 |
Chyba mi przechodzisz, dostrzegam piękno innych niż ty.
|
|
 |
Wczoraj spotkałam magika. Czy może raczej iluzjonistę. Przegryzł złotówkę na pół, rozmnożył piłeczki i nie przypalił mojej koleżance bluzki, mimo, że jak nic dotykał nią papierosa.
|
|
 |
Zobaczmy co stało się z tym światem. Epidemia ludzi nieludzkich. Trzynastolatki oddające się za doładowanie telefonu, nastolatki narzekające na wszystko określanych mianem emo, tych super ziomków, którzy potrafią tylko bluźnić i komuś walnąć i na koniec dziewczyny, których tapeta jest tak wielka, że nie widać pod nią człowieka. Ludzie, ogarnijcie się! Jaki przykład dajecie kolejnym pokoleniom. Czy teraz ma być już tylko gorzej? Jeśli tak, nie chcę na to patrzeć.
|
|
 |
Wczoraj ośmioletnia dziewczynka zapytała mnie, czy mam odstąpić fajkę. Nie zdążyłam odpowiedzieć jej zanim odeszła. Za bardzo mnie wcięło.
|
|
 |
Wiedziałam, że zachowuję się jak mała pięcioletnia dziewczynka, której pewnego dnia powiedziano, że Święty Mikołaj nie istnieje. Tym samym uświadamiając jej, że marzenia nie istnieją. Brutalnie zabierając jej, jej dziecięcą wiarę w świat i rzeczy, których nie widzimy. Wiarę w to czego nie ma. A może, po prostu zachowywałam się jak debilka.
|
|
|
|