 |
Kiedy twój mężczyzna przestanie skupiać się na byciu najlepszym prawnikiem, handlowcem czy informatykiem, i zacznie koncentrować się na tym, żeby być możliwie najlepszym mężczyzną, odkryje, że dzięki temu będzie nawet lepszy jako prawnik, handlowiec czy informatyk. Wspieranie go jako osoby i mężczyzny, niezależnie od tego, co robi, jest kluczem do tej przemiany.
|
|
 |
Wiedziała, że miał pewną cechę, którą posiada niewielu
mężczyzn. Większość z tych, którzy ją mają, nie zdaje sobie z tego
sprawy, choć to najgroźniejsza broń w ich arsenale. To mężczyźni, którzy
potrafią sprawić, że kobiety czują się przy nich całkowicie odprężone.
Na ulicy, w łóżku, przy obiedzie, śmiejąc się i spacerując – wszystko
jedno. W ich towarzystwie oddycha się normalnie. Nie trzeba się nadymać,
zadzierać nosa ani udawać kogoś, kim się nie jest. Owszem, taki facet
chce się dobrać do twoich majtek, ale chce być również w twoich myślach,
poświęcić ci swój czas i uwagę. Zawsze daje ci to odczuć. Masz pewność,
że jesteś dokładnie tam, gdzie on chce być w danej chwili; że to, co
mówisz i czynisz, autentycznie go interesuje.
|
|
 |
"Zawsze wierzyłem, że na tym świecie jest na pewno choć jedna osoba, która mnie zrozumie bez słów. Trzeba tylko być cierpliwym i czekać, by na siebie wpaść. A że po drodze mogę się ubrudzić i upodlić, wyrzygać siebie tysiąc razy i mogę paść, nie wpadłszy na tego kogoś, to nic, świat jest wielki, ale liczy się wiara i nadzieja, liczy się cel, który zawsze jest przyczajony i czujny jak dzikie zwierzę gotowe do skoku."
|
|
 |
im bardziej kocham to jestem coraz słabsza.
|
|
 |
“Zawodzi mnie wszystko, na co liczyłam.''/Tess Gerritsen
|
|
 |
żyję w ciągłym biegu, jakbym się gdzieś spieszyła, za czymś goniła, jakby coś mi uciekało. powinnam zwolnić, przystopować, nabrać dystansu, rozsądku, wynieść wnioski z popełnionych błędów, zastanowić się nad tym wszystkim. znowu się gubię, znowu nie wiem, jak to jest być szczęśliwym. próbuje chyba uciec od tego syfu pełnym kłamstwa, zawiści, nienawiści i zazdrości. uciekam w złe miejsca, szukam beznadziejnego rozwiązania. pogubiłam się, serio.
|
|
 |
znów kolejny taki sam dzień, kiedy opadają mi ręce na to wszystko, co się wydarzyło. tak bardzo tęsknie za chwilami, kiedy byłeś OBOK, tak po prostu BYŁEŚ. dlaczego wszystko musi kiedyś się skończyć? dlaczego akurat teraz, kiedy chciałam w końcu zaznać prawdziwej miłości, prawdziwego szczęścia i poczucia bezpieczeństwa, że mogę się wtulić w osobę którą kocham i czuć bicie jego serca. czasem zrozumieć to wszystko jest na prawdę trudno, nagle odchodzi ktoś w kim miałaś przyjaciela i miłość. nie wiem, jak mam to wszystko udźwignąć, nie wiem, nie mam sił. to taki kurewski ból znów się na kimś zawieść i musieć zbierać kawałki swoje serca. czy w końcu kiedyś będzie normalnie?
|
|
 |
“Dziś możesz mieć bardzo zły dzień, ale jutro może przyjść najpiękniejszy dzień w Twoim życiu. Musisz tylko do niego dotrwać.”
|
|
 |
Dlaczego tak jest, że znaleziona motywacja bardzo szybko odchodzi? Mobilizujemy się do działania, zaczynamy i po chwili gaśniemy. Coś nas znowu przytłacza, coś nie pozwala walczyć. Ułożyliśmy sobie wszystko w głowie, zrobiliśmy pierwszy krok, a potem cofnęliśmy się w tył zbyt daleko by zacząć na nowo. Kto wciska ten cholerny hamulec? Gdzie jest blokada? Bo jeśli to my utworzyliśmy ją we własnej głowie, to dlaczego teraz nie potrafimy jej przeskoczyć? Mamy w sobie granicę, której nie udaje nam się przekroczyć, a jeśli nawet, to szybko wracamy z powrotem. Chcemy działać, ale nie potrafimy. Ta bezsilność kiedyś nas wykończy. Zabraknie nam motywacji by pewnego dnia wstać rano z łóżka. [ yezoo ]
|
|
 |
"Uczeni wyliczyli, że jest tylko jedna szansa na bilion, by zaistniało coś tak całkowicie absurdalnego.
Jednak magowie obliczyli, że szanse jedna na bilion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."
|
|
 |
Trzeba patrzeć pod nogi. Człowiek potyka się o kretowiska, a nie o góry.
|
|
 |
Pozwól innym wieść małe życie, ale nie sobie.
Pozwól innym kłócić się o nieistotne szczegóły, ale nie sobie. Pozwól innym płakać z byle powodu, ale nie sobie.
Pozwól innym zostawić swoją przyszłość w czyichś rękach, ale nie sobie.
|
|
|
|