|
więcej wódzi - ona jest wypas brachu, choć 150 tałów ludzi rocznie śle do piachu. rujnuje zdrowie, rujnuje życie rodzinom, zatem 'zdrowie' posłowie za walkę z rośliną.
|
|
|
rap to nasza fobia, droga bez powrotu, choroba na którą nie ma, nie będzie antidotum.
|
|
|
niechcący to można strącić szklankę ze stołu, a nie kogoś zranić.
|
|
|
Naiwny jesteś myśląc, że patrząc w górę powstrzymasz łzy przepełniające twoje oczy. / sztanka__lovuu
|
|
|
Czego się boję? I nagle w głowie pojawiły mi się miliony myśli. Tak.. boję się tego, że kiedyś będę zwykłym szarym człowiekiem. Tego, że nie spotkam osoby, która uczyni moje życie wyjątkowym. Boje się, że nie będę umiała dawać radości osobą które kocham. Boję się życia. Boję się że ludzie nie będą mnie rozumieć. Że nie będę umiała cieszyć się z zachodów słońca, że zabije mnie codzienność szarych chodników i monotonia zwykłych ludzi. Że zostanę sama. / sztanka__lovuu
|
|
|
Wiesz, gdyby ślepiec niespodziewanie odzyskał wzrok i popatrzył na ten świat, stwierdziłby, że ślepota nie była wcale taka zła. / sztanka__lovuu
|
|
|
może jeszcze nie dzisiejszej nocy.
nie za tydzień, nie za trzy miesiące.
ale kiedyś na pewno. z czasem wszystko się uspokoi.
rany pokryją się delikatną blizną, której nie zdołam rozdrapać.
niekiedy dotknę jej tylko i przypomnę sobie.
w głowie stanie mi obraz Jego uśmiechu, magicznego spojrzenia.
w końcu całe moje życie wróci do normy.
podświadomość skończy poddawać mi chore pomysły.
serce przestanie rozpaczać, a ja oduczę się kochać.
wystarczy poczekać. uda się. na pewno się uda
|
|
|
cofam się pamięcią do chwili,
kiedy się to zaczęło,
ponieważ wspomnienia to jedyne,
co mi pozostało.
|
|
|
ma piękne niebieskie oczy
i myśli kurwa, że dzięki Nim może wszystko.
|
|
|
nie pozwól mi wracać.
kategorycznie zabroń mi, nie odbieraj ode mnie,
nie odpisuj mi, ignoruj mnie.
nie pozwól mi wracać, mimo tego, że chcę.
nie pozwól, proszę, nie mogę znów cierpieć...
|
|
|
tyle razy myślałam, że to koniec, wiesz?
tyle razy myślałam, że to nie wróci więcej.
tyle razy powtarzałam sobie, że nigdy nie pozwolę byś wrócił...
wracasz. i wcale nie pytasz, czy możesz.
|
|
|
ludzie przychodzą na chwilę i za chwilę odchodzą.
przez chwilę będą o Tobie myślec i za sekundę
zapomną. zapomną, co mówiłeś i jak wyglądałeś,
ale nigdy nie zapomną jak się przy Tobie czuli.
|
|
|
|