|
Powiedziałeś, że jesteś dilerem po czym zamilkłeś, a potem obiecałeś że z tym skończysz dla mnie. Ale nie skończyłeś. Wciąż jesteś dilerem, dilerem miłości. I każdego dnia sprzedajesz mi jedną działkę siebie. A kiedy znikasz, i nie mam dostępu do mojego narkotyku ogarnia mnie ból.. Przychodzi czas na zapłatę jaką jest cierpienie. Wtedy jestem gotowa zrobić wszystko, jestem po prostu na głodzie. Sprzedałabym każdą najbardziej wartościową z rzeczy, które posiadam, zrobiłabym najgłupszą rzecz z możliwych, byle by tylko znów dostać swój narkotyk…i przestać cierpieć…
|
|
|
Jak dla mnie to wszystko jest zbyt dziwne, jak można mówić ' Kocham' , a na boku pieprzyć dziwkę. wiesz, gdybym mogła cofnąć czas, na pewno bym to dziś zrobiła i zamiast patrzeć się na Ciebie, na Siebie bym patrzyła. Zmieniłabym jeszcze jedną kwestię, zamiast uważać na słowa zamieniłabym się w bestię... Mówili, ze jesteś ' gówniarz ' , a Ty wciąż powtarzałeś, że nikt Ci nie dorówna. Dziś wiem, że mieli rację, podchodzę już do tego z dystansem. Nikt nie zazna szczęścia, jeśli widzi je w mamonie, jak Ci to wytłumaczyć jeśli Twój cały świat mieści się w bilonie.? Zostawiłeś mnie dla tej wytapetowanej panny... i co teraz myślisz , że jesteś fajny.? Weź nie pierdol głupot , nie jeden Twój ziom bawił się jej dupą... znam swoją wartość Kochanie , nie stać Cię na Mnie.!
PS: Zginiesz marnie ;)
|
|
|
- Pamiętaj kochanie.! Nie ominie Cię kara, Ty mi powiesz " cześć" , a ja słodkie " wypierdalaj ".!
|
|
|
- czas leczy rany. - jednak pozostają blizny.
|
|
|
- Wiesz, mieli racje Ci, którzy pozostali skurwielami, nie pozwolą po raz drugi siebie zranić.!
|
|
|
- I choć wiedziała, że już nigdy nie będzie tak samo... musiała docenić to , co jej dano.
|
|
|
- wiesz.? Boli mnie, że tego, co było już nigdy nie będzie... zastanawiam się co robisz.? gdzie teraz jesteś.?
|
|
|
- Trzymaj, to chyba Twoje... - Co to jest.? - Moje serce.
|
|
|
w głowie wciąż miliony wspomnień. Media Player odtwarza nasza melodie....
|
|
|
- Mogę walczyć z chmurami, ale z zaćmieniem nie mam szans.
|
|
|
" Kiedyś byłeś moim słońcem... własnym, osobistym słońcem... "
|
|
|
- wiesz.? Wszystko mi o Tobie przypomina....
|
|
|
|