 |
przecież ci nie przyznam że tak bardzo bardzo za tobą tęsknie
|
|
 |
mówią, że chcieć, to móc . ja chcę Ciebie, mogę . ?
|
|
 |
Czasami mam ochotę iść w cholerę, ale nie wiem którędy.
|
|
 |
Co dzień budzę się fajniejsza, ale dzisiaj to już przesadziłam ; ] hahah
|
|
 |
'Obudził ją sms. Napisał on. Uśmiech pojawił się na jej twarzy . Jednak znikał w chwili czytania wiadomości "słuchaj.. nie mogę tak dalej" ee.. co się dzieje ? "..ja.. ja już cię nie kocham ! nigdy nie kochałem" coo ? Po tym wszystkim co przeżyli on nie kocha ? jak może.Przecież byli idealną parą. Każdy zazdrościł im tej 'miłości'.. planowali przyszłość.. chcieli zbudować biały dom mieć psa i gromatkę dzieci. a on tak po prostu pisze, ze jej nie kocha ?! .. Dziewczyna wyłączyła telefon. Zawalił jej się świat. wszystko co było dla niej najważniejsze straciło sens. I co teraz ? Wyszła z domu cała zapłakana. Łzy spływały wraz z jej ciemnym tuszem .szła trzęsąc się, nogi jej się uginały ale szla. Poszła w miejsce gdzie chodzili razem. Nad jezioro. usiadła i przed jej oczami przewijały się wszystkie wspolne chwle. Pierwszy pocałunek ? Pierwsze "kocham cię" .. nie wytrzymała. Wskoczyła do wody. Nie przeżyła. On tymczasem wysyłał jej sms "Prima aprilis kochanie
|
|
 |
kiedy zabraknie Cię w moich snach będę wiedziała, że moje uczucie do Ciebie wygasło.
|
|
 |
Idziemy ulicą, leje jak z cebra.
Lecz tylko my potrafimy tak iść, przemoknięci do suchej nitki
I cieszyć się sobą nawzajem i chwilą która trwa.
Niech zazdroszczą, my mamy siebie.'
|
|
 |
Telefon komórkowy znów zabrzmiał dla niej ulubioną melodyjką, oznaczającą przychodzący sms. Odblokowała i spojrzała na ekran. Jej mordka odzyskała dawny uśmiech, gdy patrzyła na imię, które wysłało jej wiadomość. Mimo, iż pytał się tylko, jak się jej spało, skakała z radości jak głupia. I nazwał ją słoneczkiem. Poczuła, że w żołądku coś jej się kołacze.
|
|
 |
usiąść przed Twoim blokiem, rozpłakać się jak dziecko i krzyczeć, że nadal cholernie mocno Cię kocham.
Ty wtedy nakrzyczysz na mnie za moje zachowanie, ale jestem na to gotowa. Bo Twoja złość jest lepsza niż moja bezradność
|
|
 |
A Ty ? Czy jesteś tym typem chłopaka, że gdybym się potknęła i wylądowała na środku chodnika, przytuliłbyś mnie i szczerze zapytał: 'nic ci się nie stało?', a potem dodał: 'Nie martw się. Nadal cię kocham.' ?
|
|
|
|