 |
|
już sama nie wiem czy przegrałam czy wygrałam. wiem jedno - on nigdy nie będzie mną rządził.
|
|
 |
|
wyrównany schemat, gdy każda z jego wad dla serca jest znikomym szczegółem, małą i zarazem nieistotną przeszkodą, w idealizowaniu go na każdym, kolejnym kroku, czymś nieważnym, na co dzień ogólnie pomijanym.
|
|
 |
|
na zewnątrz ' wypierdalaj ' w duszy ' nie słuchaj mnie kurwa '.
|
|
 |
|
dziękuje, że pokazałeś mi jak bardzo ludzie potrafią kłamać i jak strasznie byłam naiwna .
|
|
 |
|
spoglądam w niekończącą się przestrzeń dzięki, której kiedyś byłam szczęśliwą osobą. przebłyski wspomnień wirują w mojej głowie. tak to przeszłość, którą zostawiam za sobą. krok za krokiem oddalają mnie od miejsca, od mojej przystani uczuć. podążam wciąż na przód gdzie czeka na mnie rzekomo lepsze życie. po drodze mijam twarze przechodniów. nie jeden spogląda na mnie z pogardą bo w mych oczach tkwi szczęście, które zabija wszystko wokół... II systematyczny_chaos
|
|
 |
|
nie, nie, nie oczy. jeszcze nie pora do płaczu. poczekajcie do nocy.
|
|
 |
|
Wszyscy odchodzą. Zostają po nich tylko słowa.
|
|
 |
|
Ludziom zawdzięczam bardzo wiele , zwłaszcza problemów .
|
|
 |
|
cisza,samotność i ten znajomy szum w głowie przywracający wspomnienia...II systematyczny_chaos
|
|
 |
|
tamtego wieczoru wybiegłam z domu trzaskając drzwiami z nadzieja, że razem z nimi zamknie się pewien rozdział w moim życiu. biegłam przed siebie, a na policzkach pojawiały się co raz to nowe krople łez. w głowie miałam ciągle jego ostatnie słowa " będzie dobrze mała " powtarzałam w myślach, lecz serce wiedziało co innego. czułam ogromną pustkę, która rozrywała moje wnętrze od środka. byłam bezsilna...nic nie mogłam zrobić, nic co by zwróciło mu życie II systematyczny_chaos
|
|
|
|