miała dosyć słuchania kłócących się rodziców,wyszła z domu założyła kaptur na głowę i włożyła słuchawki do uszu by na całą pizdę posłuchać piha.poszła na boisko,które o tej porze roku zwykło świecić pustkami.usiadła na stole ping-pongowym i wpatrywała się w gwiazdy zamyślając się nad sensem życia.i przyszedł on,chłopak który podobał jej się od dawna.usiadł obok niej,zdjął jej słuchawki z uszu i zapytał-znowu rodzice?-kiwnęła głową i wtuliła głowę w jego pierś.cisza nie stanowiła między nimi przeszkody,ważniejsza była sama obecność drugiej osoby.
|