 |
lecz to jeszcze nie najgorsze, bo chcę wydać forsę na to co się nosem wciąga, jak tlen.
|
|
 |
przytul się do mnie, nie zmarzniesz nocą chłodną..
|
|
 |
już koniec,możesz iść,nie przychodź..
|
|
 |
wierze że zapomnę, że smutek minie, oby już nigdy po amfetaminie
|
|
 |
chciałabym znowu być dzieckiem, odnaleźć psychiczny luz, bez walki o pensję, od nowa wszystko czuć. zregenerować siły, pewnych rzeczy nie przeżyć, wiedzieć to, co wiem teraz, żeby niczego nie spieprzyć i szczerze uwierzyć, że tutaj może być normalnie w kraju gdzie psychiatra to psychiatry pacjent.
|
|
 |
my mamy relaks od lat, to w nas jest nowa nadzieja. my chcemy zmieniać świat na lepsze i z siebie dawać najlepsze, więc wybacz brat jak bywa tak że kładę lachę na presję.
|
|
 |
pozdrówki dla tych szczerych ekip i dla tych, z którymi potrafię nie jedną noc przepić!
|
|
 |
czy tęskniłbyś za mną, gdybym wyszła i nie wróciła? gdybyś nie mógł mnie znaleźć wśród innych ludzi, wśród twarzy, wśród dłoni ,wśród osób? jak szybko byś zapomniał jaki mam kolor oczu, jaki mam odcień włosów, jak szybko bije mi serce? gdybyś miał mnie nie zobaczyć, co zrobiłbyś w przed dzień? co byś mi powiedział kiedy bym zakładała kurtkę? byś pocałował w usta mnie z nadzieją, że wrócę?
|
|
 |
przesiąknięte czarnym humorem, miejsce prywatek i rozpusty, tu nie znajdziesz miłości.
|
|
 |
dobry joint, piękny seks, hello kotku dziś bez spięć.
|
|
 |
spalmy wszystkie dokumenty, stare fotografie. szczęście polega na tym by z prostych rzeczy nie robić intelektualnych labiryntów.
|
|
 |
twoje serce powiedziało, że to je mam pokochać, no i pokochałam.
|
|
|
|