 |
|
nie ma miłości, trzeba
robić melanż.
|
|
 |
|
Jesteś cwelem, jesteś zerem,
jesteś chamem i frajerem.
Jesteś nikim, jesteś ciotą i po
prostu idiotą. Jesteś fiutem,
jesteś szczylem, imbecylem i
debilem. Jesteś wstrętny, jesteś
nudny, obrzydliwy i paskudny.
Intelektem też nie grzeszysz,
Twoje ego oczy cieszy. Jesteś
podły, jesteś draniem, lecz to
tylko moje zdanie. Po tym
wszystkim, co zrobiłeś, dojdź do
wniosku - jak ty żyjesz?! Tylu
ludzi okłamałeś, sam się również
oszukałeś. Jednak przyznać
chyba muszę, że uczucia w sobie
duszę. I to tylko moja wina...
Pokochałam skurwysyna.
|
|
 |
|
Od kiedy wiem jak masz na imie ,
tak nazywa się całe moje życie
|
|
 |
|
2 w nocy, siedze pijana na przystanku. w jednej ręce piwo,w drugiej fajka i całuje się z kolesiem 5 lat starszym którego pozałam 4 godziny temu. co się ze mną dzieje?
chyba tęsknię.
|
|
 |
|
wybierałam się na ognisko,oczywiście trzeba było kupić prowiant więc pojechałam z koleżanką do nocnego, po zakupie fajek postanowiłyśmy wrócić tylnymi uliczkami. Gdy tylko wjechałyśmy przez przypadek na T Ą ulice wiedziałam, że tam będziesz. I byłeś. najpierw zobaczyłam twojego ojca w ogorodzie, później Ciebie. przez przypadek w mojej ulubionej koszulce, z tym ironicznym uśmiechem który tak Kocham. Powiedziałeś mi cześć jednym słowem zjebałeś to co budowałam rok.
|
|
 |
|
chciałabym spojrzeć w lustro i dostrzec tą dziewczynę sprzed paru lat. mała blondynka z błękitnymi oczkami, kolorową sukienką w kwiatki i białymi sandałkami, trzymająca za rękę ukochana mamę i marząca o pysznymi obiedzie tuż po wizycie w przedszkolu. słodka dziewczynka z porywającym uśmiechem, która nie miała pojęcia o życiu. drobne stworzenie, które unikało mężczyzn w szerokich spodniach, z piwem i papierosem w ręku. maleńki skarb rodziców, który był na wagę złota, a z biegiem czasu powoli zaczął tracić swoją szlachetną wartość. [ yezoo ]
|
|
 |
|
dziękuję, że przy mnie jesteś. kiedy tylko jest mi naprawdę źle piszę do ciebie i ty swoją nadzwyczaj prostą rozmową pomagasz mi się ogarnąć. dodajesz mi sił, bym mogła dalej walczyć. nie ważne o co, ważne, żeby pozostać w grze. i wiesz co? gdybym miała siostrę, chciałabym, żeby była właśnie taka jak ty. / niechcechciec
|
|
 |
|
- moje serce zawsze będzie należeć do Ciebie - będę pamiętać o tym przy przeszczepie xd / Stefani z Pierwszej miłości ♥ // od nacpanaaa
|
|
 |
|
co nas łączy? lubimy tą samą muzykę, zwykle nie możemy spać do pierwszej w nocy.. patrzymy w te same gwiazdy, śpimy pod tym samym niebem, opala nas to samo słońce.. powietrze, które nas otacza teoretycznie też jest takie same.. nie wiem czy pamiętasz, ale kiedyś łączyła nas też miłość.. to było chyba najsilniejsze z tych wszystkich połączeń, nie sądzisz? // szeejk + eveelin < 3
|
|
 |
|
[1] obudziłam się o 7 rano i jak zwykle przeleżałam 3 godziny w łóżku. w końcu zdecydowałam się wstać. mimo że wiedziałam, że tego dnia nic nadzwyczajnego się nie wydarzy,no bo niby co mogło się stać. ewentualnie przyjaciółki mogłyby napisać sms'a lub zadzwonić bym wyszła z nimi na miasto. a on.. tak, on przecież też jeszcze istnieje, pomyślałam.. ale odszedł i nie mam co liczyć nawet na krótką wiadomość od niego o treści 'hej, co tam?'. ubrałam się, zjadłam śniadanie i usiadłam do komputera, który jak zwykle działał 'jakby chciał a nie mógł'. gdy wreszcie się włączył, weszłam na GG. przejrzałam szybko listę dostępnych osób, lecz nikogo wartego rozmowy nie było. gdy miałam już wyłączyć komunikator, przyszło powiadomienie, że jesteś dostępny. ale przecież nie miałam co liczyć nawet na krótką wymianę zdań, rozstaliśmy się do cholery.
|
|
 |
|
[ 2 ]nie mieliśmy nawet o czym rozmawiać, mimo że zawsze było tyle tematów.. poszłam po sok, bo strasznie chciało mi się pić. wracając z powrotem do komputera, zobaczyłam, że przysłałeś mi wiadomość. napisałeś że tęsknisz, kochasz, chcesz wrócić.. zaczęłam się histerycznie śmiać, wyłączyłam GG, wzięłam telefon i zadzwoniłam do dziewczyn, czy idziemy na miasto. a Ciebie jednym ruchem wyrzuciłam na zawsze z mojego serca. // eveelin + szeejk < 3
|
|
|
|