 |
została sama.całkiem sama,otoczona mnóstwem problemów.nie dała poznać po sobie,że jest w totalnej rozsypce.zagryzała wargi w chwilach,gdy ktoś pytał jak się czuje.nie potrafiła odpowiedzieć.nie umiała wyrazić słowami tego co gryzie ją w środku.w zasadzie nigdy nie potrafiła.siadając wieczorem przy oknie,wyjmowała sekretnie schowany stary,pognieciony zeszyt.tylko tam potrafiła napisać,jak jest jej ciężko.każdy dzień przytłaczał ją na nowo.tak bardzo chciała się otworzyć,zaufać i pokochać.ludzie,zbyt wiele razy ją skrzywdzili,zbyt często byli egoistyczni i wrogo nastawieni do świata.a przecież świat w jej oczach był piękny.zachwycała się widokiem spadających liści i gwiazd na niebie,szum drzew był dla niej muzyką.słońce oświecało jej drogę,a lustro wody skrywało jej największe tajemnice.tworzyła swój świat.kochała go.jedyny ból zadawała jej świadomość tego,że jest w nim całkiem sama,że nie ma nikogo,kto chciałby razem z nią zagościć w jej wymyślonym świecie. ogromnie cierpiała. / notte.
|
|
 |
nie ma sensu użalać się nad sobą. ja wiem, że czasami naprawdę brakuje tego ciepła, tej czułości i świadomości bycia bezpiecznym. nie można zamartwiać się kimś, dla kogo nie znaczy się nic. nie można tęsknić za kimś, kto nie dał nam do tego nawet jednego, głupiego powodu. jak można kochać kogoś, kto odszedł? kto zostawił Cię bez żadnych skrupułów? ktoś kto odchodzi i patrzy jak upadasz, nie jest Ciebie wart nawet w tym najmniejszym stopniu. nie ma sensu płakać i rozpaczać. odszedł? nie łudź się, nie wróci, kiedyś zatęskni. / notte.
|
|
 |
patrzę na Twoje zdjęcie, delikatnie przesuwam palcem po Twoich ustach i mimowolnie się uśmiecham, mimo tego ogromnego bólu w klatce piersiowej. przypominam sobie ich smak, zdając sobie sprawę, że kiedyś należały tylko do mnie. tylko ja mogłam wtapiać się w Twoją bluzę, czując zapach perfum, które tak uwielbiałam. stając na palcach, starałam dosięgnąć Twoich ust i może wyglądało to całkiem śmiesznie, Ty zachowywałeś powagę, bo wiedziałeś, że więcej tego nie zrobię. byliśmy jak małe dzieci, potrafiliśmy się świetnie bawić i wspaniale dogadywać. uzupełnialiśmy się w pewnym stopniu, mimo tak częstej różnicy zdań. dwa światy, tworzyły razem arcydzieło. swój świat tworzyliśmy my sami. byliśmy tylko dla siebie. pamiętasz to jeszcze? / notte.
|
|
 |
|
Pamiętaj, jesteś kobietą! Całym pięknem tej planety. Jesteś silna, mądra i nadzwyczajna, nie dasz sobą pomiatać jakiemuś skurwysynowi. Nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna, by On później żałował, co stracił, więc do dzieła, słonko!
|
|
 |
Musiało minąć wiele miesięcy, abym nauczyła się doceniać, to czym jest życie. Musiał upłynąć ten czas, abym mogła dostrzec wiele wad, jak i zalet swojego zachowania. Musiałam po wielu przeżyciach nauczyć się , co oznacza nauka na własnej skórze. I pomogło to wszystko co się wydarzyło. Bo właśnie poprzez to wszystko, nauczyłam się doceniać ludzi, rzeczy. Nauczyłam się doceniać wartość czasami najmniejszej rzeczy, która ma w życiu jakiś ukryty sens. Piekno otaczającego mnie życia, stało się dziś dostrzegalne. Nie muszę się bać czy o coś martwić. Bo potrafię się cieszyć z tego co jest, z tego co mam. I zdaję sobie sprawę, że nie każdy jest w stanie docenić to co ma. Jednakże już wiem, że mój bagaż doświadczeń, który noszę ze sobą jest moja nauką, moim nauczycielem. I pomimo tego co Przeżyłam, to potrafię się cieszyć tym co zyskałam.
|
|
 |
Widzisz? Przeszłość nie jest niszczycielem życia. Ona potrafi budować, stawiać mocne fundamenty.
Ktoś powie, że tak nie jest, ale to trzeba poczuć, trzeba coś przeżyć, aby potrafić docenić, to co się ma, co się dostaje od losu, życia. Bo miło jest mieć kogoś, kto jest w stanie wybaczyć błędy, kogoś kto po ponad trzech latach przyjaźni potrafi rozmawiać, kto nie jest wredny, kto potrafi wysłuchać. Dziś już to wiem, bo oboje przetrwaliśmy trudne chwile, nauczyliśmy się szacunku względem siebie, nauczyliśmy się wspólnie rozmawiać, i co wynika z tego? Wiele wniosków, które można wyciągać i wyciągać, ale jak długo można ukrywać to przed światem? Nie trzeba, nie potrzeba tego robić wcale, bo jeżeli jest się z kimś w przyjaźni, to człowiek nie ma prawa się bać, nie ma prawa przed niczym, ani tym bardziej przed nikim uciekać. W końcu mam pewność, że jest ze mną szczery, mam pewność, że istnieje naprawdę. I mało mnie obchodzi co ktoś inny na to powie, bo wiem co jest dla mnie dobre, a co nie.
|
|
 |
Popełniłam pewien błąd, dziś wciąż o nim pamiętam, coś mi o nim przypomina, ale nie czuję się z tym źle. Nie czuję wyrzutów sumienia, szarpiącym moje serce. Nie czuję się nielojalnie wobec innych, że złamałam jakąkolwiek obietnicę, bo to co kiedyś mówiłam jest przeszłością. Złamałam już wiele zasad, więc dlaczego miałabym żałować złamania tej reguły? Jakoś nie boję się siebie, nie boję się ludzi, nie boję się konsekwencji tego, lecz wiem, że już nie chcę powtarzać tego. Uważałam, że zrobienie pewnego skoku w przeszłość pozwoli mi żyć normalnie, ale nie. To nie polega na tym. Takie powracanie na siłę do dawnego świata, nie, to zdecydowanie nie jest dla mnie. To już nie jest mój świat. Zamknęłam dawny rozdział i jestem kimś innym. Dziewczyną, która popełnia nowe błędy, która nie wnika w dawne życie. Jestem szczęśliwa, że dziś żyję, bo o jutro nie muszę się martwić. Jestem szczęśliwa, bo mam kogoś komu na mnie zależy i wiem, że to jest ze wzajemnością. A to jest najważniejsze.
|
|
 |
tylko dla Ciebie chcę być dobrym człowiekiem, może to miłość a może tylko chwila? / Farben Lehre ♥
|
|
 |
niewiele osób zasługuje na pamięć.
|
|
 |
każdy błąd można naprawić, ale nie każdy można zapomnieć. każda porażka, kiedyś przerodzi się w sukces, ale nie osiągniemy tego, bez wkładu ogromnej energii. każda cudowna chwila kiedyś się skończy, ale w naszej pamięci zostanie na zawsze. tak samo z miłością. każdy Cię zrani, musisz zrozumieć ten ból i zastanowić się, czy warto dla kogoś cierpieć. / notte.
|
|
 |
wstaję rano i z grymasem na twarzy witam kolejny, monotonny dzień. to wszystko nie ma sensu wiesz? nie mam siły do życia. rozpadam się, a Ty nie próbujesz mnie ratować. nie wiesz, że jestem w totalnej rozsypce, no bo niby skąd masz to wiedzieć? nie wymieniamy żadnych słów, nie wiesz co u mnie, ja nie wiem, jak Tobie się powodzi i staczam się na dno z bezsilności. nie pragnę tego, żebyś był obok, bo to irracjonalne, tęsknić za kimś, kto dał Ci tyle powodów do cierpienia, ale odezwij się, daj znak życia, przyjdź i posiedź ze mną. nie potrzebuję czułości, tylko prawdziwej i szczerej rozmowy. chcę, żebyś zrozumiał tylko swój wielki błąd. nie musisz go naprawiać. oboje wiemy, że nie jesteśmy dla siebie. / notte.
|
|
|
|