 |
|
i niby wszystko jest w porządku, niby zasypiam i niby się nie przejmuje.
|
|
 |
|
a w nocy, patrząc pustymi oczami w sufit, każdy z nas jest poetą swojego życia.
|
|
 |
|
nie potrafię tak po prostu zapomnieć o tym co nas łączyło, o nas.. o tym, że istniejesz chociaż nie ma cię już dla mnie, o twoim uśmiechu i każdym słowie skierowanym w moją stronę, o tym jak troszczyłeś się o mnie i byłeś chociaż nie było to konieczne. | endoftime.
|
|
 |
|
i nieważne co inni powiedzą, co będą myśleć bliscy i za kogo nas wezmą. ważne, że to my jesteśmy szczęśliwi, że dzielimy się powietrzem i sobą nawzajem. | endoftime.
|
|
 |
|
za mało czasu minęło, bym umiała bez emocji powiedzieć ci jak jest.
|
|
 |
|
bo najczęściej próbujemy zapomnieć kogoś, kogo tak naprawdę chcemy pamiętać.
|
|
 |
|
znowu z alkoholem jedność, zapić ból to ostateczność.
|
|
 |
|
- to co ? kończymy to ! - krzyknął kumpel unosząc w górę kieliszek , a zaraz za Nim cała reszta. - tak, czas zakończyć te wakacje . - dopowiedzieliśmy muskając się alkoholem. przez cały wieczór wspominaliśmy przeżycia tego lata. wszystkie ucieczki przed psami , przemycanie prochów, czy picie daniells'a po parkach. palenie jointów po publicznych toaletach , rozróby w kinie , czy zaczepianie ludzi na ulicach. zatrzymywanie aut w celu przeprowadzenia ' niby ankiety ' , obgadywanie przechodniów, czy uleganie małym wypadkom. płacze, bóle, cierpienia, to wszystko zdążyliśmy przeżyć w te wakacje, ale najważniejsze, że razem. wciąż tą samą ekipą. / yezoo
|
|
 |
|
przeglądając katalog fryzur uzgadniałam z fryzjerką coś ciekawego na moich włosach. znałyśmy się dobrze, dlatego wciąż żartowałyśmy wybuchając śmiechem. w końcu wybrałyśmy ciekawą stylizację, gdy do salonu wpadł On. - no pięknie ! - krzyknął zrywając klientki z poczekalni na nogi. - co jest kochanie ?- zapytałam zdziwiona Jego obecnością tutaj. - Twoja mama mi powiedziała gdzie jesteś, i co ? tak pięknie szykujesz się na spotkanie z Nim ? kurwa ! wiedziałem, że kogoś masz. ja pierdole, mogłem się domyślić ! to koniec, rozumiesz? koniec ! - krzyknął wychodząc, a w między czasie trącając ręką szklany wazon rozbijając go na miliony kawałków. zapomniał, że dziś nasza rocznica , a przecież chciałam zrobić Mu tylko miłą niespodziankę. / yezoo
|
|
 |
|
nie ma sensu się przywiązywać do kogoś, kto był przez kilka sekund.
|
|
 |
|
i te krótkie momenty kiedy czułam, że ty czujesz to samo.
|
|
|
|