|
Bo tylko osoba, którą się kocha, może naprawdę zranić.
|
|
|
Możecie się kłócić, godzić, rozchodzić i schodzić, ale dopóki są w tym emocje, ta cała pasja, to jest dobrze. Jak jeden zobojętnieje na drugiego, jak zniknie zazdrość, jak przestanie zależeć, to ogień zgaśnie i już go nie rozpalicie.
|
|
|
Znowu wszystko było kompletnie rzeczywiste, czyli kompletnie beznadziejne.
|
|
|
Byłam niesamowicie dobra, jeśli szło o problemy innych. Tylko z własnymi nie umiałam sobie poradzić.
|
|
|
Boję się, że tylko niemożność posiadania mnie czyni mnie w twoich oczach pożądaną.
|
|
|
Jak to jest, że ludzie, w których życiu chcemy coś znaczyć, przechodzą obok, wymykają się, odchodzą?
|
|
|
Kochałam do granic wytrzymałości, do obłędu, do śmierci.
|
|
|
Gdybym ja miała takie zdanie o życiu, pewnie nie zawisłabym w różnych miejscach w chwilach rozpaczy.
|
|
|
Zaistniałam w wielu osobach, lecz odchodziłam, kiedy pojęłam, że dalej mogę tylko niszczyć.
|
|
|
Codziennie rano budzę się z kacem życia.
|
|
|
Tysiące emocji, a jedna inna od drugiej. Tysiące myśli, jedna sprzeczna z drugą. Jak to wytrzymać? I ten lęk przed życiem.
|
|
|
A jutro od nowa się uchleję codziennością i obudzę się z kacem życia.
|
|
|
|