 |
Prawdziwe związki nie rozpadają się tak łatwo. Są jak cenny wazon, który tłucze się, a potem skleja z kawałeczków, znowu tłucze i znowu skleja, tak długo, aż kawałki przestaną do siebie pasować.
|
|
 |
Brakuje mi Twoich ramion..
|
|
 |
Wcale nie trzęsą mi się ręce. Wcale nie wysyłam telepatycznie swoich myśli z taką natarczywością i nieustępliwością, że aż dziw, że nie czujesz tego, że nie cierpnie Ci skóra. Wcale o Tobie nie myślę. Wcale nie myślę o tym co chciałbym, żeby było. Wcale nie mam nieprzespanych nocy. Nic takiego się nie dzieje. To absurdalne. Dlaczego miałoby tak cholera być?
|
|
 |
`...ból stał się dla mnie czymś równie nieodłącznym, jak bicie serca...`
|
|
 |
świadomość powoli dobija się do mnie, krew spływa na łokcie
|
|
 |
błagała mnie, mówiła, że kto się poddaje kona, taka prawda, jedna chwila, nic tu nie zostaje po nas
|
|
 |
nie chcę słuchać twych obietnic, czas na spokój, miałaś zbawić mnie nie zabić, zamieniony w szafran krokus
|
|
 |
i need ya but you make me cry
|
|
 |
zabrałaś mi wszystko, prawie wszystko, wmawiając że świat bez ciebie pewnie byłby daltonistą, nie połączyły nas słowa, przypadkowa okoliczność, trzymając Ciebie w ramionach biegłem w obcą rzeczywistość :)))))
|
|
 |
serce staje Ci w grdyce, zaczynasz biec, do stracenia dużo więcej niż życie i kilka sztuk, mam nadzieje, że masz silną psychikę
|
|
 |
ciekawe co u Ciebie, jak żyjesz? może kiedy indziej się napijesz
|
|
 |
jestem taki sam i ranić jak nikt potrafię bliźnich
|
|
|
|