 |
|
lubię jak mnie krzywdzisz, kiedy boli,
jestem masochistką, lubię nią być.
kocham twoje nieobliczalne ruchy i
tygodniowe ślady twej obecności na ciele.
|
|
 |
|
chore pretensje o to, że udawałam, kłamałam. pytania o to, co się stało, dlaczego - czemu już nie palę się do rozmów z Nim, które obiecaliśmy sobie utrzymać, czemu notorycznie nie mam dla Niego czasu, nie chcę spacerów, pojawiania się na tych samych vixach. nie rozumiał. nie zdawał sobie sprawy z tego, że jeśli oderwę się od książki, prasowania, zmywania czy filmu, a zajmę się Nim - wszystko wróci. powroty bolą.
|
|
 |
|
obserwowałam jak się przemęcza. późnym wieczorem zamykał się w czterech ścianach, wiązał rękawice na rękach i walił w worek treningowy, wylewając wszystko to, co czuł. każdego ranka pojawiał się w szkole, przesączony najlepszymi perfumami, z zadziornym uśmiechem na ustach. zgrywał się. omiatając swoim głosem, słowami kolejne laski, zapominał o wymazywaniu bólu ze spojrzenia. codzienne trenowanie by nie mieć czasu myśleć o przeszłości, inne zdobycze by jakoś odbić swoją gorycz na płci żeńskiej - żeńskiej, bo ja do niej należałam, ja złamałam Jego serce. wojownik, chciał rewanżu.
|
|
 |
|
Oryginalność trzeba mieć w sobie, a nie na sobie
|
|
 |
|
W gruncie rzeczy, jeżeli kobieta jest rozsądna i potrafi to wykorzystać,
żaden, nawet najmądrzejszy, mężczyzna nie ma szans.
|
|
 |
|
Czas wyłączyć zadawanie pytań.
Przestać ogarniać, dlaczego to w ogóle się dzieje.
To się staje. I tyle.
|
|
 |
|
Człowiek miewa w życiu takie chwile,
że lubi otaczać się przedmiotami, które przypominają smutek.
|
|
 |
|
Popatrz , tak właśnie niezdarnie przeminął nam rok
|
|
 |
|
Teraz ucałuj mi stopy, jeśli serca nie umiałeś
|
|
 |
|
masz w oczach wiele zrozumienia
|
|
 |
|
za dużo ode mnie wymagacie. trudniej się żyje, oddycha i zaciąga papierosem z połową serca.
|
|
 |
|
brnij w tym czego jesteś pewna.
|
|
|
|