 |
|
. 4 dni i SylwestreeeR ! ♥ | dzyndzel
|
|
 |
|
czas na podsumowanie roku 2011?być może ale nie wiem czy warto myśleć nad tym co było,nad tymi wszystkimi wykorzystanymi lub straconymi dniami. nieprzespanymi nocami i dniami spędzonymi na melancholijnym patrzeniu w ścianę z kubkiem kawy w ręku. tymi słonecznymi i deszczowymi dniami.uśmiechami i łzami ale ten rok miał tez swoje plusy, nowe znajomości, przyjaźnie i dni spędzone na śmianiu się z każdej rzeczy czy z każdego gestu. wakacje które były chyba jednymi z tych które warto zapamiętać.setki rozmyśleń i wspomnień które pozostaną w głowie a także w sercu. osoby które odeszły lub wróciły do mojego życia. wszystko się zmienia. Postanowienia noworoczne?nie mam.nie wierzę że udałoby mi się doprowadzić je do skutku. zresztą oczywiste jest że to właśnie jego osoba byłaby tym postanowieniem. zapomnienie i zabicie ostatnich nadziei z nim związanych . tak tylko ON w następnym roku się nie zmieni . dalej będzie egoistycznym idiotą bez grama uczuć którego bezczelnie pragnę | choohe.
|
|
 |
|
to uczucie, kiedy kilka liter tworzących jego imię, może wywołać na mordce uśmiech, w jednej chwili przywracając całkowity sens istnienia szczęścia. / endoftime.
|
|
 |
|
prawie równy rok temu stałam z kieliszkiem wysoko uniesionym ku górze gdzie co chwila rozbłyskiwały fajerwerki. trzęsłam się z zimna i jak ostatnia kretynka obiecywałam sobie że teraz będzie już tylko lepiej. składałam krótkie i dłuższe życzenia nie zapominając o przyjaznych uściskach i uśmiechach. całą sobą wierzyłam że moje wysiłki i w miarę możliwości - porządki wokół, coś dadzą. zapisane postanowienia gdzieś na dnie szafy i rzekome zapomnienie kilku spraw tak naprawdę stały się jeszcze większym chaosem niż dotychczas. nowy rok to po prostu ogromny kac. rząd przemyśleń i podsumowań. postanowień i planów, które i tak skończą się gdzieś razem z bólem głowy. jesteśmy naiwni, wierząc że starzejąc się o rok, odcinamy się od przeszłości i idziemy całkiem nową ścieżką. to tylko nasze wyobrażania, które chcemy, aby stały się rzeczywistością. jak wakacje w Barcelonie, jak powrót do dzieciństwa czy stracenie od tak kilogramów, które zrobiliśmy w święta. /happylove
|
|
 |
|
łatwo powiedzieć 'koniec'. trudniej przestać kochać.
|
|
 |
|
kurwa, i boję się, że w jednej chwili możemy to spieprzyć, nieoczekiwanie wszystko może stracić sens, a ja po raz kolejny mogę Cię stracić, nagle stać się dla Ciebie przeszłością, tą niewartą jakichkolwiek wspomnień. / endoftime.
|
|
 |
|
lubię rozmawiać na Skajpaju ♥
|
|
 |
|
co kurwa? duma ci nie pozwala, byś przeprosił? choć jeden raz pokaż, że ci zależy.
|
|
 |
|
nie , nie jestem mściwa . ja tylko lubie wynagrodzić swój ból .
|
|
 |
|
uważaj bo jak ci pierdolnę to przypomni ci się orenżada z przed tygodnia.
|
|
 |
|
pierwsze prawo fizyki : ''jeżeli ciało puści sie raz, to będzie puszczać sie cały czas''
|
|
 |
|
mogę ci dać korki z melanżu, synek .
|
|
|
|