 |
|
Pamiętasz, jak wtedy nie mieliśmy nic, prócz siebie?
|
|
 |
|
Był jedynym, o którym pragnę zapomnieć.
I jedynym, którego kochałam wystarczająco, by mu nie wybaczyć..
|
|
 |
|
Jak bardzo trzeba być spragnionym miłości, by uparcie trwać przy kimś, kto potrafi kochać jedynie w destrukcyjny sposób? Jak bardzo trzeba być w kogoś zapatrzonym, by tkwić w niekończącym się bólu, tylko dlatego, że przeplata się z chwilowym szczęściem? Jak bardzo trzeba być zakochanym, by nasza zdolność do logicznego myślenia, nie potrafiła przeciwstawić się sile uczuć? Jak bardzo trzeba być zaślepionym, by nie widzieć, że dokonujemy posunięć, które nie przyniosą nic prócz spotęgowania miłości i zwiększenia bólu? Jak bardzo trzeba kochać, by wiedzieć, że są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi?
|
|
 |
|
Chciałabym tylko, aby znalazł się ktoś, kto obdaruje mnie uczuciem takim, jak On. Mam już dość tego, że ostatnio cały czas zasypiam i budzę się sama, będąc pozbawiona czułych objęć mężczyzny, który by mnie kochał..
|
|
 |
|
Kiedyś nie byłam taka nerwowa, jak teraz. Mam to w środku. Coś się we mnie bez przerwy trzęsie.
|
|
 |
|
Musimy się przyzwyczaić do tego, że przed najważniejszymi skrzyżowaniami naszego życia nie ma żadnych znaków ostrzegawczych.
|
|
 |
|
Kiedy płaczesz publicznie, ludzie próbują Cię powstrzymać. Czują się tym skrępowani. To towarzyski nietakt, gorszy niż przeklinanie.
|
|
 |
|
Nienawidziliśmy się tak bardzo, jak kiedyś się uwielbialiśmy.
|
|
 |
|
"- Kochałam wtedy.
- Milczałaś wtedy. Gdybyś powiedziała choć jedno słowo, wszystko byłoby inaczej"
|
|
 |
|
Ćpanie to jakby deklaracja, że się przestało wierzyć w samego siebie.
|
|
 |
|
Sam sobie chcę zniszczyć swoje życie.
Ne chcę Twoich rąk.
|
|
 |
|
Może i nie wiem czego chcę, ale zaczynam ogarniać czego nie chcę.
|
|
|
|