 |
jeśli ludzie niedojrzali mieliby się pobierać,to trzeba byłoby przygotować dla Nich specjalny tekst przysięgi małżeńskiej:"Ja - egoista,biorę Ciebie moja naiwna ofiaro za żonę.I ślubuję Ci,że w dobrej i złej doli będę się troszczył wyłącznie o siebie i że nie opuszczę Ciebie tak długo,jak długo będzie mi z Tobą wygodnie".
|
|
 |
„Co robiłaś wieczorem? Siedziałam i gapiłam się w zegar, aż wydawało mi się, że już mogę do ciebie zadzwonić, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy. Śmieję się. A ty co robiłeś? Siedziałem i czekałem na twój telefon i zastanawiałem się, co powiedzieć, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy.” więcej...
James Frey
|
|
 |
Wtedy właśnie dopadł ją smutek. Był gęsty i mokry jak burzowa chmura. Zatapiał wszystko, wszystko przenikał, nawet bezużyteczność, którą czynił jeszcze bardziej bezużyteczną.. Pożerał wszystko od wewnątrz..
|
|
 |
Gdy rzucają w ciebie kamieniami... bądź nowoczesny - odrzuć cegłą.
|
|
 |
zostawił ją, dziewczynę, która bez niego umierała.
|
|
 |
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
 |
Należę do tej grupy ludzi, którzy pomimo uśmiechu na twarzy czują się źle.
|
|
 |
Stało się, kurwa. Znów za bardzo się przywiązałam. Tak, że rozrywa mnie tęsknota. Miałam być twarda, a uległam. Będę cierpieć.
|
|
 |
Ran przybywa. Jedne nie nadążają się goić, a już pojawiają się nowe.
|
|
 |
|
Ale chyba nie wiesz jak to boli, jak strasznie, bo wiosna, bo nowa miłość, bo szczęście i Ci ludzie, którzy tu są, ale nie wiem po co i ten świat jest dziwniejszy, i ta moja dusza, cholera, zbyt dawno rozpadła się na milion kawałków i mój umysł nękany pustką, i wszystko to boli, ale nie wiesz jak bardzo chciałabym poczuć miłość, nie wiesz jak katastrofalnie jest mi źle i jak cholernie mocno chciałabym to czuć.
|
|
 |
jestem z Nim na tyle blisko, by bez żadnego problemu wejść na Jego laptopie w zabezpieczony hasłem folder 'nie wchodzić'. ufa mi na tyle, że kluczyki do swojej audicy, daje mi z uśmiechem na ustach. znam Go na tyle długo, by bez żadnych zahamowań wejść po kosmetyczkę do łazienki, podczas gdy On się kąpie. nie jest dla mnie dziwną sytuacją wejść mu do łóżka w środku nocy i przytulić się, czy też zabrać mu Jego talerz z zupą, i zjeśc ją. jest kimś, kogo znam najdłużej w swoim króciutkim życiu. jest kimś, komu ufam najbardziej na świecie. jest jak brat - i zawsze jest obok. || kissmyshoes
|
|
 |
obudziłam się ze łzami w oczach.spojrzałam dookoła, uświadomiłam sobie gdzie jestem, jaki mamy czas, i ponownie do oczu podeszły mi łzy. śniło mi się, że wróciłeś - ot tak, po prostu, ,żyłeś. że wszedłeś do domu, pocałowałeś mnie w czoło i obdarowałeś uśmiechem, który tak bardzo kochałam. nie było czasu Twojego załamania, nie było żadnych Twoich łez, nie było żadnego skoku, ani żadnej śmierci - byłeś Ty i ja, po prostu - dwoje szczęśliwych ludzi. i to tak strasznie zabolało, bo chwilę po przetarciu oczu zrozumiałam, że nigdy w życiu nie będę miała już obok Twojej osoby, nawet na chwilę. || kissmyshoes
|
|
|
|