 |
Czasem trzeba pozwolić sobie na chwile szaleństwa, na te małe i duże głupstwa, aby gdy siedząc jak dziś samotnie w ciemnym pokoju móc sobie przypomnieć chwile, które swoją niesamowitością przysłonią całą obecną beznadzieję.
|
|
 |
Bez przerwy słyszę że nie dam rady, żadnych słów wsparcia. Ale ja sobie poradzę, dam radę i wtedy wszyscy się kurwa zdziwią.
|
|
 |
nienawidzę cię za to, że tak mnie kochasz. pożądaj mnie, pragnij, śnij o mnie, myśl, marz o mnie, ale nigdy kochaj, w końcu i tak złamiesz mi serce.
|
|
 |
nigdy nie mogłam spojrzeć komuś w oczy, tak prosto w oczy, bałam się, nie potrafiłam, ale kiedy Twoje palce uniosły moją brodę, tak, że moje spojrzenie spotkało się z Twoim, nie mogłam już spuścić wzroku niżej, nie chciałam patrzeć na nic innego, tylko na swój obrazek w Twoich błyszczących wciąż źrenicach.
|
|
 |
głębia Twoich brązowych oczu sprawiała, że nie mogłam odwrócić wzroku od tego spojrzenia, nawet kiedy patrzyłeś na mnie, jak na idiotkę.
|
|
 |
i mieć oprócz kota kogoś komu mogę powiedzieć 'kocham cię'.
|
|
 |
szybkość w jakiej z wierzchołka góry zwanej " szczęściem " można spaść na sam dół w ciągu kilku chwil. \ ms.inlove
|
|
 |
miałaś kiedyś takie uczucie ? pisać z kolegą, hmm przyjacielem być z nim blisko nawet za blisko. wyjście tu czy tam przeważnie sam na sam. nie informując nikogo. wspólna impreza na zakończenie gimnazjum, para na komers. esemesy na dobranoc i na dzień dobry. a następne to zauważasz opisy na gadu do jego niedoszłej dziewczyny. pierwszy, drugi czy trzeci myślisz "ee tam jeden.." a teraz siedzisz przed monitorem czujesz jak napływają ci do oczu łzy. wpatrujesz się w jego żółte słonko i widzisz opis kolejny do niej, na końcu z ":(". \ ms.inlove
|
|
 |
Od pewnego czasu szkołę odwiedzam jedynie po to żeby Cie zobaczyć.
|
|
 |
myślisz, że jak przyniesiesz mi różę, klękniesz przede mną, pięknie przeprosisz i pocałujesz, to ci wybaczę? jednak doskonale znasz moje słabe punkty, i wiesz, do czego mam sentyment.
|
|
 |
gofer z dżemorem jest niczym, w porównaniu z twoimi rozmarzonymi ślepiami i uśmiechem, całym w bitej śmietanie. mogę ci ją zlizać?
|
|
|
|