głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika xxmalinowaxmambaxx

Mam tysiąc fantastycznych wspomnień związanych z Tobą. Im więcej czasu upływa  tym bardziej jestem zakochany. Myślałem  że mocniej już nie można. Kocham Cię  kiedy się śmiejesz. Kocham Cię  kiedy się wzruszasz. Kocham Cię  kiedy jesz. Kocham Cię w soboty wieczorem  kiedy idziemy do pubu. Kocham Cię w poniedziałki rano  kiedy jesteś jeszcze śpiąca. Kocham Cię  kiedy śpiewasz do zdarcia gardła na koncertach. Kocham Cię rankiem  kiedy po wspólnie przespanej nocy nie możesz znaleźć swoich kapci  żeby iść do łazienki. Kocham Cię pod prysznicem. Kocham Cię nad morzem. Kocham Cię w nocy. Kocham Cię o zachodzie słońca. Kocham Cię w południe. Kocham Cię teraz.   Federico Moccia

yezoo dodano: 18 czerwca 2013

Mam tysiąc fantastycznych wspomnień związanych z Tobą. Im więcej czasu upływa, tym bardziej jestem zakochany. Myślałem, że mocniej już nie można. Kocham Cię, kiedy się śmiejesz. Kocham Cię, kiedy się wzruszasz. Kocham Cię, kiedy jesz. Kocham Cię w soboty wieczorem, kiedy idziemy do pubu. Kocham Cię w poniedziałki rano, kiedy jesteś jeszcze śpiąca. Kocham Cię, kiedy śpiewasz do zdarcia gardła na koncertach. Kocham Cię rankiem, kiedy po wspólnie przespanej nocy nie możesz znaleźć swoich kapci, żeby iść do łazienki. Kocham Cię pod prysznicem. Kocham Cię nad morzem. Kocham Cię w nocy. Kocham Cię o zachodzie słońca. Kocham Cię w południe. Kocham Cię teraz. | Federico Moccia

Bo miłość to nie jest i nie może być zwykłe uczucie. To nie przyzwyczajenie ani życzliwa troska. Miłość to szaleństwo  to serce  które wali jak szalone  światło  które spływa wieczorem wraz z zachodem słońca  chęć poderwania się z łóżka nazajutrz  tylko po to  by spojrzeć sobie w oczy.   Federico Moccia

yezoo dodano: 18 czerwca 2013

Bo miłość to nie jest i nie może być zwykłe uczucie. To nie przyzwyczajenie ani życzliwa troska. Miłość to szaleństwo, to serce, które wali jak szalone, światło, które spływa wieczorem wraz z zachodem słońca, chęć poderwania się z łóżka nazajutrz, tylko po to, by spojrzeć sobie w oczy. | Federico Moccia

Widzę jak w Twoich oczach czai się strach i maluje się w nich smutek. Wiem że to ja jestem tego powodem.Chciałabym z taką łatwością jak wywołałam to sprawić żeby odeszło. Ale nie umiem. Wyryłam w twoim sercu małą ryskę. Ona zawsze będzie widoczna choć z czasem będzie bledła. Nie chciałam tego. To przecież był wypadek. Nieszczęśliwy splot wydarzeń. Znaleźliśmy się w nieodpowiednim czasie i w niewłaściwym miejscu. Jeśli tylko mi pozwolisz usunę wszystkie ostre narzędzia które mogłyby zranić Twoje serca. Już nigdy nie użyję żadnego przeciwko Tobie. Przecież tak bardzo Cię kocham. Nie chciałam wyrzec się naszej miłości hoyden

hoyden dodano: 18 czerwca 2013

Widzę jak w Twoich oczach czai się strach i maluje się w nich smutek. Wiem,że to ja jestem tego powodem.Chciałabym z taką łatwością jak wywołałam to sprawić,żeby odeszło. Ale nie umiem. Wyryłam w twoim sercu małą ryskę. Ona zawsze będzie widoczna,choć z czasem będzie bledła. Nie chciałam tego. To przecież był wypadek. Nieszczęśliwy splot wydarzeń. Znaleźliśmy się w nieodpowiednim czasie i w niewłaściwym miejscu. Jeśli tylko mi pozwolisz usunę wszystkie ostre narzędzia,które mogłyby zranić Twoje serca. Już nigdy nie użyję żadnego przeciwko Tobie. Przecież tak bardzo Cię kocham. Nie chciałam wyrzec się naszej miłości/hoyden

Naradźmy się jak ocalić nas .Śmiejmy się ze wszystkich sytuacji które wcześniej wydawały nam się śmiertelnie poważne a były tylko maleńką kropelką w oceanie codzienności. Powspominajmy nasze pierwsze spotkanie.Pamiętasz jak momentami robiło mi się niezręcznie kiedy tak się mi przypatrywałeś? Nie wiedziałam czemu tak intensywnie się we mnie wpatrujesz. Ale dziś to już mamy ustalone. Po prostu nie mogłeś się powstrzymać. Porozmawiajmy o wrażeniach jakie na sobie zrobiliśmy. Ustalmy kiedy odbył się nasz pierwszy pocałunek.Dajmy ożyć tym wszystkim wspomnieniom. Wzniećmy ogień w naszych sercach. Na nowo. Od początku iskierka po iskierce. On wskaże nam drogę do naszego ocalenia. Oświetli ścieżki uczucia które kiedyś nas połączyło. Musi nam się udać wyjść z tego mroku.Gdy przebywaliśmy razem stawaliśmy się ślepi i głusi na otaczający nas świat. A dziś mamy oczy szeroko otwarte i rozszerzone źrenice byleby tylko dostrzec i wytknąć sobie błąd. Kochanie co się z nami stało? hoyden

hoyden dodano: 18 czerwca 2013

Naradźmy się jak ocalić nas .Śmiejmy się ze wszystkich sytuacji,które wcześniej wydawały nam się śmiertelnie poważne,a były tylko maleńką kropelką w oceanie codzienności. Powspominajmy nasze pierwsze spotkanie.Pamiętasz jak momentami robiło mi się niezręcznie kiedy tak się mi przypatrywałeś? Nie wiedziałam czemu tak intensywnie się we mnie wpatrujesz. Ale dziś to już mamy ustalone. Po prostu nie mogłeś się powstrzymać. Porozmawiajmy o wrażeniach jakie na sobie zrobiliśmy. Ustalmy kiedy odbył się nasz pierwszy pocałunek.Dajmy ożyć tym wszystkim wspomnieniom. Wzniećmy ogień w naszych sercach. Na nowo. Od początku iskierka,po iskierce. On wskaże nam drogę do naszego ocalenia. Oświetli ścieżki uczucia,które kiedyś nas połączyło. Musi nam się udać wyjść z tego mroku.Gdy przebywaliśmy razem stawaliśmy się ślepi i głusi na otaczający nas świat. A dziś mamy oczy szeroko otwarte i rozszerzone źrenice byleby tylko dostrzec i wytknąć sobie błąd. Kochanie co się z nami stało?/hoyden

Będzie bolał. Będzie wymagał poświęcenia. Będzie czasochłonny. Będzie wymagał zaangażowania. Będzie wymagał silnej woli. Będzie trzeba podejmować trudne decyzje. Będzie dużo pokus. Będzie trzeba sięgnąć swoich granic. Jednak  obiecuje ci  jeśli osiągniesz swój cel  zobaczysz  że BYŁO WARTO.

yezoo dodano: 18 czerwca 2013

Będzie bolał. Będzie wymagał poświęcenia. Będzie czasochłonny. Będzie wymagał zaangażowania. Będzie wymagał silnej woli. Będzie trzeba podejmować trudne decyzje. Będzie dużo pokus. Będzie trzeba sięgnąć swoich granic. Jednak, obiecuje ci, jeśli osiągniesz swój cel, zobaczysz, że BYŁO WARTO.

Wiedział że ma do czynienia z kobietą skomplikowaną nieprzewidywalną niezmiernie feministyczną a zarazem tak kruchą bezbronną i delikatną.Że ująwszy ją w dłonie jest w stanie się rozsypać na maleńkie kawałki a nawet okruszki.Wiedział że wiele ryzykuje wstępując na ścieżki którymi ona podąża.Jednocześnie wcale tego ryzyka nie dostrzegał.Zawierzył jej wszystko.Bez wahania oddał jej serce swój czas swoje poświęcenie.Pokładał w niej przeogromną wiarę i niezliczone nakłady uczuć. Wierzył że może być tym mężczyzną który wyjmie jej z oka odłamek diabelskiego zwierciadła należącego do Królowej śniegu.I uda mu się zmienić jej spojrzenie na świat.Uwierzył że nieczuła i lodowata pod dotykiem jego dłoni się ogrzeje.Chciał stopić cały lód jej serca nie mając nic.Prócz ciepłego miękkiego ciała gorącego serca i oddechu.A ona go zawiodła.I zaraziła swoim chłodem.Teraz i on zmienił się nie do poznania.Przekonał się na własnej skórze że istnieją nieodwracalne skutki źle ulokowanego uczucia hoyden

hoyden dodano: 16 czerwca 2013

Wiedział,że ma do czynienia z kobietą skomplikowaną,nieprzewidywalną,niezmiernie feministyczną,a zarazem tak kruchą,bezbronną i delikatną.Że ująwszy ją w dłonie jest w stanie się rozsypać na maleńkie kawałki,a nawet okruszki.Wiedział,że wiele ryzykuje wstępując na ścieżki,którymi ona podąża.Jednocześnie wcale tego ryzyka nie dostrzegał.Zawierzył jej wszystko.Bez wahania oddał jej serce,swój czas,swoje poświęcenie.Pokładał w niej przeogromną wiarę i niezliczone nakłady uczuć. Wierzył,że może być tym mężczyzną,który wyjmie jej z oka odłamek diabelskiego zwierciadła należącego do Królowej śniegu.I uda mu się zmienić jej spojrzenie na świat.Uwierzył,że nieczuła i lodowata pod dotykiem jego dłoni się ogrzeje.Chciał stopić cały lód jej serca nie mając nic.Prócz ciepłego,miękkiego ciała,gorącego serca i oddechu.A ona go zawiodła.I zaraziła swoim chłodem.Teraz i on zmienił się nie do poznania.Przekonał się na własnej skórze,że istnieją nieodwracalne skutki źle ulokowanego uczucia/hoyden

Przecież uprzedzałam że przy mnie prędzej się zgubisz niż znajdziesz tę swoją bezpieczną przystań. Nigdy nie obiecywałam Ci oazy spokoju czy prawdziwego azylu. Wiedziałeś że nie umiem zagrzać jednego miejsca. Najlepiej czuję się gdy biegnę gdy jeżdżę szybko samochodem czy motorem czując ten wiatr we włosach. Jak więc mogłabym pokochać nasze powolne spacery? Leniwe wieczory na kanapie przy filmie i słodkościach? Rutynowe wyznania miłości? Nieśpieszne czułości? Kocham adrenalinę a ona kocha mnie. Chyba pomiędzy naszą niezdrową miłością nie ma tu dla Ciebie miejsca. Wiem. Znów namieszałam. Znów narobiłam bałaganu w czyimś sercu. Powinno się mnie gdzieś zamknąć odseparować od ludzi. Nie mogę dać nic dobrego. Sieje tylko spustoszenie na tym świecie hoyden

hoyden dodano: 16 czerwca 2013

Przecież uprzedzałam,że przy mnie prędzej się zgubisz niż znajdziesz tę swoją bezpieczną przystań. Nigdy nie obiecywałam Ci oazy spokoju czy prawdziwego azylu. Wiedziałeś,że nie umiem zagrzać jednego miejsca. Najlepiej czuję się gdy biegnę,gdy jeżdżę szybko samochodem czy motorem czując ten wiatr we włosach. Jak więc mogłabym pokochać nasze powolne spacery? Leniwe wieczory na kanapie przy filmie i słodkościach? Rutynowe wyznania miłości? Nieśpieszne czułości? Kocham adrenalinę,a ona kocha mnie. Chyba pomiędzy naszą niezdrową miłością nie ma tu dla Ciebie miejsca. Wiem. Znów namieszałam. Znów narobiłam bałaganu w czyimś sercu. Powinno się mnie gdzieś zamknąć,odseparować od ludzi. Nie mogę dać nic dobrego. Sieje tylko spustoszenie na tym świecie/hoyden

Który już raz znów robisz to samo? Przeglądasz stare wiadomości i wspominasz chwile  w których znaczyłaś dla Niego wszystko. Przypominasz sobie sposób Jego pisania  te nieśmiałe początki. Analizujesz każdą wypowiedź  jakbyś chciała znaleźć błąd  którego nie zauważyłaś  a który znaczył wiele. Śmiejesz się  bo wspominasz moment  gdy krótkie  do jutra  było zapewnieniem kolejnego spotkania. Ale już wystarczy. Usuń wszystkie wiadomości. No dalej. Za czym jeszcze czekasz? Dałaś radę? Nie. Obie wiemy dlaczego.   yezoo

yezoo dodano: 16 czerwca 2013

Który już raz znów robisz to samo? Przeglądasz stare wiadomości i wspominasz chwile, w których znaczyłaś dla Niego wszystko. Przypominasz sobie sposób Jego pisania, te nieśmiałe początki. Analizujesz każdą wypowiedź, jakbyś chciała znaleźć błąd, którego nie zauważyłaś, a który znaczył wiele. Śmiejesz się, bo wspominasz moment, gdy krótkie "do jutra" było zapewnieniem kolejnego spotkania. Ale już wystarczy. Usuń wszystkie wiadomości. No dalej. Za czym jeszcze czekasz? Dałaś radę? Nie. Obie wiemy dlaczego. [ yezoo ]

Usłyszałam przeraźliwe wycie. Dopiero po chwili zdałam sobie sprawę że ten odgłos wyszedł z mojego wnętrza z głębi mojego serca. To ja tak spazmatycznie wyłam. A więc tak boli jego odejście. Jest gorzej niż w najśmielszych oczekiwaniach  w najstraszniejszych koszmarach. Spodziewałam się bólu ale takiego umiarkowanego. Takiego w którym można wziąć się w garść i przezwyciężyć go. Nie dać mu się zdominować. Ból to tylko mieszanina rozczarowania z nutką smutku. Ból to uczucie które przecież nie może być od nas silniejsze i mocniejsze. A jednak. Jesteśmy silni kiedy zdobywamy szczyty  podbijamy lądy ale w obliczu miłości stajemy się tacy malutcy. To ona bierze nas w posiadanie. A nam nie pozostaje nic jak biernie czekać na egzekucję. Wiedząc że po tym czekaniu nie następuje nic. Jak strasznie jest oczekiwać na swój marny koniec hoyden

hoyden dodano: 15 czerwca 2013

Usłyszałam przeraźliwe wycie. Dopiero po chwili zdałam sobie sprawę,że ten odgłos wyszedł z mojego wnętrza,z głębi mojego serca. To ja tak spazmatycznie wyłam. A więc tak boli jego odejście. Jest gorzej niż w najśmielszych oczekiwaniach, w najstraszniejszych koszmarach. Spodziewałam się bólu,ale takiego umiarkowanego. Takiego w którym można wziąć się w garść i przezwyciężyć go. Nie dać mu się zdominować. Ból to tylko mieszanina rozczarowania z nutką smutku. Ból to uczucie,które przecież nie może być od nas silniejsze i mocniejsze. A jednak. Jesteśmy silni kiedy zdobywamy szczyty, podbijamy lądy,ale w obliczu miłości stajemy się tacy malutcy. To ona bierze nas w posiadanie. A nam nie pozostaje nic jak biernie czekać na egzekucję. Wiedząc,że po tym czekaniu nie następuje nic. Jak strasznie jest oczekiwać na swój marny koniec/hoyden

Dłużej tak nie potrafię. Nie będę już wyczekiwać Twojego przyjścia  tego czy mnie zauważysz  czy znów olejesz. Nie będę się łudzić  że może dziś napiszesz. Nie mam zamiaru patrzeć na Ciebie wiedząc  że nie mogę Cię mieć. Nie chcę być obok Ciebie i nie móc nic z tym zrobić. Nie chcę mieć nadziei  że może jutro będzie lepiej. Nie chcę tęsknić za czymś  czego nigdy nie miałam. Nie chcę już myśleć o Tobie  o tym co robisz i z kim teraz jesteś. Nie umiem już dłużej uśmiechać się do Ciebie  bo wiem  że jeszcze kiedyś zatęsknię za człowiekiem  który potrafił rozbawić mnie do łez. Nie chcę być z Tobą przez chwilę na przypadkowym spotkaniu. Nie chcę Cię już widywać  bo wiem  że za jakiś czas ukłucie w sercu przypomni mi  że istniał człowiek  który nigdy nie był mój.   yezoo

yezoo dodano: 13 czerwca 2013

Dłużej tak nie potrafię. Nie będę już wyczekiwać Twojego przyjścia, tego czy mnie zauważysz, czy znów olejesz. Nie będę się łudzić, że może dziś napiszesz. Nie mam zamiaru patrzeć na Ciebie wiedząc, że nie mogę Cię mieć. Nie chcę być obok Ciebie i nie móc nic z tym zrobić. Nie chcę mieć nadziei, że może jutro będzie lepiej. Nie chcę tęsknić za czymś, czego nigdy nie miałam. Nie chcę już myśleć o Tobie, o tym co robisz i z kim teraz jesteś. Nie umiem już dłużej uśmiechać się do Ciebie, bo wiem, że jeszcze kiedyś zatęsknię za człowiekiem, który potrafił rozbawić mnie do łez. Nie chcę być z Tobą przez chwilę na przypadkowym spotkaniu. Nie chcę Cię już widywać, bo wiem, że za jakiś czas ukłucie w sercu przypomni mi, że istniał człowiek, który nigdy nie był mój. [ yezoo ]

Auu. To bardzo boli kiedy tak się zachowujesz. Kiedy dostawiasz kolejne stopnie które mogą doprowadzić nasz związek do kompletnej ruiny. Widzisz jak ze ścian sypią się tynki okna już nie domykają się z taką lekkością jak dawniej  a ściany zaczynają butwieć? Przydałaby się porządna renowacja.Troszkę tylko odnowimy dawne przysięgi i odświeżymy nasze uczucia. I znów będzie tu tak przytulnie i ładnie między nami. Nie potrzeba nawet dużego nakładu sił. Zróbmy coś z tym. Cokolwiek. Byleby tylko nie skazywać nas na porażkę. Nic samo się nie zrobi. No dalej...Wiem że potrafimy zawalczyć o tę miłość. Tak samo jak kiedyś ona walczyła o nas. Tak bardzo przecież chciała nas uszczęśliwić podarowawszy nam siebie hoyden

hoyden dodano: 12 czerwca 2013

Auu. To bardzo boli kiedy tak się zachowujesz. Kiedy dostawiasz kolejne stopnie,które mogą doprowadzić nasz związek do kompletnej ruiny. Widzisz jak ze ścian sypią się tynki,okna już nie domykają się z taką lekkością jak dawniej ,a ściany zaczynają butwieć? Przydałaby się porządna renowacja.Troszkę tylko odnowimy dawne przysięgi i odświeżymy nasze uczucia. I znów będzie tu tak przytulnie i ładnie między nami. Nie potrzeba nawet dużego nakładu sił. Zróbmy coś z tym. Cokolwiek. Byleby tylko nie skazywać nas na porażkę. Nic samo się nie zrobi. No dalej...Wiem,że potrafimy zawalczyć o tę miłość. Tak samo jak kiedyś ona walczyła o nas. Tak bardzo przecież chciała nas uszczęśliwić podarowawszy nam siebie/hoyden

Nie było romantycznych gestów z jego strony.Spacerów przy zachodzie słońca bukietów kwiatów czy podkładania serduszek Naturalnie mówił mi że mnie kocha ale nigdy nie zrobił dla mnie nic miłego co byłoby potwierdzeniem prawdziwości jego słów. Zamiast romantycznych uniesień zaśmiewaliśmy się do łez z opowiadanych przez siebie historii i piliśmy piwo jak para dobrych kumpli.Kiedy odeszłam od niego jako powód swojego odejścia podałam to że nigdy nie czułam się w tym układzie jak prawdziwa kobieta.Widziałam jak zacisnął z całych sił swoje pięści. Chyba tak bardzo bolała go poniesiona przez siebie porażka. I znów nie zrobił nic. Stał tylko i patrzył jak zostawiam za sobą wszystkie wspólne dni i chwile gdy tak bardzo potrzebowałam jego czułości. Kochał mnie. Dziś na pewno to wiem.Po prostu nigdy nie umiał mi tego okazać.Zamknął tą miłość w swoim sercu myśląc że tylko w taki sposób nigdy od nas nie odejdzie.Och jak gorzko się pomylił nie pozwalając jej oglądać światła dziennego hoyden

hoyden dodano: 12 czerwca 2013

Nie było romantycznych gestów z jego strony.Spacerów przy zachodzie słońca,bukietów kwiatów czy podkładania serduszek Naturalnie mówił mi,że mnie kocha,ale nigdy nie zrobił dla mnie nic miłego co byłoby potwierdzeniem prawdziwości jego słów. Zamiast romantycznych uniesień zaśmiewaliśmy się do łez z opowiadanych przez siebie historii i piliśmy piwo jak para dobrych kumpli.Kiedy odeszłam od niego jako powód swojego odejścia podałam to,że nigdy nie czułam się w tym układzie jak prawdziwa kobieta.Widziałam jak zacisnął z całych sił swoje pięści. Chyba tak bardzo bolała go poniesiona przez siebie porażka. I znów nie zrobił nic. Stał tylko i patrzył jak zostawiam za sobą wszystkie wspólne dni i chwile gdy tak bardzo potrzebowałam jego czułości. Kochał mnie. Dziś na pewno to wiem.Po prostu nigdy nie umiał mi tego okazać.Zamknął tą miłość w swoim sercu myśląc,że tylko w taki sposób nigdy od nas nie odejdzie.Och jak gorzko się pomylił nie pozwalając jej oglądać światła dziennego/hoyden

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć