 |
Jestem na jakiejś cholernej huśtawce emocjonalnej i najgorsze jest to, że boję się z niej zeskoczyć. Boję się wrócić do mojej szarej rzeczywistości.. Raz pęka mi serce, raz rozkwitam szczęściem, ale przynajmniej coś się dzieje.
|
|
 |
Strzeż się światła - może Cię zabrać daleko - tam, gdzie nie dochodzi żadna ciemność.
|
|
 |
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy, dawać sobie całusa przed wyjściem do pracy, na uczelnie, czy gdzie indziej, a potem wracać, znowu, do siebie i nie będzie niekończących się w samotności niby-sekund.
|
|
 |
już od dziecka po brzegi wypełniony wkurwieniem ..
|
|
 |
Przyłóż pistolet do mojej głowy i pomaluj ścianę moim mózgiem.
|
|
 |
Ból w sercu cały czas mi o tym wszystkim przypomina.
Zamknąć oczy i już nie płakać,
nie czekać,
nie wierzyć,
nie wybaczać,
nie żyć.
|
|
 |
Bo fascynacja tobą jest jak fascynacja brzytwą - niebezpieczna i niemądra.
|
|
 |
nie mów że wiesz jak się czułam, odszedł z dnia na dzień, odszedł zamieniając słodką rzeczywistość w gorzkie wspomnienia .
|
|
 |
może i niszczę swoje ciało, ale ty zniszczyłeś moją duszę, czyje czyny są gorsze?
|
|
 |
a pewnego dnia obudzę się szczęśliwa, nie będę czuła tego wewnętrznego bólu rozdzierającego moją duszę na drobne kawałki, nie będę miała zapuchniętych od łez oczu, wstanę, spojrzę w lustro i uśmiechnę się szeroko - tak, tak właśnie wyobrażam sobie dzień w którym uświadomię sobie że rozdział mojego życia, zatytułowany twoim imieniem, został zamknięty, na zawsze .
|
|
 |
gwałt na psychice, morderstwo duszy .
|
|
 |
to były te momenty, w których byłam całkowicie szczęśliwa, bez względu na to co robiliśmy, byliśmy razem - a to zawsze dawało mi szczęście .
|
|
|
|