głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zakochanawnim18

cz.1 Powiedzcie mi  co to jest ta miłość? co to jest? To są te wszystkie pieprzone motylki w brzuchu  uniesienia serca i drżenie ciała na widok tej drugiej osoby?! bo jeśli tak  to ja nigdy do Niego tego nie czułam. Może w takim razie ja go nigdy nie kochałam? może nigdy nic do niego tak naprawdę nie czułam? cholera  powiedzcie mi co to jest ta miłość? Czy te wszystkie objawy zakochania oznaczają miłość? czy są ważniejsze niż to  że widziałam w Nim dojrzałość  zaradność i dobre serce? czy są ważniejsze od tego  że podziwiałam go za to jaki jest i byłam dumna  że robi to co kocha? czy to jest istotniejsze od tego  że przez nigdy nie chciałam go skrzywdzić i zawsze się o niego martwiłam? Czy to jest ważniejsze i cenniejsze od tego  że przez ten cały czas od kiedy odszedł ode mnie  broniłam Go przed każdym kto źle na Niego mówił  choć wiem że wszyscy być może mieli racje.Czy to jest ważniejsze niż moja postawa którą zachowałam wobec Niego  troska po tym wszystkim co się wydarzyło?

he.is.my.hope dodano: 1 lipca 2013

cz.1 Powiedzcie mi, co to jest ta miłość? co to jest? To są te wszystkie pieprzone motylki w brzuchu, uniesienia serca i drżenie ciała na widok tej drugiej osoby?! bo jeśli tak, to ja nigdy do Niego tego nie czułam. Może w takim razie ja go nigdy nie kochałam? może nigdy nic do niego tak naprawdę nie czułam? cholera, powiedzcie mi co to jest ta miłość? Czy te wszystkie objawy zakochania oznaczają miłość? czy są ważniejsze niż to, że widziałam w Nim dojrzałość, zaradność i dobre serce? czy są ważniejsze od tego, że podziwiałam go za to jaki jest i byłam dumna, że robi to co kocha? czy to jest istotniejsze od tego, że przez nigdy nie chciałam go skrzywdzić i zawsze się o niego martwiłam? Czy to jest ważniejsze i cenniejsze od tego, że przez ten cały czas od kiedy odszedł ode mnie, broniłam Go przed każdym-kto źle na Niego mówił, choć wiem że wszyscy być może mieli racje.Czy to jest ważniejsze niż moja postawa,którą zachowałam wobec Niego, troska po tym wszystkim co się wydarzyło?

'' I trudno mi się przyznać  że to wszystko nagle traci sens gdy Ciebie nie ma... ''

he.is.my.hope dodano: 29 czerwca 2013

'' I trudno mi się przyznać, że to wszystko nagle traci sens gdy Ciebie nie ma... ''

Oddałabym wiele żebym mogła się tylko do Ciebie przytulić. Chociaż na chwilę  na jedną cholernie krótką chwilę. Na jeden pieprzony moment. Wróć  choć na minutę ...

he.is.my.hope dodano: 29 czerwca 2013

Oddałabym wiele żebym mogła się tylko do Ciebie przytulić. Chociaż na chwilę, na jedną cholernie krótką chwilę. Na jeden pieprzony moment. Wróć- choć na minutę ...

'' Wiesz co siostra  jesteś jakaś inna  kiedyś taka nie byłaś. Zawsze można było z Tobą porozmawiać  pośmiać Cię  a teraz niby jesteś  ale jakaś nieobecna.Nic nie mówisz  albo odpowiadasz: tak  nie jakby od niechcenia. Wiesz  On odchodząc nie zabrał tylko siebie  ale też i dużą część Ciebie. ''  Wiecie co  to są słowa mojego 15 letniego brata  który totalnie w życiu niczym się nie przejmuje i na nic nie zwraca uwagi. Może dlatego Jego słowa tak mnie rozbiły i sprawiły że się rozkleiłam  a jedyne co byłam w stanie mu odpowiedzieć to : Przepraszam Cię   po prostu nie mam siły. On ma racje  jeden człowiek sprawił  że ja też gdzieś się zagubiłam i nie potrafię znaleźć drogi by powrócić do normalności. Przepraszam Cię braciszku  jeszcze kiedyś będzie tak jak dawniej :

he.is.my.hope dodano: 29 czerwca 2013

'' Wiesz co siostra, jesteś jakaś inna, kiedyś taka nie byłaś. Zawsze można było z Tobą porozmawiać, pośmiać Cię, a teraz niby jesteś, ale jakaś nieobecna.Nic nie mówisz, albo odpowiadasz: tak, nie jakby od niechcenia. Wiesz, On odchodząc nie zabrał tylko siebie, ale też i dużą część Ciebie. '' Wiecie co, to są słowa mojego 15-letniego brata, który totalnie w życiu niczym się nie przejmuje i na nic nie zwraca uwagi. Może dlatego Jego słowa tak mnie rozbiły i sprawiły,że się rozkleiłam, a jedyne co byłam w stanie mu odpowiedzieć to : Przepraszam Cię , po prostu nie mam siły. On ma racje, jeden człowiek sprawił, że ja też gdzieś się zagubiłam i nie potrafię znaleźć drogi by powrócić do normalności. Przepraszam Cię braciszku, jeszcze kiedyś będzie tak jak dawniej :*

Najbardziej boli to kiedy bliscy ludzie mówią  że uleciało z Ciebie życie  że bardzo się zmieniłaś i tak naprawdę Cię nie poznają. I dobrze wiesz  że nie jest to wcale zmiana na lepsze.

he.is.my.hope dodano: 29 czerwca 2013

Najbardziej boli to kiedy bliscy ludzie mówią, że uleciało z Ciebie życie, że bardzo się zmieniłaś i tak naprawdę Cię nie poznają. I dobrze wiesz, że nie jest to wcale zmiana na lepsze.

cz.2 A przecież Oni wszyscy trwają u Twego boku  ocierają łzy i staną za Tobą murem bez względu na to co by się nie działo.Jego nie ma a Oni są.I powiedz czy to sprawiedliwe że tak traktuje się ludzi  którzy naprawdę Cię kochają tylko dlatego  że On jeden odszedł ? Tak nie powinno być. Siedzę i mam świadomość tego że od pewnego czasu ich wszystkich nie doceniam że nie daje im już niemal nic z siebie a przecież Oni też mnie potrzebują.Nie wiesz co się stanie jutro i czy jeszcze będziesz miała okazję powiedzieć im  tym wszystkim ludziom  którzy SĄ jacy są dla Ciebie ważni. I dobrze wiesz  że to niesprawiedliwe  że w pewien sposób odwróciłaś się od Nich i zabrałaś dużą część siebie a jednak mimo wszystko nie potrafisz tego zmienić.Wiecie  każdego dnia obiecuję sobie  że jutro zacznę żyć dla tych którzy są obecni w moim życiu i każdego dnia udowadniam jaka jestem beznadziejna nie potrafiąc tego zrobić.Wiem jedno  że kiedy to wszystko minie będę musiała ich wszystkich ogromnie przeprosić.

he.is.my.hope dodano: 29 czerwca 2013

cz.2 A przecież Oni wszyscy trwają u Twego boku, ocierają łzy i staną za Tobą murem bez względu na to co by się nie działo.Jego nie ma,a Oni są.I powiedz czy to sprawiedliwe,że tak traktuje się ludzi, którzy naprawdę Cię kochają tylko dlatego, że On jeden odszedł ? Tak nie powinno być. Siedzę i mam świadomość tego,że od pewnego czasu ich wszystkich nie doceniam,że nie daje im już niemal nic z siebie,a przecież Oni też mnie potrzebują.Nie wiesz co się stanie jutro i czy jeszcze będziesz miała okazję powiedzieć im, tym wszystkim ludziom, którzy SĄ jacy są dla Ciebie ważni. I dobrze wiesz, że to niesprawiedliwe, że w pewien sposób odwróciłaś się od Nich i zabrałaś dużą część siebie,a jednak mimo wszystko nie potrafisz tego zmienić.Wiecie, każdego dnia obiecuję sobie, że jutro zacznę żyć dla tych którzy są obecni w moim życiu i każdego dnia udowadniam jaka jestem beznadziejna nie potrafiąc tego zrobić.Wiem jedno, że kiedy to wszystko minie-będę musiała ich wszystkich ogromnie przeprosić.

CZ.1 Jestem. Tyle tylko mogę powiedzieć. Siedzę tu pomiędzy przeszłością a utraconą przyszłością i nie wiem co dalej ze swoim życiem zrobić. W sumie straciłam wszystkie siły  chęci i miłość do życia. Cholera to chore i niesprawiedliwe  że odejście jednego człowieka sprawia  że nie zauważamy i nie doceniamy obecności wielu innych  którzy przecież zawsze byli przy nas  są teraz pomimo tego jak jest źle  będą bez względu na to co nas czeka i nigdy nas nie opuszczą. No sama powiedz  usiądż i pomyśl : Kiedy ostatni raz powiedziałaś rodzicom  że ich kochasz? Kiedy tak zwyczajnie  odsunęłaś choć na moment to co Cię boli i spędziłaś ze swoją rodziną czas? Tak zwyczajnie   jak kiedyś nim On odszedł z Twojego życia  zanim zamieniłaś normalne życie na cztery ściany swojego pokoju. Kiedy ostatni raz będąc wśród swoich przyjaciół  dałaś z siebie coś więcej niż tylko swoją obecność ciałem bo o duchu już nie ma mowy? No właśnie kiedy? Siedzisz i przypominasz sobie  że dawno.

he.is.my.hope dodano: 29 czerwca 2013

CZ.1 Jestem. Tyle tylko mogę powiedzieć. Siedzę tu pomiędzy przeszłością,a utraconą przyszłością i nie wiem co dalej ze swoim życiem zrobić. W sumie straciłam wszystkie siły, chęci i miłość do życia. Cholera to chore i niesprawiedliwe, że odejście jednego człowieka sprawia, że nie zauważamy i nie doceniamy obecności wielu innych, którzy przecież zawsze byli przy nas, są teraz pomimo tego jak jest źle, będą bez względu na to co nas czeka i nigdy nas nie opuszczą. No sama powiedz, usiądż i pomyśl : Kiedy ostatni raz powiedziałaś rodzicom, że ich kochasz? Kiedy tak zwyczajnie, odsunęłaś choć na moment to co Cię boli i spędziłaś ze swoją rodziną czas? Tak zwyczajnie - jak kiedyś nim On odszedł z Twojego życia, zanim zamieniłaś normalne życie na cztery ściany swojego pokoju. Kiedy ostatni raz będąc wśród swoich przyjaciół, dałaś z siebie coś więcej niż tylko swoją obecność ciałem,bo o duchu już nie ma mowy? No właśnie kiedy? Siedzisz i przypominasz sobie, że dawno.

Pieprzony czas  on wcale nie leczy ran.

he.is.my.hope dodano: 29 czerwca 2013

Pieprzony czas- on wcale nie leczy ran.

'' Miłość to nie jest uczucie  to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji  jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje  tylko się nią żyje. ''

he.is.my.hope dodano: 29 czerwca 2013

'' Miłość to nie jest uczucie, to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. ''

 Nigdy nie będę miała możliwości upiec mu ciasta  pójść na spacer  zasnąć mu na ramieniu w kinie  wysmarować go czekoladą  rozśmieszyć do łez  ugryźć w ucho i niepotrzebnie zacząć się kłócić. Dziwne uczucie.

he.is.my.hope dodano: 29 czerwca 2013

"Nigdy nie będę miała możliwości upiec mu ciasta, pójść na spacer, zasnąć mu na ramieniu w kinie, wysmarować go czekoladą, rozśmieszyć do łez, ugryźć w ucho i niepotrzebnie zacząć się kłócić. Dziwne uczucie."

'' Tutaj wcale nie chodzi o szaleńczą miłość i super nagłe zakochanie. Nie chodzi o to  żeby porzucił dla mnie całe swoje dotychczasowe życie i każdą minutę spędzał ze mną. Nie chodzi o to  że ma zjadać ze mną każdy posiłek i zapomnieć o tym  że ma jakieś tam koleżanki. Nie chodzi też o to  że ma zmienić tryb swojej codzienności i olać swoje pasje i wypełniacze czasu. Zupełnie nie o to chodzi.  Chodzi o to  żeby wieczorem  przed snem pomyślał  że dobrze widzieć mój uśmiech. Żeby stojąc w długim korku po skończonych zajęciach przypomnieć sobie ciche rozmowy. Żeby między siłownią  a obiadem napisać smsa  że jednak zjadłby mój deser. Żeby wiedział  że jemu zawdzięczam mój błysk w oku. I że lubię go trochę bardziej. Żeby czasem stwierdził  że chce się ze mną spotkać i ten czas jest cenny. Żebym wśród kolegów nie była tylko „koleżanką”  a wśród koleżanek „kolejną”. Żebym była coraz bliżej niego  tak jak on jest coraz bliżej mnie. Chcę być częścią jego świata. Nie całością.''   ??

he.is.my.hope dodano: 29 czerwca 2013

'' Tutaj wcale nie chodzi o szaleńczą miłość i super nagłe zakochanie. Nie chodzi o to, żeby porzucił dla mnie całe swoje dotychczasowe życie i każdą minutę spędzał ze mną. Nie chodzi o to, że ma zjadać ze mną każdy posiłek i zapomnieć o tym, że ma jakieś tam koleżanki. Nie chodzi też o to, że ma zmienić tryb swojej codzienności i olać swoje pasje i wypełniacze czasu. Zupełnie nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby wieczorem, przed snem pomyślał, że dobrze widzieć mój uśmiech. Żeby stojąc w długim korku po skończonych zajęciach przypomnieć sobie ciche rozmowy. Żeby między siłownią, a obiadem napisać smsa, że jednak zjadłby mój deser. Żeby wiedział, że jemu zawdzięczam mój błysk w oku. I że lubię go trochę bardziej. Żeby czasem stwierdził, że chce się ze mną spotkać i ten czas jest cenny. Żebym wśród kolegów nie była tylko „koleżanką”, a wśród koleżanek „kolejną”. Żebym była coraz bliżej niego, tak jak on jest coraz bliżej mnie. Chcę być częścią jego świata. Nie całością.'' / ??

„Nie wiem  czy to w ogóle możliwe  aby uchwycić moment  w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie  ale miłość. Zakochanie jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie  trudną do opanowania  natarczywie natrętną obsesją zajmującą cały czas i całą przestrzeń. Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu  ale tak naprawdę wypełnia głównie ciało. Miłość  jeśli w ogóle  pojawia się później. Absorbuje inaczej. Nie jest tylko namiętnością obecnej chwili. Patrzy w przyszłość.”   Janusz Leon Wiśniewski

he.is.my.hope dodano: 29 czerwca 2013

„Nie wiem, czy to w ogóle możliwe, aby uchwycić moment, w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie, ale miłość. Zakochanie jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie, trudną do opanowania, natarczywie natrętną obsesją zajmującą cały czas i całą przestrzeń. Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu, ale tak naprawdę wypełnia głównie ciało. Miłość, jeśli w ogóle, pojawia się później. Absorbuje inaczej. Nie jest tylko namiętnością obecnej chwili. Patrzy w przyszłość.” / Janusz Leon Wiśniewski

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć