głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zakochana.zakochana

  nie określiłabym go jako sens mojego życia  moją nadzieję  wiarę w lepsze jutro albo powód do istnienia. Po prostu to moje osobiste ponad metr osiemdziesiąt o niebieskich oczach. To chłopak  któremu mogę powiedzieć wszystko  nie myśląc o braku zaufania. To mój mężczyzna  którego kocham mając nadzieję  że to wystarczy do stworzenia wspólnego jutra.   abstractiions.

abstractiions dodano: 4 grudnia 2012

` nie określiłabym go jako sens mojego życia, moją nadzieję, wiarę w lepsze jutro albo powód do istnienia. Po prostu to moje osobiste ponad metr osiemdziesiąt o niebieskich oczach. To chłopak, któremu mogę powiedzieć wszystko, nie myśląc o braku zaufania. To mój mężczyzna, którego kocham mając nadzieję, że to wystarczy do stworzenia wspólnego jutra. / abstractiions.

  chyba zbyt często się mijamy. Chyba za rzadko spoglądam Ci w oczy. Chyba spędzamy ze sobą za mało czasu. Dlaczego tak ciężko jest być nam razem?   abstractiions.

abstractiions dodano: 4 grudnia 2012

` chyba zbyt często się mijamy. Chyba za rzadko spoglądam Ci w oczy. Chyba spędzamy ze sobą za mało czasu. Dlaczego tak ciężko jest być nam razem? / abstractiions.

  czasami  szukając szczęścia w kimś  kto w ogóle go nie posiada  nie dostrzegamy ludzi którzy robią rzeczy niemożliwe aby zapewnić nam wszystko co najlepsze.   abstractiions.

abstractiions dodano: 3 grudnia 2012

` czasami, szukając szczęścia w kimś, kto w ogóle go nie posiada, nie dostrzegamy ludzi którzy robią rzeczy niemożliwe aby zapewnić nam wszystko co najlepsze. / abstractiions.

  może to dziwne  ale wczesnym latem  kiedy po raz ostatni czułam na sobie jego zapach całe to rozstawanie było o wiele łatwiejsze. Wtedy obydwoje kierowaliśmy się emocjami. Ja nienawidziłam go za te wszystkie kłamstwa  ćpanie i kumpli. On miał mnie wręcz dosyć i pewnie cieszył się z tego  że odchodzę. Niestety z biegiem czasu coraz ciężej jest zapominać. Powraca nasz wspólny kontakt  czego tak bardzo się broniłam. Powracają wspomnienia i nadzieje. Mimo tego wszystkiego ja staram się być silna  przypominając sobie o wszystkich złych przeżyciach jakie mi przyniósł. Wcale nie chcę wracać  ale ciężko też zapomnieć. Często zastanawiam się jak długo będę musiała jeszcze cierpieć.   abstractiions.

abstractiions dodano: 3 grudnia 2012

` może to dziwne, ale wczesnym latem, kiedy po raz ostatni czułam na sobie jego zapach całe to rozstawanie było o wiele łatwiejsze. Wtedy obydwoje kierowaliśmy się emocjami. Ja nienawidziłam go za te wszystkie kłamstwa, ćpanie i kumpli. On miał mnie wręcz dosyć i pewnie cieszył się z tego, że odchodzę. Niestety z biegiem czasu coraz ciężej jest zapominać. Powraca nasz wspólny kontakt, czego tak bardzo się broniłam. Powracają wspomnienia i nadzieje. Mimo tego wszystkiego ja staram się być silna, przypominając sobie o wszystkich złych przeżyciach jakie mi przyniósł. Wcale nie chcę wracać, ale ciężko też zapomnieć. Często zastanawiam się jak długo będę musiała jeszcze cierpieć. / abstractiions.

  nie chce już więcej patrzeć na ten cały zły świat. Zastanawiam się wtedy gdzie jest ten cały bóg. Gdzie on jest w momencie gwałtu niewinnych dziewczyn? Zamyka oczy kiedy ginie kolejny niczego nieświadomy człowiek bo jakiemuś sukinsynowi zachciało się prowadzić po pijaku? A alkoholik  uderzający swoją kobietę bo ta odstawiła mu kieliszek? On nie ma przy sobie boga? Nie rozumiem tego wszystkiego  a czas sprawił że nawet nie chce tego rozumieć.   abstractiions.

abstractiions dodano: 30 listopada 2012

` nie chce już więcej patrzeć na ten cały zły świat. Zastanawiam się wtedy gdzie jest ten cały bóg. Gdzie on jest w momencie gwałtu niewinnych dziewczyn? Zamyka oczy kiedy ginie kolejny niczego nieświadomy człowiek bo jakiemuś sukinsynowi zachciało się prowadzić po pijaku? A alkoholik, uderzający swoją kobietę bo ta odstawiła mu kieliszek? On nie ma przy sobie boga? Nie rozumiem tego wszystkiego, a czas sprawił że nawet nie chce tego rozumieć. / abstractiions.

  nie walczę z nim na argumenty. Nie wyrywam się kiedy po raz kolejny chwyta mnie kurczowo za nadgarstki i potrząsa z całych sił. Zrezygnowałam z wyrzucania kolejnych woreczków w kibel. Przestałam wytykać mu brak czasu dla mnie i całe wieczory dla kumpli. Już nie zbijam butelek z alkoholem o ściany pokoju. Nie zależy mi na złapaniu go z kolejną kochanką. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Po prostu przestało mi zależeć.   abstractiions.

abstractiions dodano: 30 listopada 2012

` nie walczę z nim na argumenty. Nie wyrywam się kiedy po raz kolejny chwyta mnie kurczowo za nadgarstki i potrząsa z całych sił. Zrezygnowałam z wyrzucania kolejnych woreczków w kibel. Przestałam wytykać mu brak czasu dla mnie i całe wieczory dla kumpli. Już nie zbijam butelek z alkoholem o ściany pokoju. Nie zależy mi na złapaniu go z kolejną kochanką. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Po prostu przestało mi zależeć. / abstractiions.

ja? jakie ' ja ' ? nie ma mnie  nie istnieję  przykro mi.

paktoofoonika dodano: 29 listopada 2012

ja? jakie ' ja ' ? nie ma mnie, nie istnieję, przykro mi.

z dnia na dzień  coraz bardziej przestaję się bać. moja głowa jest przepełniona myślami samobójczymi. zastanawiam się  jaki rodzaj samobójstwa wybrać. nie boję się. coraz głębiej wbijam żyletkę  coraz częściej. słyszę różne epitety na swój temat  najczęściej negatywne. szczerze ? jebie mnie to. niedługo będziecie musieli znaleźć sobie inną osobę do wyżywania się. ja będę gnić w czyśćcu  a z drugiej strony w piachu i czuć  jak pająk buduje sobie w moim uchu dom  a robaki pożerają moje oczy.   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 29 listopada 2012

z dnia na dzień, coraz bardziej przestaję się bać. moja głowa jest przepełniona myślami samobójczymi. zastanawiam się, jaki rodzaj samobójstwa wybrać. nie boję się. coraz głębiej wbijam żyletkę, coraz częściej. słyszę różne epitety na swój temat, najczęściej negatywne. szczerze ? jebie mnie to. niedługo będziecie musieli znaleźć sobie inną osobę do wyżywania się. ja będę gnić w czyśćcu, a z drugiej strony w piachu i czuć, jak pająk buduje sobie w moim uchu dom, a robaki pożerają moje oczy. / paktoofoonika

nie rozumiem  dlaczego nie chciałeś mi pomóc  tylko patrzyłeś jak staczam się i spadam w jakąś otchłań. dlaczego przyglądałeś się mi z uśmiechem  kiedy ledwo żyłam. dlaczego zamiast podać mi pomocną dłoń  Ty kopałeś leżącego. dlaczego  odpowiedz mi. przecież byłam kiedyś dla Ciebie całym światem  nie mogłeś beze mnie żyć. los jest okrutny  robi z mojego życia kabaret. to smutne  że cudowne uczucie przepełnione miłością potrafi przemienić się w uczucie przepełnione nienawiścią i śmierdzącym gównem.   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 29 listopada 2012

nie rozumiem, dlaczego nie chciałeś mi pomóc, tylko patrzyłeś jak staczam się i spadam w jakąś otchłań. dlaczego przyglądałeś się mi z uśmiechem, kiedy ledwo żyłam. dlaczego zamiast podać mi pomocną dłoń, Ty kopałeś leżącego. dlaczego, odpowiedz mi. przecież byłam kiedyś dla Ciebie całym światem, nie mogłeś beze mnie żyć. los jest okrutny, robi z mojego życia kabaret. to smutne, że cudowne uczucie przepełnione miłością potrafi przemienić się w uczucie przepełnione nienawiścią i śmierdzącym gównem. / paktoofoonika

nadejdzie taki moment  w którym zamknę oczy. nie będę widzieć nic  a jednocześnie wszystko. wszystkie szczęśliwe chwile jak i gówniane przelecą mi przez myśl i będę je dokładnie widzieć. przypomną mi się wszelkie sytuacje  które wywoływały uśmiech na mojej twarzy  tak samo jak i te sytuacje  przez które wylewałam sporo łez. może będę w lepszym świecie  a może będę smażyć się w piekle. ale wiem  że przyjdzie taki moment. niedługo. niebawem. jeszcze trochę..   paktoofoonika

paktoofoonika dodano: 29 listopada 2012

nadejdzie taki moment, w którym zamknę oczy. nie będę widzieć nic, a jednocześnie wszystko. wszystkie szczęśliwe chwile jak i gówniane przelecą mi przez myśl i będę je dokładnie widzieć. przypomną mi się wszelkie sytuacje, które wywoływały uśmiech na mojej twarzy, tak samo jak i te sytuacje, przez które wylewałam sporo łez. może będę w lepszym świecie, a może będę smażyć się w piekle. ale wiem, że przyjdzie taki moment. niedługo. niebawem. jeszcze trochę.. / paktoofoonika

doskonale pamiętasz ten dzień  kiedy po raz ostatni tak mocno trzymał Twoją rękę. gdy tak głęboko patrzył w Twoje oczy  aż w pewnej chwili brąz Jego tęczówek wraz z Twoim błękitem zaczął tworzyć nowy  niepowtarzalny kolor. gdy Jego uśmiech wypełniał całe Twoje wnętrze. gdy ramiona swoją siłą gwarantowały wieczne bezpieczeństwo. gdy wystarczała Jego obecność  a Ty byłaś pewna  że to ten jedyny na całe życie. gdy zainwestowałaś wszystko w tę miłość. każdy wolny czas  odwołane spotkania  sprzeczka z rodzicami  wagary. byłaś pewna tego uczucia  jak niczego innego w swoim życiu. a On tak po prostu zrezygnował   z przyszłości  z miłości  z Ciebie.   yezoo

paktoofoonika dodano: 29 listopada 2012

doskonale pamiętasz ten dzień, kiedy po raz ostatni tak mocno trzymał Twoją rękę. gdy tak głęboko patrzył w Twoje oczy, aż w pewnej chwili brąz Jego tęczówek wraz z Twoim błękitem zaczął tworzyć nowy, niepowtarzalny kolor. gdy Jego uśmiech wypełniał całe Twoje wnętrze. gdy ramiona swoją siłą gwarantowały wieczne bezpieczeństwo. gdy wystarczała Jego obecność, a Ty byłaś pewna, że to ten jedyny na całe życie. gdy zainwestowałaś wszystko w tę miłość. każdy wolny czas, odwołane spotkania, sprzeczka z rodzicami, wagary. byłaś pewna tego uczucia, jak niczego innego w swoim życiu. a On tak po prostu zrezygnował - z przyszłości, z miłości, z Ciebie. [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

Pije wyciskany sok  patrząc na bezdomnych  ulica to ich dom  na pewno nie wymarzony  gdzie popełnili błąd  pewnie myślą często o tym  każdy drżącą dłoń wyciąga po parę złotych  życie wysyła na front  nie daje żadnej broni  gonią wymarzony ląd  lecz nie każdy go dogoni  wielu miało boski plan  znam te historie  przez tydzień mieli szmal  dziś całe życie mają w torbie.   Paluch mistrzostwo !

abstractiions dodano: 28 listopada 2012

Pije wyciskany sok, patrząc na bezdomnych, ulica to ich dom, na pewno nie wymarzony, gdzie popełnili błąd, pewnie myślą często o tym, każdy drżącą dłoń wyciąga po parę złotych, życie wysyła na front, nie daje żadnej broni, gonią wymarzony ląd, lecz nie każdy go dogoni, wielu miało boski plan, znam te historie, przez tydzień mieli szmal, dziś całe życie mają w torbie. / Paluch mistrzostwo !

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć