 |
każdy z nas w życiu jakiś kurs obrał i na pokład swój załogę dobrał. aura dobra sprzyjała płynącym, lecz wszystko co dobre kiedyś się kończy /grubson
|
|
 |
już nawet nie mam siły, żeby na klawiaturze wystukać głupią emotkę-uśmieszek. ciekawe jak przywitam Cię w szkole za tydzień...
|
|
 |
nie daję już rady. mam dosyć tych bolących wspomnień, które co chwila powracają. ale nie potrafię się od nich uwolnić.
|
|
 |
na błękitnym niebie pojawiła się smuga. coś spadało z dużą prędkością. uderzyło o ziemię, robiąc dziurę w jezdni. jeden tylko mężczyzna odważył się podejść. ujrzał piękną dziewczynę. była wysoka i szczupła, ubrana w zwiewną, białą suknię, podartą i ubrudzoną krwią. do jej ramion przytwierdzone były skrzydła. białe, anielskie skrzydła. podniosła się powoli. białe pióra, przesiąknięte krwią, odpadały jedno po drugim, ukazując pióra czarne jak u kruka. spojrzała na mężczyznę. jej prawy policzek był ozdobiony licznymi malunkami, a lewy był niesamowicie brudny, lub wymalowany na czarno. jej tęczówki były śnieżno białe. miała długie, pozlepiane, czarne włosy. gdzieniegdzie dało się ujrzeć blond pasma. nagle na czystym niebie pojawiły się granatowe chmury i spadł rzęsisty deszcz, siekący z siłą mogącą pociąć skórę. dziewczyna odchyliła głowę do tyłu i rozłożyła ramiona, czerpiąc przyjemność z kropli spływających po jej prawie nagim ciele. potem rozejrzała się i odeszła. /fufuflufcia
|
|
 |
Nie jestem wystrojoną lalunią, którą obchodzi reputacja w całym mieście, gardzę ludźmi, którzy nie mają własnego życia i wpierdalają się innym. Znam wartość swojej osoby i nie obchodzi mnie co sądzi o mojej osobie jakaś gwiazda, która martwi się tylko tym czy spod tapety nie wychodzi jej pryszcz!
|
|
 |
Nie lubię jak jest źle. Więc misiu nie zjeb tego gdy obiecałeś, że będzie dobrze!
|
|
 |
Wiem, że nawet po długim czasie wcale nie będziesz mi taki obojętny jak każdemu się wydaje, wiem, że widząc Cię emocje wrócą, wiem, że kiedy na dole ekranu pojawi się wiadomość z Twoim imieniem, ciśnienie ewidentnie mi podskoczy.
|
|
 |
Smutna dziewczyna na ziemi siedziała. Tylko muzyka jej płacz zagłuszała. Jeszcze przed chwilą uśmiech uroczy, a teraz zaciśnięte usta i zamknięte oczy. Znak życia tylko łzy dają, które płyną po policzkach i nie przestają...
|
|
 |
po tym wszystkim co mi zrobiłeś, ja i tak przyjmę Cię z otwartymi ramionami. mimo tylu rozczarowań, litrów łez, którymi mogłabym napoić wszystkie dzieci w Afryce, zawsze będziesz moim numerem jeden. bezkonkurencyjnym, egoistycznym skurwysynem. mimo, że moje uczucia dziś są gdzieś na dole, to mam wiarę, mam wiarę, że się zmienisz, że kiedyś przyjdziesz pod mój dom i wykrztusisz "przepraszam". uwierzyłam Ci po raz kolejny, i znów popełniłam ten sam błąd. do końca życia z Ciebie nie zrezygnuję. wybacz.
|
|
 |
czekam tylko na to kiedy znów Cię zobaczę i kiedy będę mogła na Ciebie patrzeć. patrzeć tak, żebyś nie widział, ale czuł mój wzrok. czuł ciepło i był szczęśliwy.♥
|
|
|
|