 |
|
niedługo powiedzą mi " szczęśliwego, nowego roku" pewnie rozpłaczę się przed północą, pewnie pocałuję na 12 kogoś, za pewne wyświetlacz telefonu nie zgaśnie ani na minutę. zasnę około 3 z myślą, że jestem zaprawdę naiwna i głupia...
|
|
 |
|
(...) zalej mi kawę i zasyp dwoma łyżeczkami cukru, odrobinę śmietanki także tam wlej, mam nadzieje, że nazbyt nie grymaszę, bo nie lubię grymasić. za to lubię rysować, śpiewać pod prysznicem i pisać po czyichś plecach wiersze nocą...
|
|
 |
|
moje życie nie ma nic wspólnego ze mną. to odrębna sfera.
|
|
 |
|
drążą mi wargi z zimna i papieros dziwnie mocny gdy księżyc okrywa płaszczem biało-żółtego blasku...
|
|
 |
|
naszej miłości przeciwna była moja mama
|
|
 |
|
TO BOLI, KIEDYŚ BLISKO TERAZ SOBIE OBCY LUDZIE I TRUDNO... TAK MIAŁO BYĆ.
|
|
 |
|
nie moge powiedziec że jestem szcześliwa,
ale moge powiedziec że dąże do szcześcia ze łzami w oczach.
|
|
 |
|
przepraszam, że często przeklinam,
dużo palę
i jestem kłótliwa.
przepraszam, że nie jestem pierwszą lepszą, która wskoczy Ci do łóżka.
przepraszam, że wciągnęłam Cię w tą znajomość,
rozkochałam Cię do granic możliwości.
przepraszam, że mi zależy.
przepraszam, że nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie.
przepraszam, że kocham.
|
|
 |
|
nie musze używać siły. słowami ranię jak nikt.
|
|
 |
|
Twoje imię już nigdy nie przejdzie obojętnie
obok mojego ucha.
|
|
 |
|
bo gdy jesteś zakochany,
wszystko wydaje się być znakiem.
myślisz, że uśmiecha się do Ciebie,
że to na ciebie zerka kątem oka,
że to nie zbieg okoliczności, iż po raz kolejny
mijacie się dziś na ulicy.
wpadasz na niego w sklepie,
w szkole, u lekarza.
to znak - myślisz naiwnie.
|
|
|
|