 |
A Ty nic, tylko zatrzaskujesz drzwi, gdy tylko ktoś stara się je otworzyc.. '
|
|
 |
Dwie rzeczy, które bardzo trudno jest powiedziec: -Czesc- po raz pierwszy i -Do widzenia- po raz ostatni..
|
|
 |
I to, że pierwszy raz w życiu.. zabrakło mi słów.'
|
|
 |
Tylko jak uwierzyc bez cienia wątpliwości, kiedy Ciebie nie ma obok, kiedy ciszy nie wypełnia ani Twój głos ani Twój śmiech, kiedy nie czuje na sobie Twojego spojrzenia, tak pewnego siebie, tak magnetycznego.. Powiedz, jak mam się czuc tak pewna jak wtedy gdy jestem obok Ciebie.. I jak zabic wątpliwości, które się pojawiają gdy zostaje sama'?
|
|
 |
"Ty jesteś lekiem na całe zło".. '
|
|
 |
Chciałabym przestac zastanawiac się co robisz, o czym myślisz i z kim jesteś. Wpatrując się w niebo pełne gwiazd chciałabym się upajac chwilą, a nie z uśmiechem wyobrażac sobie jakby to było gdybyś był obok. Wciąż wspominac każde Twoje słowo, uśmiech.. I chciałabym zabic myśli muzyką tak jak to zawsze robiłam, z tym, że ta muzyka już też nie jest moja.."
|
|
 |
Użył swojej wyobraźni by stworzyc jej bajkowy świat, obiecywał, że kiedyś życ będą tylko tam..'
|
|
 |
Chciałabym tylko by był ktoś, kto przytuli. Szeptem będziesz mówił, że jestem tylko ja, że nie pozwolisz mi uciec. Że się mną zaopiekujesz.. Że będę dla Ciebie szczęściem i kiedy będzie źle, wsparciem. Że nigdy we mnie nie zwątpisz i będziesz walczył. Chciałabym przestac się bac, i skończyc z wątpliwościami. Chciałabym byc dla Ciebie tą , o której śnisz. Byś nie pozwolił mi zwątpic, i byc dla Ciebie kimś.. Tak bardzo potrzebnym kimś. Chciałabym Ci to wszystko powiedziec zanim zniknę. IAle ... - Nie dopisała końcówki listu.. Zaczęła czytac, to co napisała. Kilka razy. Zmięła kartkę w dłoniach. I wrzuciła do ognia.. '
|
|
 |
A kto by uparcie trwał przy niej ? Zagubionej we własnych myślach, niszczonej domysłami, nie wierzącej już w szczęście, z zabitymi nadziejami. . I ukrytej cząstce dawnej naiwnej dziewczynki, która wciąż uparcie czeka. /3'
|
|
 |
-Co u Ciebie? -Wszystko w porządku. -Napewno ? -Takk Ale wiesz, muszę leciec, pa ;* . Obiecała sobie, że nigdy już nie zobaczy jej łez, nie zorientuje się, że tylko udaje że jest okey. Ukryła się pierwsze w czterech ścianach, gdzie nikt jej nie widział. Później zaczęła udawac. Ale choc zaczęła wychodzic, wciąż była ukryta. W samej sobie. '
|
|
 |
-Kochasz go..? -Nie... Może.. Nie, nie. Przecież to nie ma sensu. Tak się nie da, poza tym.. -Taa.. Zakochałaś się.. -Nie.. -Nigdy nie mogłam zrozumiec dlaczego zawsze upierasz się przy Tym by siebie okłamywac..
|
|
 |
I wtedy będę baardzo niegrzeczna. Fajki, %, zdarte jeansy i obcisła podkoszulka, za mocny makijaż, rozczochrane włosy. Będę siedziec mu na kolanach i się głośno będę śmiac. I będę miała na wszystko wyjebane. Tak będzie. Kiedy następnym razem tam będziesz, z nią. Naprzeciw mnie. Uświadamiając mi, że nigdy nie będziesz mój '3
|
|
|
|