 |
|
https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272 - zapraszam! zdecydowanie więcej mnie! ;)
|
|
 |
|
Zawsze zabierały mi go blondynki. Te małe, urocze i słodkie na widok, których faceci mają wielkie oczy. Zabierały mi go takie co niby delikatne, dziewczęce i potrzebujące męskiego wsparcia. Takie, które zawsze mają perfekcyjny makijaż, ułożone włosy, nienaganne maniery i spódniczki bez ani jednego zagniecenia. Te od trzepotania rzęskami i wyciągania ich z tarapatów. Ja nigdy taka nie byłam. Zawsze wolałam siedzieć z kumplami niż wysłuchiwać o nowościach w świecie mody. Wolałam wypić piwo na ławce i wypalić szluga. Zawsze radziłam sobie sama, bo tego właśnie nauczyło mnie życie. Dlatego odchodził. Po prostu nie byłam wystarczająco dobra./esperer
|
|
 |
|
Nigdy nie miałam i nie będę mieć łatwego charakteru. Zawsze będę wybuchowa i ciężka w obyciu. Zawsze będę się wściekać i trzaskać drzwiami. Przeklinać i upijać się do nieprzytomności. Nigdy nie będę trzepotać rzęskami, bo znam swoją wartość i poprzeczkę postawiłam znacznie wyżej niż na linii biustu./esperer
|
|
 |
|
Po raz pierwszy czuje się szczęśliwa, po raz pierwszy nie myślałam o Tobie w sylwestrową noc. Czułam się tak bardzo lekko, tańczyłam i śmiałam się sama do siebie. Nie mogłam nacieszyć się tym wszystkim. Wreszcie mogłam nacieszyć się tą wspaniałą nocą- może i byłam pijana, może byłam odurzona. Lecz byłam wtedy bardzo szczęśliwa.. Do teraz czuję te iskierki, do dzisiaj czuję się inaczej. Od teraz mogę powiedzieć że jestem szczęśliwa, że gra była warta świeczki. Zapomniałam już o Tobie, nie chcę już więcej wracać do Ciebie, nie chcę kolejny raz się katować. Chcę teraz się uśmiechać, cieszyć się choćby do promieni słonecznych w zimę. Zasłużyłam sobie na szczęście, zasłużyłam by się uśmiechać. Mimo wszystko każdy zasługuję na uśmiech, na radość na drugiego człowieka, ale wiesz nic na siłę. Nie będę cię przyciągać do siebie by potem stracić w ciągu jednej nocy- czasem tylko myślę o Tobie, ale tylko w czasie przeszłym, tylko w aspektach że to już było. Tylko czasem, a potem znikasz jak sen.
|
|
 |
|
Zjawiłeś się w moim życiu tak nagle, niespodziewanie i momentalnie wywróciłeś je do góry nogami. Rozkochałeś mnie w sobie, a przecież ja tego nie chciałam, zapierałam się rękami i nogami, mówiłam Ci, że się nie nadaję do związków, że nie umiem mówić o swoich uczuciach, ale Ty nadal nie odpuszczałeś, walczyłeś o mnie, podchodziłeś, pisałeś, a ja robiłam Ci nadzieję, ale w końcu byliśmy razem, mówiłeś, że mnie nie skrzywdzisz, że chcesz by nasz związek trwał jak najdłużej, a teraz Cię nie ma, powiedz gdzie jesteś? Tak bardzo za Tobą tęsknię.. / s.
|
|
 |
|
Znów nadeszła chwila kiedy nie rozumiem takiego rodzaju miłości. Nie potrafię wytłumaczyć sobie dlaczego można pokochać i nie dostać w zamian tego samego. Nie wiem czemu życie zostało skonstruowane w taki sposób, dlaczego ja umieram z tęsknoty, a Ty ciągle tylko znikasz z mojego życia. Jednak chciałabym mieć przynajmniej tą pewność, że mimo wszystko żałujesz swojej decyzji, że tak samo jak ja tęsknisz do tamtych czasów kiedy największą częścią naszego życia było wspólne szczęście. Chciałabym wiedzieć, że bijesz się z myślami, że coś nie daje Ci spokoju, a nie chcesz wrócić do mnie tylko dlatego, że boisz się zranienia mnie po raz kolejny. Może wtedy byłoby mi trochę łatwiej, przynajmniej wiedziałabym, że byłam dla Ciebie ważna, że nie schowałeś naszej historii do pudełka, w którym trzymasz tylko te nic nieznaczące. Chciałabym to wiedzieć, bo tak cholernie ciężko żyć z przeświadczeniem, że nigdy nic więcej do mnie nie czułeś. / napisana
|
|
 |
|
Twoje przekrwione oczy mówiły wszystko, o co kiedykolwiek mogłam zapytać.|k.f.y
|
|
 |
|
Tęsknie za nim. Za jego idealnie niebieskimi oczami, blond czupryną i długimi palcami, które tak dokładnie znały na pamięć moje ciało. Tęsknie za tym, że potrafił przyjść do mnie z wódką albo winem i potrafiliśmy zaliczyć zgon na moim łóżku grając w scrabble i wykłócać się o nieistniejące słowa. Brakuję mi go, bo tylko z nim mogłam być sobą, a on i tak powtarzał, że jestem najcudowniejsza. Kurwa, tęsknie nawet za naszymi kłótniami, trzaskaniem drzwiami i wypowiadaniem najbardziej niecenzuralnych słów. Spierdoliłam to wszystko na własne życzenie, odpychałam kiedy on chciał walczyć i teraz? Teraz jesteśmy dla siebie obcy, choć tęsknie. /esperer
|
|
|
|