 |
Kiedy idziemy tym samym chodnikiem,naprzeciw siebie-Ty potrafisz zejść na drugi chodnik,tylko po to aby nie spojrzeć mi w oczy.
|
|
 |
Zrobiła wszystko,żeby Go zniechęcić.Nie dość,że dała Mu kosza,to jeszcze przez półtora roku kpiła sobie z Niego,poniżała Go,naśmiewała się z Jego uczuć,a kiedy wreszcie pozwoliła mu się zbliżyć,oznajmiła,że jej pasja zawsze będzie dla niej ważniejsza,że czas,kiedy kochała,był najnudniejszym w jej życiu i że nie chce znowu się angażować.Przetrwał naprawdę wszystko.Nigdy żaden mężczyzna nie walczył jak On o kobietę.Zresztą ona nie byłą kobietą-ona była wyzwaniem.
|
|
 |
miała dosyć słuchania kłócących się rodziców,wyszła z domu założyła kaptur na głowę i włożyła słuchawki do uszu by na całą pizdę posłuchać piha.poszła na boisko,które o tej porze roku zwykło świecić pustkami.usiadła na stole ping-pongowym i wpatrywała się w gwiazdy zamyślając się nad sensem życia.i przyszedł on,chłopak który podobał jej się od dawna.usiadł obok niej,zdjął jej słuchawki z uszu i zapytał-znowu rodzice?-kiwnęła głową i wtuliła głowę w jego pierś.cisza nie stanowiła między nimi przeszkody,ważniejsza była sama obecność drugiej osoby.
|
|
 |
siedziała na drewnianej ławce.mżyło.wiatr delikatnie podwiewał jej rude,podchodzące pod rdzawy kolor,loki.w dłoni trzymała papierosa.na jej ustach gościł uśmiech.wiedziała,że jutro może być lepsze.nie zważała na to co jest teraz.żyła nadzieją.tylko ona jej pozostała.właśnie wtedy zobaczyła zbliżający się do niej cień.stanął przed nią i szyderczo się uśmiechnął,podnosząc jedną brew.zaskoczył go jej widok z papierosem i pewność siebie jaką emanowała.jeszcze niedawno widywał ją całą roztrzęsioną z opuchniętymi oczami.wstała i delikatnie wydmuchując wir nikotynowego dymu prosto w Jego twarz,odeszła na swoich czerwonych szpilkach,pełna satysfakcji.
|
|
 |
Nie,nie jestem jakąś zabawką,która ma na czole napisane "używać w czasie nudy".
|
|
 |
Obydwoje się w coś bawili.Ona w zabawę pt:'Jesteś mi obojętny',on że to go w ogóle nie rusza.Nie umieli odłożyć zabawek i przestać się za nimi chować,a przecież tak naprawdę im zależało.No cóż nikt im nie powiedział,że zabawy są dla dzieci a oni powinni już z nich wyrosnąć.
|
|
 |
zamiast pocałunków,wina łyk.zamiast miłości,w telewizji film.zamiast Jego ramion,żałosny,pluszowy miś.
|
|
 |
mówią mi zostaw,i tak się wszystko wali.specjaliści,znawcy serc,którzy nigdy nie kochali..
|
|
 |
podoba Ci się chłopak,ale tylko Twoja przyjaciółka o nim wie.nadajecie mu wspólne przezwisko,żebyście tylko Wy wiedziały że o nim mówicie.a i tak prędzej czy później to się wyda,bo wszyscy wokół widzą jak na niego patrzysz.a Ty i tak uparcie zaprzeczasz,że to nie ten.;D
|
|
 |
siedział z kumplami na przystanku.ja akurat przechodziłam obok.chciałam już być w domu.przyśpieszyłam kroku.wtedy On zaczął biec w moim kierunku.udawałam,że go nie widzę.złapał mnie za ramiona i zaczął coś mówić.nie słuchałam Go.po prostu przytuliłam się do Niego,a później przybliżyłam moje usta do Jego.zaczęliśmy się całować.a Jego kumple?zaczęli gwizdać i klaskać!śmiałam się jak głupia,ale jednak wtulona w Niego.
|
|
 |
zobacz to historia,których jest nie mało..nie mów 'niemożliwe',bo to się jednak stało.
|
|
 |
Pisała do Ciebie rzeczy,których tak naprawdę nie chciała zrobić,pisała tylko po to byś powiedział,że nie pozwalasz jej tego zrobić.Pisała tylko po to by przez chwilę poczuć,że jest dla Ciebie ważna.
|
|
|
|