 |
|
zaczynam od początku, wiem, że będzie dobrze nam.
trochę szaleństwa, sen, trochę rozsądku, plan.
|
|
 |
|
wszystko będzie słodsze, jak cały popieprzony świat Cię poprze.
|
|
 |
|
jeśli mamy coś zrobić, zróbmy to razem. jeśli coś udowodnić to udowodnimy rapem.
jeśli mamy to zrobić, to tylko teraz, wierz mi, bo to jest moment, który może coś zmienić.
|
|
 |
|
chyba nic szczególnego się nie dzieje tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz.
|
|
 |
|
tysiące wspomnień, które wciąż wracają do mnie. flesze z dawnych dni.
|
|
 |
|
wyrzuty sumienia, rzeczy nie do zapomnienia,
marzenia nie do spełnienia będą zawsze we mnie drzemać.
|
|
 |
|
opadają ręce, znów bezsilność,
bezradność, bezczynność. pieprzyć przyszłość.
|
|
 |
|
ja i Ty w tym wszystkim nie jesteśmy razem.
takie jest życie i nic na to nie poradzę.
|
|
 |
|
tak czuję o tym myśląc,
kiedy bezsilność rujnuje we mnie wszystko.
|
|
 |
|
nie żyć, nie myśleć, nie być, nie istnieć.
na chwilę się zgubić, a kiedy będzie po wszystkim, wtedy wrócić.
|
|
 |
|
wszechobecna zazdrość odbiera czasem oddech,
to do pewnych spraw mam dystans, wiem co jest dobre.
|
|
 |
|
traciliśmy nadzieję idąc pod prąd tak silny,
za rękę z bezczelnością, wiesz sami przeciw wszystkim.
|
|
|
|