 |
Pierdolę go i wszystko to, co miało być. Ja już nie mam sił żyć tymi pieprzonymi, swoimi złudzeniami. Nawet zabrakło już mi łez. Niech coś się kurwa wreszcie zmieni, proszę.
|
|
 |
Zawsze myślałam, że nawet wyjebka wymaga jakichkolwiek umiejętności. Tak, jak zwykle się myliłam. Nie dziwię się, że niektórym idzie to tak łatwo, bo mi też nieźle to wychodzi. Bez sentymentów, bez uczuć, bez jakichkolwiek przywiązań emocjonalnych. Już tego jestem pozbawiona, zatem staję się mistrzem obojętności.
|
|
 |
Nie myśl, że będziemy mogli cofnąć się, jeśli powiesz mi, że chcesz mocno mnie. Tak, i wiedz, że to łamie mi serce, ale, kurwa, nie chcę widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej.
|
|
 |
Rozstawałyście się kiedyś z kimś, kto miał być na zawsze? Ja kilka razy. Ale najbardziej zabolało mnie, kiedy odszedł na zawsze ktoś, kto nie miał być nigdy. Rozumiecie coś z tego? Bo ja nie, ale boli. / Singielka
|
|
 |
wolisz nie wiedzieć, wiem, gdy bezsilność doprowadza gniewem do łez
|
|
 |
Już nie wiem, co się dzieje, jak widuję Cię w miejscach, w których nie masz prawa się znajdować. Chyba kurwa nigdy nie dam sobie spokoju z tą sprawą, no nigdy.
|
|
 |
Nie lubię pisać listów i nie lubię się żegnać z nikim, ludzi zrażam do siebie bo milczę, wolę spokój i ciszę niż krzyki. Planet ANM - Nie Pozwól Mi Odejść
|
|
 |
Uwierzysz mu? Tak zwyczajnie na słowo? Na obietnicę? Na szczery uśmiech czy ładne oczy? Znów mu zaufasz? Oddasz ponownie całą siebie? Powiedz, ile razy musisz przez niego upaść, żeby zrozumieć swój błąd? Jak wiele łez musisz jeszcze wylać, żeby upewnić się, że nie jest Ciebie wart? Kochasz, to oczywiste. Ale czy miłość jest warta każdych poświęceń? Nawet tych raniących duszę i serce i całego człowieka, od stóp do głów, zajmując serce i zasłaniając oczy? Powiedz mi, czy każdy upadek spowodowany przez niego i doprowadzający cię na skraj, musi kończyć się lądowaniem w jego ramionach? Jak wiele jeszcze potrafisz mu wybaczyć? Ile tak naprawdę pozostało Ciebie z Ciebie? [ yezoo ]
|
|
 |
Mam alergię na nieczułe poranki, na braki, na zatłoczone pawilony, smród, kłamstwa, pusty seks. Dlaczego tak mnie (i siebie) krzywdzisz? Przychodzisz. Znikasz. Kochasz się ze mną. Uciekasz. Piszesz. Nie odpisujesz. Mnożysz ciszę. Rany. Potęgujesz szaleństwo.
|
|
 |
Jak umierać ma człowiek, skoro nie spełnił życia? Pierdole się zmieniać, to ono mnie uczy. Jak spalać ze wstydu, gdy brak już ukrycia? Pierdole się wstydzić, to część mojej duszy.
|
|
 |
z oczu lecą łzy a po mnie to spływa, różnie bywa, karma wraca - u mnie była
|
|
 |
nie rozumiem zaślepieńców, którzy kłamią jak z nut, jedno co mam im do powiedzenia TO BRAK SŁÓW
|
|
|
|