 |
Boli świadomość, że pomimo tego co przeszłaś, że pomimo tego jak mocno dostałaś od życia, chcesz spróbować jakoś sobie radzić. Jesteś nieufna, ale w końcu poznajesz kogoś kto wydaję się być inny, kogoś kto nie wykorzysta Twoich słabości. Potem odchodzi jak wszyscy i plan przetrwania wydaję się być wielką raną./esperer
|
|
  |
kocham, jak patrzy, chociaż nie robi wyznań, to trzyma za rękę, jak prawdziwy mężczyzna.
|
|
  |
jesteś dla mnie wszystkim, ważne dla mnie twoje słowa. kotku idź ze mna przez życie, to wyprawa hardcorowa. przekonałam się w końcu, umocniłam się w tej wierze, tak jak tobie teraz, innemu nigdy nie zawierze. nie chce zabić uczucia, które we mnie się zrodziło, proszę cię, zadbajmy o to, by nigdy nie nastąpiło, to co mogłoby przeszkodzić nam byśmy byli szczęśliwi. te wszystkie wspólne chwile, tak - jestem pamiętliwa, nie wymarze ich z pamięci jak danych z komputera, chcę dzielić z tobą problemy i jeszcze mocniej wspierać. ciężko mi zaufać, a ty właśnie to zrobiłeś, to już nie żadne ryzyko, że tak właśnie postąpiłeś. trwać teraz pragnę i chce byś tą pewność miał, nie chce więcej zawodzić i nie będziesz żałował. mam trudny charakter, zawsze byłam zbuntowana, potrafię też być słodka, tylko przyłożyć do rany. potrafię narozrabiać, lecz potrafię też przeprosić, wiem, że moje chore jazdy czasem cieżko bywa znosić.
|
|
  |
tu ludzkie pasożyty legną się jak larwy, chłód i pustka uczuć, jak w pierdolonej psiarni. to świat rozkładu i syfu synu, szmatom plujesz w twarz, one się nie wstydzą wstydu, tu gdzie na każdym kroku te kurwa gnoje, idą jak swój do swego, niby po swoje.
|
|
  |
z nią chcę mieć lodówkę, kota i kredyt na dom, budzić się i zasypiać, bo bez niej to nie to samo. chce dawać jej szczęście po to, żeby poczuła, jak cholernie dobrze jest być kochaną. spojrzę jej w oczy, po czym zobaczę w nich siebie, wstrzymam na chwilę oddech i mam nadzieję, bo powtarza mi, ze przecież stać na więcej, wiem, nie ma mojego szczęścia bez niej. z nią chcę mieć wspólną kuchnię, psa i telewizor i czuć jej bliskość obok, gdy mrok za szybą, chcę powiedzieć jej tak dużo i jeszcze więcej, albo nie mówić nic, bo nie wiem, co mam powiedzieć. zamknę oczy i znów na sobie poczuję jej dotyk, chcę podbijać z nią świat, pisząc zwrotki pod bit, bo ma na własność moje myśli, słowa i więcej mnie, nie ma mojego szczęścia bez niej. znów zobaczę swój śmiech w brudnym lustrze, bo przy niej małe gesty zamieniają się w te duże. i nie kupię lampki wina, by pójść tańczyć z nią, bo nie umiem i nie piję, a ona ciągle jest ze mną, jeśli szczęście ma mi dać ktoś inny, to go nie chcę.
|
|
  |
te dwa, proste słowa dają ukojenie ranom. jakby nie było, wciąż będę się starał, przeszłość minęła, dziś już nie nawalam
|
|
  |
serce oddane jednemu, nie będzie biło drugiemu.
|
|
  |
myśli mam chore, ale serce zdrowe. ono bije dla ciebie, bo oddałam je tobie.
|
|
  |
skazana na cierpienie, miłość płonie we mnie stale. każdy twój gest, każdy twój ruch, najmniejsze drgnięcie, mam teraz przed oczami, jakby to było w tym momencie.
|
|
  |
ej, widać to po ruchach, spojrzeniu, w uśmiechu i w każdym kroku. pustka i strach, ubrana w twe uczucia. błyszczy idąc na clubbing w wysokich, czarnych butach. nie ma w tym miłości, raczej trochę nienawiści. podaruj jej wszystko, daj siebie bez końca. patrz na nią jak na gwiazdę i poparz się od tego słońca. zamknęła twoją duszę w diamentowych pierścionkach. już nic dla niej nie znaczysz, bo chce zdobywać bez końca. popatrz, jak ruszają się pełne i gorące biodra i co z tego, że jest tak bardzo zła i tak niedobra? szaleni faceci chcą z nią spadać ostro w dół, chcą żyć szybko i ostro, rajcuje ich ból. wciąga,jak nałóg i ma masę klasy. jest zimna jak kamień, nie robi nic dla kasy. bezkompromisowa, nie ma nic do stracenia. nikogo nie kocha i zdania nie zmienia. sto procent szaleństwa, taaak, to jest jej opcja. wie,jak zapominać, dobrze zna sie na chłopcach. gryzie tak, jak suka, jest łagodna tak, jak owca. jest bliska jak siostra i wciąż tak bardzo obca.
|
|
  |
dam spokój, ukojenie, w trudnych chwilach wsparcie, miedzy nami było różnie - spaliłaś mnie na starcie. nie chce tego pamietać, po prostu spełnie prośbe, nie ważne jest jak bedzie - przysiegam być przy tobie.
|
|
  |
nieprzemyślane czyny i nieprzemyślane słowa, nie wiedziałam, że będę tego żałować tak gorzko, człowiek zawodzi, jest za ciężko, jest za ostro. wzloty i upadki, ile porażek, ile łez przelanych w ramionach mojej matki. w sercu rozgrywa się intryga, szukanie przyczyn - dlaczego ktoś tak, a nie inaczej zrobił, dlaczego zranił, zawiódł a potem odbił...? rozwiązania wygodne - poszedłeś na łatwiznę, ty masz na twarzy uśmiech, a ja na sercu bliznę.
|
|
|
|