|
Awulsyjne złamanie podstawy paliczka środkowego D5 z oderwaniem kosci blaszki dłoniowej. Brzmi strasznie? Nie do końca, ale kiedy wejdziesz na google i poczytasz głębiej staje się trochę straszne. Czy się boję? Nie, czasu nie cofnę, z powodu strachu bol Nie minie, a palec się nie zrośnie. Czy boli? Jak jasny skurwysyn. Dla mnie , osoby która można spać cały czas, spanie 5 h na dobę, nie jest ok. Wyjazd na koncert oddala się coraz bardziej po wczorajszej kontroli, wizja operacji macha do mnie z oddali. Zawiązanie butów, umycie głowy, przekrojenie bułki, pokrojenie kotleta itd. Nie wykonalne w tym momencie. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać, czy wyzywać. Nie wiem...
|
|
|
Przez coś takiego przechodzi się tylko raz, a później już nigdy nie jest się taką samą osobą.
|
|
|
Co mogę poradzić, że to uderza we mnie znowu? Wbija ostrza w stare rany robiąc nowe komplikacje.
|
|
|
Spadam tak długo, że to już prawie latanie. Daj mi Panie trochę lepszy wzrok, bo wszystko jest rozmazane.
|
|
|
Jak by było, gdyby udało się odzyskać silny charakter zimnej suki, przestać się oglądać na ulicach i przechodzić obojętnie obok głośnych ludzi porażki?
|
|
|
Czemu znów to robisz, skoro tak bardzo nie chcesz?
|
|
|
Uśmiech, pewność siebie, a w środku drżenie...
|
|
|
Nie chcę się znowu rozpaść na milion kawałków
|
|
|
Dzisiaj. Dzisiaj może runąć niebo, mój poukładany świat się skończyć, a ha nuż nigdy nie będę taka sama. Byleby przetrwać byleby nie zwariować z nerwów.
|
|
|
Już nigdy Tobie nie powiem; zaszczytem było dla mnie istnieć w tym samym czasie co Ty. Nawet jeśli z Twoim odejściem wiązały się łzy. Świat był lepszy gdy tu byłeś. I się o mnie troszczyłeś... To jest okej, że mnie zostawiłeś. Często myślę o naszych wieczorach i tęsknię i nigdy nie przestanę. I czasem nadal uciekam. 🖤🏴
|
|
|
Cześć, zagląda tu jeszcze ktoś? 😉
|
|
|
Zawsze będę tą samą, choć pod inną nazwą.
|
|
|
|