 |
Przeglądając karty przeszłości, uświadamiasz sobie, że nic się nie zmieniło, że nadal jesteś tak samo straszną osobą. Pewnie nie żałujesz, wszystkich chwil razem, przecież były piękne. Żałujesz, że nie odeszłaś gdy pierwszy raz ją skrzywdziłaś, żałujesz, że pozwalasz jej to znosić. /improwizacyjna
|
|
 |
Nigdy nie pomyślałabym, że moje życie będzie tak wyglądać. Sądziłam, że nie idzie w tak krótkim czasie zmienić całych wyobrażeń na temat idealnej przyszłości. Przyszłość nie może być idealna, nie ma rzeczy i ludzi idealnych. Tak samo jak nie zaplanujemy tego co stanie się za ułamek sekundy, jakie słowa wypowiemy za minutę i co zrobimy, życia nie idzie idealnie zaplanować. Pewnie dlatego, mojego życia po liceum nie widzę w pięknym własnym mieszkaniu, nie widzę kilku tysięcy na koncie, nie widzę idealnych nocy i poranków, nie wyobrażam sobie tych pięknych chwil ani kłótni. Może będzie dobrze, a może nie będziemy tam razem. Może całe życie wywróci się do góry nogami, a może się ustatkuje. Nieważne co się stanie, czy będą łzy rozstania czy uśmiech na powitanie, zawsze przeszłość ukierunkuje naszą przyszłość./improwizacyjna
|
|
 |
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno.
I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość. /B
|
|
 |
"Zostały mi blizny i cieszyłem się z nich. Bo to znak, że się żyło, próbowało." /
|
|
 |
dziewczyno zaawsze wpierdolisz się w dziwne sytuacje i związki- rzuciła kumpela. Skąd wiesz, że teraz tak jest, może tym razem jest inaczej- powiedziałam przygryzając warge. "Daj spokój, widać że znowu coś odjebał, odpuść. Za dużo Cię kosztują Jego pomysły, napewno znowu chodzi o jego pożal sie Boże przyjaciółeczki" Milczałam przygryzając coraz mocniej wargę by tylko nie dało się poznać, że oni znowu mają racje, że znowu to samo. "już kurwa nawet nic nie powiem na ten temat bo ja się tylko wkurwiam" rzuciła, polewając następną kolejkę / olkin
|
|
 |
myslałam że nie jesteś facetem, któremu przyjemność sprawia robienie nadzieji następnie zgniatanie jej jak kartki papieru. Myslałam że nie jesteś facetem, który bawi się w rozkochiwanie a następnie nie oddzywa się. Który stara się, a na drugi dzień olewa. Który namiesza w głowie a później wychodzi bez pożegnania i słowa wyjaśnienia zostawiając mnie z tym całym "bałaganem" , obiecuje a następnie nie dotrzymuje słowa, stara się o jedną a jest z drugą. /olkin
|
|
 |
Nawet z odróżnianiem rzeczy ważnych i ważniejszych stało się dla mnie skomplikowane.
|
|
 |
Znowu sprawia, że się uśmiecham. Mimo to nie potrafię samej siebie przekonać, ze to dobra decyzja i ze dalej powinnyśmy być razem. /pierdolisz.
|
|
 |
spoko, rozumiem. jest ładniejsza. jest szczuplejsza. jest zabawniejsza. nie przejmuj się. też bym siebie nie wybrała.
|
|
 |
pierdolę sztuczną troskę. po co pytasz się "co tam" skoro wiesz, że i tak odpowiem "w porządku", nawet jeśli jestem o krok od odebrania sobie życia? żeby uspokoić sumienie? nie rób sobie kłopotu. skoro to, jak sobie radziłam nie obchodziło Cię tyle czasu nie udawaj, że nagle zauważasz, że chyba jednak nie jest tak w porządku i że się przejmujesz. po prostu nie bądź obłudna, bo to wkurwia bardziej niż ignorancja.
|
|
 |
lubię spać, bo to trochę jak bycie martwym bez zabijania się. / ?
|
|
 |
dlaczego ktoś miałby wybrać mnie, skoro jest tyle lepszych opcji?
|
|
|
|