 |
|
sekundy stają się wiecznością gdy nie mam Go na wyciągnięcie ręki / unvai
|
|
 |
|
Krew zaczyna szybciej płynąć, czujesz jak żyły próbują przedostać się na zewnątrz - uciec, nie funkcjonować, nie utrzymywać Cię przy życiu. Stoisz jakby z boku, patrząc na Jego szczęście, na nich.. / unvai
|
|
 |
|
Jak długo jestem w stanie wmawiać sobie, że wszystko jest tak jak powinno być? / unvai
|
|
 |
|
zaczynasz rozumieć co to tęsknota, gdy ukochana osoba oddala się na dłużej niż chwilę. / unvai
|
|
 |
|
uciekamy bo tak jest łatwiej niż stanąć spojrzeć w oczy i walczyć
|
|
 |
|
zbyt dużo głupstw stawianych ponad to co łączy wystarczy tylko objąć sie by wreszcie z tym skończyć
|
|
 |
|
nie odbierasz telefonów, nie gadamy jak kiedyś- gdzie te wspólne cierpienia, gdzie uśmiechy?
|
|
 |
|
przez wszystkie chwile te piękne i przykre zostawiłaś swój ślad na mnie
|
|
 |
|
czemu skrywam wciąż przed tobą to co pragnę ci wykrzyczeć
|
|
 |
|
znam dowcip o najbardziej samotnym człowieku świata ten dowcip często jest o mnie, puenta nie jest zabawna
|
|
 |
|
nie panosz się już przy mnie, jeśli dawno mnie skreśliłeś
|
|
 |
|
czuję to tak mocno jak jeszcze nigdy dotąd kiedy siedzę tutaj z fajkiem, z ciężkim kacem, późną nocą
|
|
|
|