głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zakochanawrocku_

Jeszcze dwa tygodnie temu płacząc razem z Tobą  błagałam Cię żebyś walczyła. Piłam z Tobą kawę  paliłam Ci w piecu  sprzątałam  pomagałam wstać  a dzisiaj Ciebie już nie ma  umarłaś. Tylko wiesz co? Co ja teraz mam ze sobą zrobić? Zawsze miałam dzień tak zaplanowany  aby siedzieć jak najdłużej przy Tobie. A co teraz? Cała rodzina za Tobą płakałam  przyjechały nawet dziewczyny by ostatni raz Cię pożegnać. Miałaś tyle planów : wymiana pieca  zrobienie łazienki itd. Przecież miałyśmy razem jechać nad morze  bo nigdy nie byłaś. Jesteś teraz z dziadkiem  ale nawet nie wiesz jaki ból mi tym sprawiłaś  bo w ostatnich tygodniach przebywałam z Tobą najdłużej z Nas wszystkich. ASs

as123456789 dodano: 15 luty 2015

Jeszcze dwa tygodnie temu płacząc razem z Tobą, błagałam Cię żebyś walczyła. Piłam z Tobą kawę, paliłam Ci w piecu, sprzątałam, pomagałam wstać, a dzisiaj Ciebie już nie ma, umarłaś. Tylko wiesz co? Co ja teraz mam ze sobą zrobić? Zawsze miałam dzień tak zaplanowany, aby siedzieć jak najdłużej przy Tobie. A co teraz? Cała rodzina za Tobą płakałam, przyjechały nawet dziewczyny by ostatni raz Cię pożegnać. Miałaś tyle planów : wymiana pieca, zrobienie łazienki itd. Przecież miałyśmy razem jechać nad morze, bo nigdy nie byłaś. Jesteś teraz z dziadkiem, ale nawet nie wiesz jaki ból mi tym sprawiłaś, bo w ostatnich tygodniach przebywałam z Tobą najdłużej z Nas wszystkich./ASs

 wiem  że jesteś uparta  upierdliwa  musisz postawić na swoim. Czasem jesteś wredna  potrafisz mi wygarnąć wszystko gdy cały dzień milczę. Ale jesteś też cholernie wrażliwa i mimo Twojej przeszłości i tego wszystkiego   kocham Cię  tak po prostu  nie wiem czemu  Uśmiech na mojej mordce pojawił się od razu  ale jednocześnie cholerny strach. Wiesz  że nie powiem Ci tego tak szybko  wiesz o wszystkim. Przeszedłeś próbe kiedy przez śmierć babci byłam najgorsza i zasługujesz na mnie wtedy  gdy jestem najlepsza. On nawalił  Ty nie. Czas pokaże co z tego wyjdzie  ale chce spróbować  tak samo jak Ty tego chcesz. Uwielbiam Twoje oczy i sposób w jaki do mnie mówisz  Twój uśmiech i jak oglądasz u mnie  familiadę . Uwielbiam robić Ci kawe i słuchać jak marudzisz. Nie kocham Cię jeszcze  ale pokocham  jestem tego pewna. ASs

as123456789 dodano: 15 luty 2015

"wiem, że jesteś uparta, upierdliwa, musisz postawić na swoim. Czasem jesteś wredna, potrafisz mi wygarnąć wszystko gdy cały dzień milczę. Ale jesteś też cholernie wrażliwa i mimo Twojej przeszłości i tego wszystkiego - kocham Cię, tak po prostu, nie wiem czemu" Uśmiech na mojej mordce pojawił się od razu, ale jednocześnie cholerny strach. Wiesz, że nie powiem Ci tego tak szybko, wiesz o wszystkim. Przeszedłeś próbe kiedy przez śmierć babci byłam najgorsza i zasługujesz na mnie wtedy, gdy jestem najlepsza. On nawalił, Ty nie. Czas pokaże co z tego wyjdzie, ale chce spróbować, tak samo jak Ty tego chcesz. Uwielbiam Twoje oczy i sposób w jaki do mnie mówisz, Twój uśmiech i jak oglądasz u mnie "familiadę". Uwielbiam robić Ci kawe i słuchać jak marudzisz. Nie kocham Cię jeszcze, ale pokocham, jestem tego pewna./ASs

Cholernie boję się jutrzejszego dnia. Podwójna dawka leków uspokajających  nie nadchodzący w ogóle sen  brak apetytu  trzęsące się ręce i kolejne łzy spływające w dół twarzy. Jutro zobaczę Cię po raz ostatni  po raz ostatni spojrzę na Twoją spokojną twarz. Nie wiem jak to będzie  każdy z Nas się boi. Ale przyszłaś do mnie w nocy i się pożegnałaś. Obudziłam się z płaczem  ale byłaś z dziadkiem  byłaś szczęśliwa. Kurwa  potrzebuje Go  Jego głosu. Ale co mam mu napisać  skoro znowu milczy? Bez sensu to wszystko. I jedno jedyne marzenie  żeby to okazało się jedną  wielką  pierdoloną pomyłką. Że staniesz w drzwiach i z uśmiechem na ustach opierdolisz mnie za kolejną spaloną fajkę  namawiając do rzucenia. Tęsknie  tęsknie w chuj. Wróć Babciu  CC ASs

as123456789 dodano: 12 luty 2015

Cholernie boję się jutrzejszego dnia. Podwójna dawka leków uspokajających, nie nadchodzący w ogóle sen, brak apetytu, trzęsące się ręce i kolejne łzy spływające w dół twarzy. Jutro zobaczę Cię po raz ostatni, po raz ostatni spojrzę na Twoją spokojną twarz. Nie wiem jak to będzie, każdy z Nas się boi. Ale przyszłaś do mnie w nocy i się pożegnałaś. Obudziłam się z płaczem, ale byłaś z dziadkiem, byłaś szczęśliwa. Kurwa, potrzebuje Go, Jego głosu. Ale co mam mu napisać, skoro znowu milczy? Bez sensu to wszystko. I jedno jedyne marzenie, żeby to okazało się jedną, wielką, pierdoloną pomyłką. Że staniesz w drzwiach i z uśmiechem na ustach opierdolisz mnie za kolejną spaloną fajkę, namawiając do rzucenia. Tęsknie, tęsknie w chuj. Wróć Babciu ;CC/ASs

Odezwałeś się. Pisaliśmy o śmierci babci i Twojego chrzestnego  pytałeś co u mnie i że masz nadzieje  że o Tobie nie zapomniałam. A na moje pytanie w co Ty grasz  odpowiedziałeś krótkie  przecież daliśmy sobie czas na przemyślenie swojego zachowania i wysnucie wniosków. . Czas kurwa? Jaki znowu czas. Ja wyłam w poduszkę nocami  a Ty szalałeś na imprezach i paląc kolejną z rzędu lufkę. A kiedy ja zaczęłam sobie wszystko układać pomału  Ty bezczelnie się kurwa odezwałeś i zrobiłeś zamęt w mojej głowie. I po chuj? Nie mogłeś milczeć? Przecież wiesz doskonale  że Cię kocham  że jest mi ciężko. Robić zamieszanie to Ty kurwa potrafisz idealnie. A ja znowu nie wiem co o tym myśleć. ASs

as123456789 dodano: 12 luty 2015

Odezwałeś się. Pisaliśmy o śmierci babci i Twojego chrzestnego, pytałeś co u mnie i że masz nadzieje, że o Tobie nie zapomniałam. A na moje pytanie w co Ty grasz, odpowiedziałeś krótkie "przecież daliśmy sobie czas na przemyślenie swojego zachowania i wysnucie wniosków.". Czas kurwa? Jaki znowu czas. Ja wyłam w poduszkę nocami, a Ty szalałeś na imprezach i paląc kolejną z rzędu lufkę. A kiedy ja zaczęłam sobie wszystko układać pomału, Ty bezczelnie się kurwa odezwałeś i zrobiłeś zamęt w mojej głowie. I po chuj? Nie mogłeś milczeć? Przecież wiesz doskonale, że Cię kocham, że jest mi ciężko. Robić zamieszanie to Ty kurwa potrafisz idealnie. A ja znowu nie wiem co o tym myśleć./ASs

Jeszcze kurwa wczoraj piłam u Ciebie kawę  razem komentowałyśmy różne rzeczy  razem się śmiałyśmy. Jeszcze miesiąc temu Ci obiecałam  że zabiorę Cię nad morze choćby nie wiadomo co. A dzisiaj? Dzisiaj Ciebie kurwa po prostu nie ma  zabrał mi Ciebie. Odebrał mi kolejną osobę  po prostu. Nie chcę Twojego domu  nie chcę nic. Po prostu wróć. Wiem  walczyłaś  bo godzinę trwała reanimacja. Nawet się nie pożegnałaś  pojechałaś i miałaś wrócić. Dlaczego kurwa tak strasznie pozwolił mi się do Ciebie zbliżyć po tylu latach  po co? Śmierć dziadka Nas zbliżyła  a Twoja zabrała wszystko. Nienawidzę Cię Boże  kurwa nienawidzę.  ASs

as123456789 dodano: 10 luty 2015

Jeszcze kurwa wczoraj piłam u Ciebie kawę, razem komentowałyśmy różne rzeczy, razem się śmiałyśmy. Jeszcze miesiąc temu Ci obiecałam, że zabiorę Cię nad morze choćby nie wiadomo co. A dzisiaj? Dzisiaj Ciebie kurwa po prostu nie ma, zabrał mi Ciebie. Odebrał mi kolejną osobę, po prostu. Nie chcę Twojego domu, nie chcę nic. Po prostu wróć. Wiem, walczyłaś, bo godzinę trwała reanimacja. Nawet się nie pożegnałaś, pojechałaś i miałaś wrócić. Dlaczego kurwa tak strasznie pozwolił mi się do Ciebie zbliżyć po tylu latach, po co? Śmierć dziadka Nas zbliżyła, a Twoja zabrała wszystko. Nienawidzę Cię Boże, kurwa nienawidzę. /ASs

Najgorsza wiadomość w moim życiu  babcia zmarła  koło 15 jej serce przestało bić  po godzinie reanimacji.  żal  płacz  złość na Boga. Wszystko razem się miesza. Cholerna  pierdolona niesprawiedliwość. Dziadek Cię w końcu zabrał do siebie  teraz pewnie patrzysz na Nas z góry widząc nasz ból. Nawet się nie pożegnałaś  miałaś w końcu tylko jechać na badania. Mam tylko nadzieję  że tam Ci jest lepiej. Żegnaj. ASs

as123456789 dodano: 10 luty 2015

Najgorsza wiadomość w moim życiu "babcia zmarła, koło 15 jej serce przestało bić, po godzinie reanimacji." żal, płacz, złość na Boga. Wszystko razem się miesza. Cholerna, pierdolona niesprawiedliwość. Dziadek Cię w końcu zabrał do siebie, teraz pewnie patrzysz na Nas z góry widząc nasz ból. Nawet się nie pożegnałaś, miałaś w końcu tylko jechać na badania. Mam tylko nadzieję, że tam Ci jest lepiej. Żegnaj./ASs

Każdego dnia uczę się żyć tak  jakby Ciebie nigdy nie było. Toczę walkę z myślami  z uderzeniami serca  z oddechem. Buduję wokół nich mur niepamięci. Czasami łapię się na tym  że bezwiednie  w chwilach zamyśleń piszę na kartce:  Ciebie nie było    Ciebie nie było    Ciebie nie było ... Patrzę potem na kartki zasypane drobnym piaskiem tych trzech słów. A gdy przychodzi wieczór...z ciemności i pustki mego domu materializuje się zapach Twoich włosów  dłoń gładząca mój policzek   delikatnie i czule  zarys bioder i ud  które szkicowałem każdym dotykiem ust  Twój uśmiech  ten smutniejszy   szyja wygięta w łuk w chwili  gdy niebo spadało nam na głowy. I cały dzień trafia szlag! I mimo że jutro pierwszą minutę dnia zacznę od uczenia się Twego  nie bycia   żyję po to  by nadchodziły kolejne wieczory.

mr.lonely dodano: 10 luty 2015

Każdego dnia uczę się żyć tak, jakby Ciebie nigdy nie było. Toczę walkę z myślami, z uderzeniami serca, z oddechem. Buduję wokół nich mur niepamięci. Czasami łapię się na tym, że bezwiednie, w chwilach zamyśleń piszę na kartce: "Ciebie nie było", "Ciebie nie było", "Ciebie nie było"... Patrzę potem na kartki zasypane drobnym piaskiem tych trzech słów. A gdy przychodzi wieczór...z ciemności i pustki mego domu materializuje się zapach Twoich włosów, dłoń gładząca mój policzek - delikatnie i czule, zarys bioder i ud, które szkicowałem każdym dotykiem ust, Twój uśmiech (ten smutniejszy), szyja wygięta w łuk w chwili, gdy niebo spadało nam na głowy. I cały dzień trafia szlag! I mimo że jutro pierwszą minutę dnia zacznę od uczenia się Twego "nie-bycia", żyję po to, by nadchodziły kolejne wieczory.

Idealne :  teksty as123456789 dodał komentarz: Idealne :) do wpisu 9 luty 2015
W końcu się poddajesz. Nie walczysz  nie krzyczysz  nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to  co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć  o co było to zamieszanie. nie interesuje Cię już  czy ktoś odejdzie  albo czy może zranić. zgadzasz się na wszystko. Umarłaś.Sam przyznaj.

as123456789 dodano: 8 luty 2015

W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć, o co było to zamieszanie. nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. zgadzasz się na wszystko. Umarłaś.Sam przyznaj.
Autor cytatu: selektywnie

Wzywanie karetki   śmierć w oczach   kroplówki  badania  godziny czekania i w końcu wymarzone odespanie 16 godzin w poczekalni. Nikomu nie życzę  nigdy więcej  nigdy. Dziadek czuwa tam o góry  wczoraj pierwszy raz naprawdę poczułam Jego obecność ASs

as123456789 dodano: 8 luty 2015

Wzywanie karetki, "śmierć w oczach", kroplówki, badania, godziny czekania i w końcu wymarzone odespanie 16 godzin w poczekalni. Nikomu nie życzę, nigdy więcej, nigdy. Dziadek czuwa tam o góry, wczoraj pierwszy raz naprawdę poczułam Jego obecność/ASs

W ciągu tego tygodnia tak wiele się zmieniło. Przekonałam się kto naprawdę jest przyjacielem i nie będzie mnie poniżał tylko po to by poczuć się lepszym. Te kilka nocy spędzonych na gadaniu i wpierdalaniu wszystkiego co popadnie  te kilka nocy pełnych śmiechu  czasem złości. Nie zrobisz nic  żeby mnie skrzywdzić i jestem tego cholernie pewna  nie tak jak w innym przypadku. Los znowu się odwrócił  zesłał mi Jego. I mimo tego jak cholernie drażni mnie Twoje  oj tam  oj tam   to się nie boję już tego powiedzieć. Potrafię odłożyć słuchawkę w chwili wkurwienia po to byś po 10 minutach zadzwonił ze słowami  i co się złościsz? przepraszam . Boje się tylko momentu kiedy będę musiała Ci powiedzieć całą resztę  ale to dla Ciebie i tak jest nieistotne. 100  szczęście i świadomość  że ktoś zawsze będzie obok  chyba w końcu zaczynam rozumieć co to znaczy. A wystarczyło tylko podnieść dupę i zacząć żyć  a szczęście samo do mnie przyszło. Może i mi w końcu zacznie się układać ASs

as123456789 dodano: 7 luty 2015

W ciągu tego tygodnia tak wiele się zmieniło. Przekonałam się kto naprawdę jest przyjacielem i nie będzie mnie poniżał tylko po to by poczuć się lepszym. Te kilka nocy spędzonych na gadaniu i wpierdalaniu wszystkiego co popadnie, te kilka nocy pełnych śmiechu, czasem złości. Nie zrobisz nic, żeby mnie skrzywdzić i jestem tego cholernie pewna, nie tak jak w innym przypadku. Los znowu się odwrócił, zesłał mi Jego. I mimo tego jak cholernie drażni mnie Twoje "oj tam, oj tam", to się nie boję już tego powiedzieć. Potrafię odłożyć słuchawkę w chwili wkurwienia po to byś po 10 minutach zadzwonił ze słowami "i co się złościsz? przepraszam". Boje się tylko momentu kiedy będę musiała Ci powiedzieć całą resztę, ale to dla Ciebie i tak jest nieistotne. 100% szczęście i świadomość, że ktoś zawsze będzie obok, chyba w końcu zaczynam rozumieć co to znaczy. A wystarczyło tylko podnieść dupę i zacząć żyć, a szczęście samo do mnie przyszło. Może i mi w końcu zacznie się układać/ASs

Pociągnęłaś za sznurki  powiedziałaś  a   ale alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie dam już sobą pomiatać  te czasy  miłej  wchodzącej w dupę  nie patrzącej na nic Asi  się skończyły kurwa. Wiem już jak walczyć o swoje i swoje dobre imię jakkolwiek to banalnie brzmi.  ASs

as123456789 dodano: 7 luty 2015

Pociągnęłaś za sznurki, powiedziałaś "a", ale alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie dam już sobą pomiatać, te czasy "miłej, wchodzącej w dupę, nie patrzącej na nic Asi" się skończyły kurwa. Wiem już jak walczyć o swoje i swoje dobre imię jakkolwiek to banalnie brzmi. /ASs

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć