopolowego po whiskey. mój najpiękniejszy czas w życiu dobiegł końca wraz z dzisiejszym dniem. nie ma sensu się ścierać, nic uż nigdy nie będzie tak samo. || kissmyshoes

 cz.2 'tak jestem łajdakiem daj mi szansę   a zostanę. mam kilka zalet  będzie Nam przedoskonale  ..  przy Tobie inne gasną  bo tyś jest moją gwiazdą. mógłbym się zmienić  przy Tobie wyjść na ludzi '. przeczytałam  a po moich policzkach poleciały łzy. dokończył cytat mówiąc: ' nikogo tak jak Ciebie w życiu mym nie potrzebuję'. usiadłam na ławkę. w głowie miałam mętlik. nie wiedziałam co mówić  i co zrobić. po chwili wstałam  oddając mu album. w moich oczach pojawiła się nienawiść   sama nie wiem dlaczego. ' nie umiem. to definitywny koniec '   powiedziałam odwracając się i odchodząc szybko. pobiegł za mną  łapiąc mnie za rękę. odwróciłam się  mówiąć: ' puść mnie  na zawsze   zostaw mnie '. zabrał rękę  po chwili waląc nią w murek mostku. spojrzałam na Niego z żalem w oczach  po czym dodałam: ' nigdy się nie zmieniłeś tak na prawdę  eogistyczny  nadpobudliwy gnojku'. patrzył na mnie smutnymi oczami. spojrzałam w nie ostatni raz  odchodząc. po kilku minutach dostałam smsa:

koosmaty dodano: 17 października 2011

(cz.2)'tak jestem łajdakiem,daj mi szansę - a zostanę. mam kilka zalet, będzie Nam przedoskonale (..) przy Tobie inne gasną, bo tyś jest moją gwiazdą. mógłbym się zmienić, przy Tobie wyjść na ludzi '. przeczytałam, a po moich policzkach poleciały łzy. dokończył cytat mówiąc: ' nikogo tak jak Ciebie w życiu mym nie potrzebuję'. usiadłam na ławkę. w głowie miałam mętlik. nie wiedziałam co mówić, i co zrobić. po chwili wstałam, oddając mu album. w moich oczach pojawiła się nienawiść - sama nie wiem dlaczego. ' nie umiem. to definitywny koniec ' - powiedziałam,odwracając się i odchodząc szybko. pobiegł za mną, łapiąc mnie za rękę. odwróciłam się, mówiąć: ' puść mnie, na zawsze - zostaw mnie '. zabrał rękę, po chwili waląc nią w murek mostku. spojrzałam na Niego z żalem w oczach, po czym dodałam: ' nigdy się nie zmieniłeś tak na prawdę, eogistyczny, nadpobudliwy gnojku'. patrzył na mnie smutnymi oczami. spojrzałam w nie ostatni raz, odchodząc. po kilku minutach dostałam smsa:

 cz.1 .dochodziła godzina jedenasta. przyszłam w umówione miejsce. ręce trzęsły mi się niemiłosiernie  a wiatr rozwiewał rozpuszczone włosy. szelest liści wprawiał mnie w dziwny nastrój. szłam parkiem   Naszym ulubionym  w kierunku ławki  z którą wiązało się tak wiele wspomnień. Damian już na niej siedział. czekał  z głową spuszczoną w dół   w moim ulubionym dresie  i ukochanej bluzie. podeszłam cicho mówiąc 'cześć'. podniósł się  nerwowo gasząc papierosa. złapał mnie za rękę szepcząc 'cześć  Mała'. stałam z głową podniesioną ku górze  wpatrując się w ukochane tęczówki. milczeliśmy przez chwilę  a między Nami słychać było tylko szelest wiatru. zabrałam rękę z Jego uścisku  prosząc by w końcu powiedział to co ma do powiedzenia. ' ja nie umiem bez Ciebie żyć '   zaczął  po czym na chwilę się zatrzymał. wziął z ławki torebkę  w której był prezent dla mnie. otworzyłam   jak kazał   moim oczom ukazał się album ze wspólnymi zdjęciami. oczy mi się zaszkliły. na samym początku  napisane było:

koosmaty dodano: 17 października 2011

(cz.1).dochodziła godzina jedenasta. przyszłam w umówione miejsce. ręce trzęsły mi się niemiłosiernie, a wiatr rozwiewał rozpuszczone włosy. szelest liści wprawiał mnie w dziwny nastrój. szłam parkiem - Naszym ulubionym, w kierunku ławki, z którą wiązało się tak wiele wspomnień. Damian już na niej siedział. czekał, z głową spuszczoną w dół - w moim ulubionym dresie, i ukochanej bluzie. podeszłam,cicho mówiąc 'cześć'. podniósł się, nerwowo gasząc papierosa. złapał mnie za rękę szepcząc 'cześć, Mała'. stałam z głową podniesioną ku górze, wpatrując się w ukochane tęczówki. milczeliśmy przez chwilę, a między Nami słychać było tylko szelest wiatru. zabrałam rękę z Jego uścisku, prosząc by w końcu powiedział to co ma do powiedzenia. ' ja nie umiem bez Ciebie żyć ' - zaczął, po czym na chwilę się zatrzymał. wziął z ławki torebkę, w której był prezent dla mnie. otworzyłam - jak kazał - moim oczom ukazał się album ze wspólnymi zdjęciami. oczy mi się zaszkliły. na samym początku, napisane było:

siedzę w pustym mieszkaniu  z butelką whiskey  'ciszą' gurala w głośnikach i łzami w oczach. czuję   że spadam na ryj  tak konkretnie. nie mogę pojąć tego   że spieprzyliśmy to wszystko.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 października 2011

siedzę w pustym mieszkaniu, z butelką whiskey, 'ciszą' gurala w głośnikach i łzami w oczach. czuję , że spadam na ryj, tak konkretnie. nie mogę pojąć tego , że spieprzyliśmy to wszystko. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć