 |
kochaj mnie, a będę dla ciebie cała, zawsze, na zawołanie, na myśl, na gest, na wszystko, tylko dla ciebie. / niechcechciec
|
|
 |
jestem tylko powietrzem dla wszystkich... | nieogarniamciebejbe
|
|
 |
" Jestem na dnie siebie. "
|
|
 |
Może czas na nowy początek ? Może czas na nowe życie ? Może czas na nowy rozdział ? A może czas na nową książkę ? Może zakonczę tą starą, znaną na pamięć i zacznę od nowa. Nowy scenariusz, nowa książka czy to to ? // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
ostatkiem sił wracasz do domu. ledwo przyswajasz do świadomości miejsce w którym się znajdujesz. po długiej chwili przekręcasz klucz w drzwiach i wchodzisz. widzisz jedynie walizki. nie było cię zaledwie dwa dni.. wchodzisz do salonu, widzisz pakującego swoje rzeczy tatę. pytasz czy coś się stało, czy się pokłócili z mamą. zlewa cię jedynie odpowiedzią, że możesz z nim zamieszkać w służbowym mieszkaniu, przeciez jest duże i mogłabyś mieć własną łazienkę. w momencie trzeźwiejesz. rozumiesz, że to jeden z tych momentów, którego boisz się przez całe życie. wchodzisz na piętro, nie ma cię pół godziny po czym wracasz do ojca z walizką w dłoni. 'nie puszczę cię samego' rzucasz dając mu buziaka i dźgając w bok. / maniia
|
|
 |
stoicie twarzą w twarz. patrząc w jego oczy dostrzegasz tę głębię, która jest przepełniona uczuciami.ma w sobie to ciepłe światełko które nigdy nie gaśnie, nie gdy jesteś obok. łapie Cię za dłoń, prosi abyś nic nie mówiła bo wie, że gdy coś powiesz to zniszczysz wszystko co jest między wami. zniszczysz całe piękno. mijają kolejne minuty a Ty wpatrujesz się w Jego piękne, ciemne tęczówki i rozumiesz, że nie możesz go zostawić bo to cię zniszczy. zaczyna boleć Cię kark od zadzierania głowy w górę. odpuszczasz. wyciągasz dłoń z jego uścisku i tylko mocno przytulasz się do jego torsu szepcząc jedynie 'jestem tu, zostaję..' w momencie gdy nie działasz pod wpływem impulsu lecz tego co mówi ci serduszko dopada cię świadomość, że spadłaś w te cholerne sidła uczuć. zamrożone serce zaczyna ci odtajać. wiosna zagościła w twoim życiu pierwszy raz od siedmiu lat i stopiła cały gnieżdżący się w nim lód. / maniia
|
|
 |
I co sobie myślisz ? Że wpieprzylaś się jak gdyby nic i moglaś tak to wszystko zniszczyć ? To co wypracowalismy przez lata ? To boli wiesz ? Jest mi przykro, ze ktos tak potrafi. Że sa tacy ludzie. Jak mozna tak wszystko niszczyc ? Powiedz mi do cholery jak ! Nienawidzę Cie rozumiesz ? Rozumiesz ? ! Za to wszystko. Za zniszczenie mnie. Doszczętnie. Nie ma już tej Wiktorii, która była kiedyś. Teraz jestem ja inna. Zestresowana. Bojąc się. Samotna. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
nie potrzebuję byś mnie nosił na rękach, skakał ze mną po łąkach czy chodził na romantyczne kolacje pod gwiazdami. Przynieś pizze, włącz mecz i gadaj, że mnie kochasz
|
|
 |
|
nawet gdy oszukujesz mnie, nie mogę przestać czuć do ciebie tej silnej więzi, która drzemie we mnie i jakoś nie umiem się jej pozbyć
|
|
|
|