 |
potrzebuję kogoś. wiem - mam rodzinę, są wszystkim. ale dzisiaj wszystko to za mało. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
człowieku, dlaczego kłamiesz? utrudniasz tym i tak już skomplikowane życie. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
słonymi łzami witasz kolejny wieczór. chwila metafizycznego uczucia, po raz kolejny zamieniła się w rozpacz. oszukali Cię, oszukałeś samego siebie. doszedłeś do stanu, w którym wszystkie obietnice 'ostatniego razu' spełzają na niczym. kiedyś miałeś ją - dawała miłość, szczęście. jednak pamiętasz? było coś, co kochałeś mocniej. dzisiaj nie masz nic, wspomniana miłośc przerodziła się w nienawisć. fizycznie wciąż żyjesz, ale wiesz, że umarłeś. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
na próżno starasz się zrozumieć. znasz jedynie skutki, a ja nie zdradzę przyczyny. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
moja psychika? - połamana w stu miejscach. nawet nie pytaj, nie możesz pomóc. to tylko i wyłącznie moja wina. ból, który zadałam powraca jak bumerang, lecz rani tylko mnie, oszczędzając przeciwnika. Oni? nie martw się, nie zauważyli. w końcu w oczach okrytych fałszywą warstwą radości, nie można dostrzec rozdzierającego się serca. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
może i jestem dziecinna a wiem czego chce i będę walczyć o to bo wiem ze warto.
|
|
 |
ze swoich malinowych ust wypowiedział kilka słów które tak bardzo zabolały że miałam to w dupie że wszyscy zobaczą jak płacze, miałam nadzieje że ten skurwiel przejrzy na oczy i zobaczy że stracił jedną z najważniejszych osób.
|
|
 |
to nie tak że już Cie nie lubię po prostu już mnie nie pociągasz.
|
|
 |
pieprz to, że nie zawsze jest tak jak być powinno, chcę cię teraz, a więc bądź / przypadkowa
|
|
 |
nie proszę o wiele, chcę znów mieć nadzieję, że od jutra nie sama, a z tobą się zaśmieję / przypadkowa
|
|
 |
kolejny dzień, który chce tylko przetrwać nie zastanawiając się jak, po co i dla kogo / przypadkowa
|
|
 |
byłeś bezkonkurencyjny. jak nikt potrafiłeś dobić mnie, kiedy myślałam, że zawaliło się już wszystko / przypadkowa
|
|
|
|