głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zadna_ze_mnie_ksiezniczka

ze łzami w oczach wyciągnęłam papierosa ignorując wołanie kolegi. poczułam się dotknięta do szpiku kości  poczułam się niechciana jeszcze jak nigdy w życiu  poczułam się zwyczajnie zbędna. nie odzywając się choćby słowem wyszłam przed blok zmierzając w nieznanym kierunku. musiałam wyjść z tego mieszkania  przez chwilę pobyć sama  załagodzić jakoś rany  które niemiłosiernie parzyły serce. chcąc odpalić szluga  spostrzegłam  że zapomniałam ognia. klnąc jak szewc zapięłam guziki płaszcza  noc była zimna  a ja nie miałam zamiaru na razie wracać. w pewnym momencie usłyszałam jak ktoś za mną biegnie. głośne tupanie wskazywało  że jest ich więcej. alkohol wymazał we mnie wszystkie pokłady strachu  więc z determinacją zacisnęłam pięści  gotowa do ataku. nagle ktoś objął moje ramiona i mocno przytulił. 'ciesz się  że masz takich przyjaciół jak my'   oznajmił jeden i grupowo otoczyli moje ciało w uścisku. wróciłam. z nimi. niesiona na rękach. utwierdzana jak bardzo ważna dla nich jestem.

cynamoon dodano: 24 luty 2014

ze łzami w oczach wyciągnęłam papierosa ignorując wołanie kolegi. poczułam się dotknięta do szpiku kości, poczułam się niechciana jeszcze jak nigdy w życiu, poczułam się zwyczajnie zbędna. nie odzywając się choćby słowem wyszłam przed blok zmierzając w nieznanym kierunku. musiałam wyjść z tego mieszkania, przez chwilę pobyć sama, załagodzić jakoś rany, które niemiłosiernie parzyły serce. chcąc odpalić szluga, spostrzegłam, że zapomniałam ognia. klnąc jak szewc zapięłam guziki płaszcza, noc była zimna, a ja nie miałam zamiaru na razie wracać. w pewnym momencie usłyszałam jak ktoś za mną biegnie. głośne tupanie wskazywało, że jest ich więcej. alkohol wymazał we mnie wszystkie pokłady strachu, więc z determinacją zacisnęłam pięści, gotowa do ataku. nagle ktoś objął moje ramiona i mocno przytulił. 'ciesz się, że masz takich przyjaciół jak my' - oznajmił jeden i grupowo otoczyli moje ciało w uścisku. wróciłam. z nimi. niesiona na rękach. utwierdzana jak bardzo ważna dla nich jestem.

skłamałabym  gdybym powiedziała  że moje serce zapomniało o jego osobie. bo przecież ono nadal perfekcyjnie pamięta każdy pocałunek  każdą pieszczotę  każdą rysę na jego twarzy. skłamałabym  gdybym powiedziała  że nie bolało mnie  gdy ona opowiadała o jego szczęściu z inną. bo przecież czułam jakby ktoś wbił mi nóż prosto w plecy. skłamałabym  gdybym powiedziała  że przestał on na mnie robić wrażenie  że zobojętniałam. bo przecież nadal wstrzymuję oddech na dźwięk jego imienia  bo nadal czasami w nocy przywołuję obrazy jego niebieskich oczu  bo nadal czuję ciepło jego dłoni  gdy chował moje w swoich kieszeniach. owszem  ktoś zajął jego miejsce  wypełnił je perfekcyjnie  pozwolił mi odetchnąć bez bólu  starł łzy  scalił mnie w całość  ale sentyment pozostał. i chyba nigdy nie będę w stanie się go pozbyć.

cynamoon dodano: 24 luty 2014

skłamałabym, gdybym powiedziała, że moje serce zapomniało o jego osobie. bo przecież ono nadal perfekcyjnie pamięta każdy pocałunek, każdą pieszczotę, każdą rysę na jego twarzy. skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie bolało mnie, gdy ona opowiadała o jego szczęściu z inną. bo przecież czułam jakby ktoś wbił mi nóż prosto w plecy. skłamałabym, gdybym powiedziała, że przestał on na mnie robić wrażenie, że zobojętniałam. bo przecież nadal wstrzymuję oddech na dźwięk jego imienia, bo nadal czasami w nocy przywołuję obrazy jego niebieskich oczu, bo nadal czuję ciepło jego dłoni, gdy chował moje w swoich kieszeniach. owszem, ktoś zajął jego miejsce, wypełnił je perfekcyjnie, pozwolił mi odetchnąć bez bólu, starł łzy, scalił mnie w całość, ale sentyment pozostał. i chyba nigdy nie będę w stanie się go pozbyć.

miałam dzisiaj zły dzień. naprawdę fatalny. zaspałam  oblałam się kawą  prawie uciekł mi autobus. boli mnie głowa  czuję się jak nigdy dotąd gruba i brzydka. nie wiem w co ubrać się jutro  a grzywka standardowo przestała się układać. babcia znowu prawi mi morały  książki czekają aż je otworzę  a młodsza siostra trzaska wszystkim co popadnie. naprawdę jestem u kresu wytrzymałości  naprawdę ledwo się trzymam. dlatego proszę  nie denerwuj mnie i Ty  nie sprawiaj  że to na Tobie wyładuję całą swoją wściekłość. odpuść sobie wszelkie pretensje  przestań szukać dziury w całym. dzisiaj nie będą śmieszyć mnie Twoje pseudożarty  dzisiaj nie będę miała cierpliwość na Twoje żale i przytyki. za bardzo Cię kocham  więc proszę  nie każ mi tego robić.

cynamoon dodano: 24 luty 2014

miałam dzisiaj zły dzień. naprawdę fatalny. zaspałam, oblałam się kawą, prawie uciekł mi autobus. boli mnie głowa, czuję się jak nigdy dotąd gruba i brzydka. nie wiem w co ubrać się jutro, a grzywka standardowo przestała się układać. babcia znowu prawi mi morały, książki czekają aż je otworzę, a młodsza siostra trzaska wszystkim co popadnie. naprawdę jestem u kresu wytrzymałości, naprawdę ledwo się trzymam. dlatego proszę, nie denerwuj mnie i Ty, nie sprawiaj, że to na Tobie wyładuję całą swoją wściekłość. odpuść sobie wszelkie pretensje, przestań szukać dziury w całym. dzisiaj nie będą śmieszyć mnie Twoje pseudożarty, dzisiaj nie będę miała cierpliwość na Twoje żale i przytyki. za bardzo Cię kocham, więc proszę, nie każ mi tego robić.

W końcu nadeszła chwila  w której poczujesz to  co ja. Zrozumiesz jak wiele tracisz  co umyka ci sprzed nosa i jak głupi musiałeś być wcześniej  gdy obojętnie omijałeś to uczucie. Będziesz prosił  będziesz się starał  będziesz myślał  a co najgorsze   nie będziesz umiał przestać. Zniżysz się do tego poziomu  co ja wcześniej  upadniesz niżej  niż myślałeś  że to możliwe  stoczysz się nawet pod samo dno. Będziesz przegrywał. Będziesz stawiał wszystko na jedną kartę  a później odchodził z niczym. Będziesz płakał  krzyczał i dusił się od środka. Będziesz rzygał tą miłością. I wiesz co  to będzie bolało  cholernie mocno bolało. Będziesz próbował powiedzieć mi  co czujesz  a mnie już nie będzie. Bo właśnie przestałam na Ciebie czekać.   yezoo

yezoo dodano: 24 luty 2014

W końcu nadeszła chwila, w której poczujesz to, co ja. Zrozumiesz jak wiele tracisz, co umyka ci sprzed nosa i jak głupi musiałeś być wcześniej, gdy obojętnie omijałeś to uczucie. Będziesz prosił, będziesz się starał, będziesz myślał, a co najgorsze - nie będziesz umiał przestać. Zniżysz się do tego poziomu, co ja wcześniej, upadniesz niżej, niż myślałeś, że to możliwe, stoczysz się nawet pod samo dno. Będziesz przegrywał. Będziesz stawiał wszystko na jedną kartę, a później odchodził z niczym. Będziesz płakał, krzyczał i dusił się od środka. Będziesz rzygał tą miłością. I wiesz co, to będzie bolało, cholernie mocno bolało. Będziesz próbował powiedzieć mi, co czujesz, a mnie już nie będzie. Bo właśnie przestałam na Ciebie czekać. [ yezoo ]

wiesz co było najgorsze? co sprawiło  że serce na chwilę się zatrzymało? gdy spojrzałam na jego bladą twarz  pozbawioną mimiki  pozbawionej radosnego uśmiechu  którym zawsze mnie witał. nogi się pode mną ugięło  ciało wylądowało w objęciu wuja  który szybko wyprowadził mnie z kaplicy. nie myślałam  że to będzie tak bolało  że jego śmierć pozostawi tak wielką pustkę w moim sercu. łzy płynęły bez ustanku  zostawiając na polikach ciemne smugi  ginąc gdzieś w kroplach deszczu  szybki oddech przeszedł w płytkie  nieregularne dyszenie  a skostniałe ręce trzęsły się  ściskając mocno czerwoną różyczkę. starałam się trzymać  jakoś panować nad emocjami  ale moje siły były na wyczerpaniu. wszystko we mnie krzyczało  buntowało się. miałam mu jeszcze tyle do powiedzenia  tyle do pokazania  a jedyne co mogłam zrobić w tej chwili to szepnąć jak mocno go kocham i spojrzeć ostatni raz na opuszczająca się w dół trumnę.

cynamoon dodano: 19 luty 2014

wiesz co było najgorsze? co sprawiło, że serce na chwilę się zatrzymało? gdy spojrzałam na jego bladą twarz, pozbawioną mimiki, pozbawionej radosnego uśmiechu, którym zawsze mnie witał. nogi się pode mną ugięło, ciało wylądowało w objęciu wuja, który szybko wyprowadził mnie z kaplicy. nie myślałam, że to będzie tak bolało, że jego śmierć pozostawi tak wielką pustkę w moim sercu. łzy płynęły bez ustanku, zostawiając na polikach ciemne smugi, ginąc gdzieś w kroplach deszczu, szybki oddech przeszedł w płytkie, nieregularne dyszenie, a skostniałe ręce trzęsły się, ściskając mocno czerwoną różyczkę. starałam się trzymać, jakoś panować nad emocjami, ale moje siły były na wyczerpaniu. wszystko we mnie krzyczało, buntowało się. miałam mu jeszcze tyle do powiedzenia, tyle do pokazania, a jedyne co mogłam zrobić w tej chwili to szepnąć jak mocno go kocham i spojrzeć ostatni raz na opuszczająca się w dół trumnę.

Co jeśli przestanę? I nie pojawię się już w miejscu  w którym zawsze na Ciebie czekam. Nie będę spoglądać co kilka minut na telefon  licząc na jakąkolwiek wiadomość od Ciebie. Przestanę myśleć o Tobie. A każdej kolejnej nocy nie będę zarywała na tworzeniu Naszej wspólnej przyszłości. Co jeśli jutro wrócę do domu  zjem obiad  przeczytam książkę  a Ty nie pojawisz się w żadnej myśli w mojej głowie? Przestanę pisać do Ciebie z byle powodu  tylko po to  by zacząć rozmowę. Minę Cię obojętnie na ulicy i już nie spojrzę tak  jak zrobiłabym to wczoraj. Co jeśli zapomnę? Wykluczę Cię z mojego życia  odstawię na bok i tak zwyczajnie nie będę już pamiętać. Uwolnię się od miłości  której nigdy nie miałam. Zacznę patrzeć w inne oczy i być może w nich znajdę coś piękniejszego  coś wartego więcej niż łzy  coś  co da mi powód by żyć i w końcu przestać uciekać.   yezoo

yezoo dodano: 17 luty 2014

Co jeśli przestanę? I nie pojawię się już w miejscu, w którym zawsze na Ciebie czekam. Nie będę spoglądać co kilka minut na telefon, licząc na jakąkolwiek wiadomość od Ciebie. Przestanę myśleć o Tobie. A każdej kolejnej nocy nie będę zarywała na tworzeniu Naszej wspólnej przyszłości. Co jeśli jutro wrócę do domu, zjem obiad, przeczytam książkę, a Ty nie pojawisz się w żadnej myśli w mojej głowie? Przestanę pisać do Ciebie z byle powodu, tylko po to, by zacząć rozmowę. Minę Cię obojętnie na ulicy i już nie spojrzę tak, jak zrobiłabym to wczoraj. Co jeśli zapomnę? Wykluczę Cię z mojego życia, odstawię na bok i tak zwyczajnie nie będę już pamiętać. Uwolnię się od miłości, której nigdy nie miałam. Zacznę patrzeć w inne oczy i być może w nich znajdę coś piękniejszego, coś wartego więcej niż łzy, coś, co da mi powód by żyć i w końcu przestać uciekać. [ yezoo ]

Chciałabym w tej chwili zniknąć i zapomnieć o tym co mnie tak mocno męczy i dusi od środka. Chciałabym dać kolejny krok do przodu i poczuć pewną satysfakcję  że w końcu coś udało mi się zrobić bez przeszkód  ale nie mogę. Jeszcze nie dziś i nie teraz  bo dopiero wszystko się zaczyna. To życie zmienia swój tor. Kolejne  nieprzewidziane zmiany następują i choćby się chciało  to ciężko by było od tego uciec. Ale też nie można tego ciągnąć tak bez końca. Gubię się w tym. Coraz więcej jest rzeczy jest do zrobienia... A po drodze wszędzie pokusy. To nie wygląda tak  jak powinno. To nie jest tak  jak miało być..

remember_ dodano: 16 luty 2014

Chciałabym w tej chwili zniknąć i zapomnieć o tym co mnie tak mocno męczy i dusi od środka. Chciałabym dać kolejny krok do przodu i poczuć pewną satysfakcję, że w końcu coś udało mi się zrobić bez przeszkód, ale nie mogę. Jeszcze nie dziś i nie teraz, bo dopiero wszystko się zaczyna. To życie zmienia swój tor. Kolejne, nieprzewidziane zmiany następują i choćby się chciało, to ciężko by było od tego uciec. Ale też nie można tego ciągnąć tak bez końca. Gubię się w tym. Coraz więcej jest rzeczy jest do zrobienia... A po drodze wszędzie pokusy. To nie wygląda tak, jak powinno. To nie jest tak, jak miało być..

A może miłość to nie wszystko?

yezoo dodano: 16 luty 2014

A może miłość to nie wszystko?

Krótki powrót  jestem tego pewna  bo znów zniknę  jak zawsze kiedy życie przyspiesza tempa  ale może jeszcze zdążę wykorzystać ostatnią chwilę  która została mi dana. Może się złamię i przekroczę ponownie bariery  które choć są tak blisko to jednak odległe? Bo przecież  ile można trwać w tym wszystkim. Jak długo człowiek może być w stanie oszukiwać samego siebie. Nie da się tak  nie na długo. Może to potrwa tylko chwilę bądź dwie  a potem znów nastąpi ucieczka? Ta nieodparta chęć odejścia  zniknięcia we własnym cieniu? To takie proste jest. Niczym zniknięcie w gęstej mgle tuż za pierwszym zakrętem. Może uda mi się tym razem przełamać i skończyć z tym wszystkim tak  aby na dobre dawne życie odeszło? Bo ile można. Ile można w tym świecie trwać pomimo tak krótkiego upływu czasu. Ile można znosić to wszystko pomimo  że życie umyka i zabiera najpiękniejsze chwile  których nie potrafi się idealnie wykorzystać.

remember_ dodano: 15 luty 2014

Krótki powrót, jestem tego pewna, bo znów zniknę, jak zawsze kiedy życie przyspiesza tempa, ale może jeszcze zdążę wykorzystać ostatnią chwilę, która została mi dana. Może się złamię i przekroczę ponownie bariery, które choć są tak blisko to jednak odległe? Bo przecież, ile można trwać w tym wszystkim. Jak długo człowiek może być w stanie oszukiwać samego siebie. Nie da się tak, nie na długo. Może to potrwa tylko chwilę bądź dwie, a potem znów nastąpi ucieczka? Ta nieodparta chęć odejścia, zniknięcia we własnym cieniu? To takie proste jest. Niczym zniknięcie w gęstej mgle tuż za pierwszym zakrętem. Może uda mi się tym razem przełamać i skończyć z tym wszystkim tak, aby na dobre dawne życie odeszło? Bo ile można. Ile można w tym świecie trwać pomimo tak krótkiego upływu czasu. Ile można znosić to wszystko pomimo, że życie umyka i zabiera najpiękniejsze chwile, których nie potrafi się idealnie wykorzystać.

Nie bój się mężczyzn  moja malutka  oni tak samo potrzebują nas jak my ich. Nie ma potrzeby  by się niszczyć. Zapamiętaj to sobie.   Éric Emmanuel Schmitt

yezoo dodano: 13 luty 2014

Nie bój się mężczyzn, moja malutka, oni tak samo potrzebują nas jak my ich. Nie ma potrzeby, by się niszczyć. Zapamiętaj to sobie. | Éric-Emmanuel Schmitt

Nie zapomnę  nigdy nie zapominam. To była pierwsza myśl  kiedy zorientowałam się  że dzisiaj  czyli 12 lutego przypada trzecia rocznica tamtego wydarzenia. Na myśl o tym co wtedy się wydarzyło instynktownie się uśmiecham choć nie powinnam już tego wspominać  ale jednak to robię. Zastanawiasz się dlaczego? Bo kiedyś Ci powiedziałam  że tamten dzień  tamta sobota jest najpiękniejszym wspomnieniem  które zostawiłeś przy mnie. Pamiętam ten dzień idealnie. Każdy szczegół został w mojej pamięci. I ta nasza godzina... 11:20. Nie zapomnę jej  nigdy. Nie zapomnę  bo ona wbrew pozorom zmieniła wiele. Dzień  godzina.. Miały te czynniki tak znaczący wpływ na nas. Może już nie myślisz o tym  może nie pamiętasz  ale to już na zawsze pozostanie częścią naszej historii. Wspólnej powieści  która zakończyliśmy w dość brutalny sposób. Nie powiem  że żałuję  bo wbrew wszystkiemu chciałabym na nowo Cię usłyszeć  ale... To tylko marzenie. Ciche marzenie bo wiem i tak  że nie zadzwonisz.

remember_ dodano: 12 luty 2014

Nie zapomnę, nigdy nie zapominam. To była pierwsza myśl, kiedy zorientowałam się, że dzisiaj, czyli 12 lutego przypada trzecia rocznica tamtego wydarzenia. Na myśl o tym co wtedy się wydarzyło instynktownie się uśmiecham choć nie powinnam już tego wspominać, ale jednak to robię. Zastanawiasz się dlaczego? Bo kiedyś Ci powiedziałam, że tamten dzień, tamta sobota jest najpiękniejszym wspomnieniem, które zostawiłeś przy mnie. Pamiętam ten dzień idealnie. Każdy szczegół został w mojej pamięci. I ta nasza godzina... 11:20. Nie zapomnę jej, nigdy. Nie zapomnę, bo ona wbrew pozorom zmieniła wiele. Dzień, godzina.. Miały te czynniki tak znaczący wpływ na nas. Może już nie myślisz o tym, może nie pamiętasz, ale to już na zawsze pozostanie częścią naszej historii. Wspólnej powieści, która zakończyliśmy w dość brutalny sposób. Nie powiem, że żałuję, bo wbrew wszystkiemu chciałabym na nowo Cię usłyszeć, ale... To tylko marzenie. Ciche marzenie,bo wiem i tak, że nie zadzwonisz.

Mogłam być zabawką  mogłam być kiedyś Jego niewolnikiem  ale wiesz? Podobało mi się to na pewien sposób. Bo czułam  że mam przy sobie cały świat  bo czułam  że mam kogoś komu na mnie zależy  że jest ktoś przy mnie  kto tak szybko nie odejdzie pomimo różnic  które nas dzieliły.. Czułam się wbrew pozorom szczęśliwą osobą  mimo tego  że żyłam w łudzącym się świecie  który był przepełniony aluzją i marzeniami. Ale mimo wszystko miałam coś  czego inni mogli mi wtedy zazdrościć. W najgorszym momencie życia miałam miłość i przyjaźń  ale jak wszystko w życiu ma swój początek i koniec  to i te uczucia musiały też się kiedyś skończyć. Ta cudowna historia  w której oboje odgrywaliśmy główne role musiała się skończyć. Mimo tego co się wydarzyło  to czuję trochę żalu do samej siebie  ale też jestem wdzięczna Jemu za to  że pokazał mi prawdziwe oblicze życia  że czegoś nowego mnie nauczył. Może gdyby nie Jego obecność w tamtych latach  dziś by mnie nie było na tym świecie?

remember_ dodano: 10 luty 2014

Mogłam być zabawką, mogłam być kiedyś Jego niewolnikiem, ale wiesz? Podobało mi się to na pewien sposób. Bo czułam, że mam przy sobie cały świat, bo czułam, że mam kogoś komu na mnie zależy, że jest ktoś przy mnie, kto tak szybko nie odejdzie pomimo różnic, które nas dzieliły.. Czułam się wbrew pozorom szczęśliwą osobą, mimo tego, że żyłam w łudzącym się świecie, który był przepełniony aluzją i marzeniami. Ale mimo wszystko miałam coś, czego inni mogli mi wtedy zazdrościć. W najgorszym momencie życia miałam miłość i przyjaźń, ale jak wszystko w życiu ma swój początek i koniec, to i te uczucia musiały też się kiedyś skończyć. Ta cudowna historia, w której oboje odgrywaliśmy główne role musiała się skończyć. Mimo tego co się wydarzyło, to czuję trochę żalu do samej siebie, ale też jestem wdzięczna Jemu za to, że pokazał mi prawdziwe oblicze życia, że czegoś nowego mnie nauczył. Może gdyby nie Jego obecność w tamtych latach, dziś by mnie nie było na tym świecie?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć