 |
[1] Wiesz jak wygląda jeden z najsmutniejszych momentów? Kiedy stoisz z nim twarzą w twarz, patrzysz jak jego skóra zmienia kolor z bladego na czerwony i odwrotnie, jak z jego ust pada co najmniej dziesięć wyrazów na sekundę, a do Ciebie docierają tylko pojedyncze słowa. W głowie układasz sobie całą rozsypankę wyrazową, by zrozumieć o czym on mówi; i wtedy wszystkie te chaotyczne zdania, które wypowiada stają się takie proste i piękne. Mówi o tym, jak bardzo Cię kocha, jak każdego dnia przed snem myśli o tym jak może być pięknie, że nie wyobraża sobie dnia, w którym mógłby Cię nie widzieć, żę chciałby być już Tobą zawsze, każdego dnia Ci przypominać jak wiele dla niego znaczysz, przytulać co godzinę, całować na dzień dobry i dobranoc, a Ty… Ty masz łzy w oczach.
|
|
 |
[2] Nie spodziewałaś się tego. Nie z ust tego człowieka - Twojego przyjaciela. Nie czujesz tego samego do niego. Lubisz go. Nawet bardzo, ale nie aż tak jak on Ciebie. Nie chcesz mu łamać serca, ale nie masz wyjścia. Chcesz by był szczęśliwy z kimś kto odwzajemni jego uczucia. Dochodzisz do wniosku, że to może być Twoja wina i po chwili milczenia – przepraszasz, jeżeli swoim zachowaniem dawałaś mu jakąś nadzieję. I wtedy on mówi słowa, które ściskają żołądek i powodują kolejne łzy w oczach „Ty nie dawałaś mi nadziei, Ty jesteś moją nadzieją” .
|
|
 |
Nieprzytomny wzrok, drżące ręce. W głowie chaos, jakby cała szpula nici rozwinęła się by na złość porobić jak najwięcej supłów. I nie da się ich rozwiązać, a i nie ma pod ręką odpowiednich nożyczek by sobie pomóc. A to wszystko tylko przez tą niemoc, bezradność. Brak możliwości przypomnienia sobie Jego zapachu. Tego, który mogła wąchać ile tylko chciała. Do czasu. Teraz zdarzało się, że gdy siedziała czytając książkę, gdy jechała w autobusie, lub tuż przed zaśnięciem uderzał ją właśnie ten uwielbiany zapach. Wstrzymywała oddech. By tego nie czuć, lub by zatrzymać go przy sobie jak najdłużej. A teraz, jak na złość, w chwili której tak szaleńczo chciała poczuć te perfumy, płyn do prania i coś jeszcze, nie mogła. Nie potrafiła. Łzy płynnie przebywały drogę od kącika oka do podbródka. Kapały lekko na ziemię. A ona dalej nie mogła znieść Jego braku. / mayii
|
|
 |
Miuosh ft. Puq - Puzzle / genialność ♥
|
|
 |
Póki serca mi nie wyrwiesz, nie weźmiesz mi nic. / Miuosh
|
|
 |
wiesz co zrobić, żeby wszystko zjebać.
|
|
 |
Facet jak strumyk. Ładny, bo ladny, nie każdy bystry. / bibliotekowy-swiat
|
|
 |
Jednym dotknięciem złamała mi serce .
|
|
 |
- To wyglądało trochę inaczej. Poznałem Ją, kiedy dotykała dna. Gdy spotkaliśmy się po raz drugi, była w lepszym nastroju.
Potem się dowiedziałem, że nazywała ten stan 'pogodnym'.
- Przysięgam, nic wtedy o Nim nie wiedziałam. Był dla mnie tylko tym Nieznajomym Chłopakiem... dzięki któremu właściwie nadal żyłam. Choć ani Ja, ani On nie byliśmy wtedy tego świadomi.
|
|
|
|