 |
powiedziałeś, że kochasz. tym samym, sprawiłeś mnie najszczęśliwszą, na świecie, wiesz? kolejnego dnia, byłam wniebowzięta. nic do mnie, nie docierało. cieszyłam, się jak głupia z każdej drobnostki. moje szczęście, nie trwało zbyt długo. okazało, się, że nie tylko mnie mówisz jak bardzo kochasz. nie jestem tą, jedyną. jestem jedną z pięciu. najlepszy, był fakt, że potrafiłeś nawet w mojej obecności, wyznawać miłość innym. musiałam się dzielić moim szczęściem. ale, mój egoizm mi na to nie pozwolił.
|
|
 |
ja po prostu uwielbiałam, te Twoje bladoniebieskie spojrzenie. ja po prostu, tęsknie za Twoim wzrokiem. ja po prostu, kochałam te Twoje, tęczówki w niesamowitym kolorze, gdy były skierowany do światła. ale to jeszcze nie oznacza, że Cię kocham, czy coś. nie schlebiaj sobie, chłopcze.
|
|
 |
jakie to uczucie, zniszczyć komuś życie, a później stać z boku, patrząc jak ten ktoś, zmierza ku końcowi? fajne?
|
|
 |
a gdy, już zebrałam się w sobie i byłam gotowa, by zrobić wszystko, okazało się, że nie mogę zrobić, już kompletnie nic.
|
|
 |
niechcący nadepnęłam świat, który leżał u moich stóp.
|
|
 |
leżała na podłodze, słuchając muzyki. szczęśliwa z życia, podśpiewywała jedną ze swoich ulubionych piosenek. szczęście, nie trwało zbyt długo. usłyszała, dźwięk telefonu. otwarła wiadomość ... przeczytała treść 'z nami koniec', łzy zaczęły napływać do jej oczu z niesamowitą częstotliwością. pomyślała, że chyba już nic gorszego, nie może jej spotkać. los, postanowił jej udowodnić, że jest w błędzie. dostała kolejną wiadomość. od tego samego nadawcy. tym razem o treści 'to nie było do Ciebie'.
|
|
 |
może miałeś racje, zostawiając mnie ... teraz przynajmniej mogę odetchnąć pełną piersią, a nie stresować się każdego dnia w obawie, że Cię stracę.
|
|
 |
przecież, nigdy nie było nas. każdy ten, raz gdy mówiłeś jak kochasz, był tylko efektem, moich nieprzespanych nocy. zmęczenia i braku kofeiny. oczywiście, kochanie.
|
|
 |
kochał mnie tylko, gdy był pod wpływem alkoholu. tylko, gdy w jego żyłach płynęła szkocka. no, gdy napił się czystej, też zdarzało mu się powiedzieć, że kocha.
|
|
 |
nasza miłość opierała się na mojej naiwności i Twojemu uzależnieniu od alkoholu.
|
|
 |
kupił mi moją ulubioną gumę balonową. nigdy nie zapomnę jego spojrzenia, gdy mi ją wręczał mówiąc, że uwielbia na mnie patrzeć, gdy jestem uśmiechnięta jak małe dziecko w sklepie ze słodyczami.
|
|
|
|