 |
Cz.3 Uważasz, że to takie proste? Czy Ty udajesz czy naprawdę nie widzisz, że jesteś jedyny, że numer dwa nawet nie istnieje? Wiesz, łamiesz mi serce takimi słowami. Wprowadzasz smutek, pustkę. Zabierasz sen z powiek. Rozumiem, że nic sobie tym razem nie obiecywaliśmy, liczyłam się z tym, że nam się nie uda, że nie czujesz do mnie już nic, może oprócz sentymentu, ale wypowiadając pewne słowa mógłbyś się wcześniej zastanowić czy na pewno w taki sposób powinnam je usłyszeć. Nie zrozumiem tego, że jesteś przy mnie, przytulasz się i cieszysz, że jestem, a chwilę potem jednym zdaniem sprawiasz, że cały świat mi się wali. Wiesz, pewnych słów się nie zapomina. Zagnieżdżają się głęboko w sercu i zostają na zawsze. Powracają nawet wtedy, kiedy wydaje się, że się powinno o nich już zapomnieć. Znowu mnie zraniłeś. Naprawdę o to Ci chodziło? Kiedyś chroniłeś mnie przed wszelkim złem, teraz miewam wrażenie, że największe zło dostaje właśnie od Ciebie. To boli, bardzo. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.2 Może i miałbyś rację, nie takie słowa od Ciebie usłyszałam, to prawda. Usłyszałam za to inne, które oznaczają to samo. Usłyszałam, że powinnam sobie kogoś znaleźć, że na pewno jest wielu, którzy czekają ode mnie na tą szansę, a ja się pewnie boję zaryzykować, a powinnam, bo być może to ta jedyna, prawdziwa miłość. Nie wierzyłam w to co słyszę. Chaos w głowie, pustka w sercu, łzy w oczach. Ktoś powiedziałby, że przecież nic się nie stało, nie powiedział nic złego. Ale stało się. Tymi słowami udowodniłeś, że już kompletnie nic dla Ciebie nie znaczę, nic. Nie potrafię tego wszystkiego pojąć. Czemu przestałam być dla Ciebie ważna? Naprawdę jeśli zniknę, nie odczujesz pustki? Naprawdę myślisz, że tak łatwo byłoby mi pokochać na nowo, kogoś innego z dnia na dzień? Odpuścić, kiedy ostatnie dwa lata poświęciłam Tobie? Kiedy ostatnie miesiące poświęciłam Tobie. Ostatni tydzień. Wczoraj. Myślisz, że po to dbam o Ciebie, poświęcam swój czas, żeby zacząć kochać kogoś innego?
|
|
 |
Cz.1 Chyba nigdy nie będę potrafiła tego wszystkiego zrozumieć. Tyle czasu minęło, a ja dalej pojąć nie mogę co się stało, co zmieniło między nami. Nieustannie zastanawiam się co takiego zrobiłam, jaką winę noszę w sobie, że tak nagle straciłam wartość w Twoich oczach. Nie rozumiem jak to możliwe, że kiedyś słyszałam od Ciebie słowa wskazujące, że nigdy ze mnie nie zrezygnujesz, że nikomu mnie nie oddasz, a dziś są one już nieważne, przeterminowane i nic dla Ciebie nie znaczą. Wczoraj, właśnie wczoraj zrezygnowałeś ze mnie kolejny raz. Nie musiałeś nawet odchodzić, zostawiać mnie, nie. Nie zrobiłeś przecież tego dosłownie, ale słowami, które od Ciebie usłyszałam zniszczyłeś wszystko, nie pozostawiłeś cienia wątpliwości w mojej głowie, za to ogromną, nie dającą się niczym wypełnić pustkę w moim sercu. Nie jestem już dla Ciebie ważna, nie wiążesz już ze mną swojej przyszłości i nic nie znaczę. Pewnie na to stwierdzenie wzburzyłbyś się i powiedział, że nic takiego z Twoich ust nie padło.
|
|
 |
Nigdy nie chciałam żebyśmy my, Ty i ja , skończyli jako para nieznajomych, dlatego być może tak długo o nas walczyłam, tak bardzo nie chciałam przestać na ''nowych'' nas czekać. Nie odpuszczałam, ponieważ na samą myśl, że staniemy się sobie całkiem obcy, serce biło z niewyobrażalną prędkością. Bałam się i ciągle strasznie boję, że kiedyś miniemy się gdzieś bez słowa jakbyśmy się nigdy nie poznali, jakbyśmy nigdy nie leżeli w swoich objęciach, albo trzymali się za ręce. Chyba serce mi pęknie, jeśli tak się stanie, ale nawet jeśli tak będzie, musisz wiedzieć, że będziesz mi zawsze najbliższym serca i duszy nieznajomym wśród wszystkich nieznajomych. / he.is.my.hope
|
|
 |
Nigdy nie zapomnę Twoich oczu. Nie zapomina się przecież oczu, które się kochało. Jestem pewna, że człowiek zawsze rozpozna bliskie sercu źrenice, nawet po latach, wśród tłumu innych, nawet jeśli w pamięci widać je już prawie jak za mgłą i kiedy wydaje się, że nie są one już tak wyraźne jak dawniej, albo że się ich już w ogóle nie pamięta. / he.is.my.hope
|
|
 |
a gdy będzie źle, nie puść mnie.
|
|
 |
bez ciebie już nic nie smakuje tak samo. Nawet podróż do szkoły jest inna. Herbata jest bardziej gorzka. Od 2 dni nic już nie ugotowałam, a przecież dobrze wiesz jak to uwielbiam czy uwielbiałam. Chyba juz nigdy nie zrobie niczego co robiłm z tobą. Przestane najlepiej oddychać. Bez ciebie oddech jest mniej tlenodajny, mniej potrzebny..
|
|
 |
'' Jeśli się z tobą nie spotkam, to będę żałować, jeśli się spotkam, to będę tęsknić - nie wiem, co gorsze. ''
|
|
 |
wszystko dwa razy bardziej boli gdy pada.
|
|
|
|