 |
Dlaczego mialabym teraz odchodzic kiedy jestem taka szczesliwa.?
Rozumiem, ze to Twój lek o mnie.
Moze nie mam prawa wymagac od Ciebie zrozumienia.
To jest trudne wiem.
Od kogo moge tego oczekiwac jak nie od najblizszej mi osoby.
|
|
 |
Zobaczysz jeszcze będzie tak, że twój telefon będzie tęsknić za Mną.
Zobaczysz będzie jeszcze tak, że Ty zatęsknisz za Mną.
Wtedy do Mnie napiszesz, że się myliłeś i chcesz być ze mną.
A ja jak ta głupia idiotka przyjmę Cię w swe ramiona.
|
|
 |
Mimo, że wszyscy mówią jej aby dała sobie z nim spokój, ona jednak nie potrafi..
Coś karze jej trwać...
Nie wiedziałam że, ostatni raz dotykam twoich ust, że ostatni raz byłam w twoich ramionach,że ostatni raz czułam twoją obecność.. Gdybym wiedziała….
|
|
 |
I ciągle pojawia się pytanie..'Co by było gdyby..' a przez twoją głowę przechodzi tyle myśli...
Warto pokonać lęki, aby dostać coś czego pragniemy, mimo że wydaje nam się nie realne.
Mimo że nie mogę pogodzić się, że to wszystko runęło w gruzach, to też brak mi juz sił aby cokolwiek naprawić..
|
|
 |
Nawet nie wiesz jakie to trudne.
Patrzeć na Ciebie każdego dnia, być miłą i zachowywać się jakby nigdy nic się nie stało.
A stało się.
Cholernie dużo się stało.
Nawet jeśli Ty nie zdajesz sobie z tego sprawy... '
|
|
 |
Nie płaczesz kiedy wszyscy się tego po tobie spodziewają.
Zapisujesz w sobie każdy, choćby najmniejszy, powód do smutku, ale się trzymasz...
Aż w końcu wybuchasz, a do płaczu jest w stanie doprowadzić cię choćby najbłahsza błahostka.
To słodkie, kiedy ktoś wie o Tobie nawet najdrobniejsze szczegóły.
Nie dlatego, że bez ustanku przypominasz, ale dlatego, że po prostu zwraca na to uwagę.
Do mężczyzny powinien być dołączony tłumacz, który by nam tłumaczył, co mężczyzna ma na myśli.
Do każdego w dodatku osobny, niepowtarzalny, żadne tam ogólniki ty z Marsa, ja z Wenus.
Który by objaśniał, na przykład, co to znaczy, kiedy on milczy.
|
|
 |
Siedze i sama nie wiem w co sie wpatruje. Tym problemem jestes Ty, w kazde moje wtracasz sie sny. Brakuje mi Ciebie, brakuje mi pewnosci siebie. Sama nie wiem czego chce. Nie ! Juz wiem... Ciebie chce ...
|
|
 |
Nie lubię, gdy ktoś mnie pociesza.
Nie lubię, gdy mówię, że moje życie nabiera barw tylko przy nim.
Bez niego nawet nie potrafię odróżnić czerni od bieli i słyszę odpowiedź z serii 'Jesteś młoda, będzie jeszcze nie jeden'.
W tej chwili jakoś mnie to mało obchodzi.
W tej chwili jest tylko on, w tej chwili nie myślę o innym, tylko o nim, o nim jednym.
|
|
 |
I odlecimy razem...
Spojrzymy na ziemie pod nami...
I nigdy nie bedziemy patrzec wstecz...
Nie...
Nie bedziemy ogladac sie za siebie...
|
|
 |
Nagle powiedział, że to koniec.
Puścił jej rękę, dał ostatni raz buzi w policzek.
- Mokry już od łez. zostawił ją i odszedł.
A ona usiadła na krawężniku i wybuchła histerycznym płaczem.
Kiedy był już na końcu ulicy, odwrócił się.
Wrócił do niej biegiem, złapał jej twarz w dłonie i powiedział
"Chciałem zobaczyć czy potrafię cię zostawić, nie nie potrafię, jesteś tą jedyną"
|
|
 |
I cały czas miała ten nawyk sprawdzania telefonu.
Który nie wydał żadnego dźwięku, ani nie zawibrował.
Ten nawyk trwał odkąd nie byli już razem, czyli jakieś pół roku
|
|
 |
Jak byłam mała miałam czytane wiele bajek.
Gdzie zakończenie było 'happy endem'.
Wierzyłam, że ja tez będę zawsze mieć takie zakończenia.
Ale po prostu byłam w błędzie..
|
|
|
|