wybierałam się na ognisko,oczywiście trzeba było kupić prowiant więc pojechałam z koleżanką do nocnego, po zakupie fajek postanowiłyśmy wrócić tylnymi uliczkami. Gdy tylko wjechałyśmy przez przypadek na T Ą ulice wiedziałam, że tam będziesz. I byłeś. najpierw zobaczyłam twojego ojca w ogorodzie, później Ciebie. przez przypadek w mojej ulubionej koszulce, z tym ironicznym uśmiechem który tak Kocham. Powiedziałeś mi cześć jednym słowem zjebałeś to co budowałam rok.
|